Marcin Romanowski, choć przebywa na Węgrzech w ramach azylu politycznego, unikając odpowiedzialności za Fundusz Sprawiedliwości, pokazał swoje oświadczenie majątkowe. Czy przygotowuje się na dłuższy pobyt nad Dunajem? Oto szczegóły.


Poseł na uchodźstwie Marcin Romanowski nie posiada żadnych nieruchomości: ani domu, ani mieszkania, ani gruntu - tak wynika z najnowszego oświadczenia majątkowego. Jego głównym źródłem dochodów była dieta poselska: 43,8 tys. zł i uposażenie - 131,4 tys. zł. Ekwiwalent za urlop jeszcze z Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie w poprzedniej kadencji piastował stanowisko wiceministra, wyniósł 40,8 tys. zł (plus zwrot składek ZUS).
Wśród oszczędności poseł zadeklarował 30 tys. zł i 6 tys. euro. Nie posiada także mienia ruchomego, np. samochodu, wartego więcej niż 10 tys. zł.
Przeczytaj także
Oko przykuwa natomiast zabezpieczenie na jego rachunku bankowym na 114 mln zł. Jak zaznaczył polityk w oświadczeniu majątkowych, zostało ono "dokonane przez osoby, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa bezprawnego pozbawienia wolności" w związku z "politycznie motywowanym śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości" (zapewne chodzi o te 11 zarzutów postawionych byłemu wiceministrowi w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, tj. udział w zorganizowanej grupie przestępczej).
Marcin Romanowski odniósł się także do swojego pobytu na Węgrzech. Przebywa tam "ze względu na uzasadnioną obawę braku dostępu do uczciwego wymiaru sprawiedliwości".
opr. aw
























































