Prezes Marek Szczerbiak zapowiada, że płace zostaną podniesione o poziom tegorocznej inflacji lub najwyżej półtora procenta ponad nią. Niechętna dużym podwyżkom będzie na pewno większość członków rady nadzorczej spółki, która już wcześniej ustami profesorów Jana Rymarczyka i Tadeusza Janusza zwracała uwagę na potrzebę ograniczania kosztów pracy i szykowania się na dekoniunkturę na rynkach miedzi.
– Firma na pewno odda górnikom to, co w ciągu 2005 roku zabrała im inflacja – deklaruje Wiktor Błądek, wiceprezes KGHM-u i jednocześnie reprezentant załogi w zarządzie spółki. – O ile więcej wzrosną wynagrodzenia, tudno dziś powiedzieć. Zgodnie z zakładowym układem zbiorowym pracy wkrótce usiądziemy ze wszystkimi centralami związkowymi do negocjacji w tej sprawie. KGHM zatrudnia ok. 17,5 tys. ludzi. Średnie miesięczne wynagrodzenie to około 5,7 tys. zł. W tym roku spółka osiągnie rekordowy zysk: ponad 2 miliardy złotych.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
(PEKA)




















































