Dziś handel będzie się odbywał w oczekiwaniu na dane z amerykańskiego rynku pracy - oczekuje się wzrostu stopy bezrobocia do 9,7%, zaś zatrudnienie w sektorze pozarolniczym ma wzrosnąć wg prognoz po raz pierwszy od maja. Wzrostom w Stanach może pomóc rozpoczęcie sezonu publikacji raportów kwartalnych i na początek dobry wynik Alcoa, który przewyższył oczekiwania analityków - kurs spółki wzrósł po zakończeniu regularnych notowań o 2,8%.
Choć wynik sesji będzie zależał od wieści zza oceanu, paradoksalnie trudno oczekiwać spadków w przypadku złych danych - będzie to przecież znak, że czas uruchomić prasy drukarskie i zalać rynek tanim pieniądzem. Należy się tylko zastanowić, jak długo jeszcze rynek będzie pozytywnie reagował na wzrost ilości pieniądza w obiegu i czy w końcu nie utonie pod jego ciężarem, zamiast nauczyć się pływać.
Marcin Bielicki
Makler Papierów Wartościowych
Dom Maklerski FIO
























































