Czeski sąd ogłosił upadłość należącej do NWR spółki OKD. Wierzyciele mają dwa miesiące na zgłoszenie wierzytelności. Zgromadzenie wierzycieli wyznaczono na 10 sierpnia.


OKD sama złożyła we wtorek w sądzie wniosek o ogłoszenie jej upadłości, uzasadniając to długami w wysokości ponad 17 mld koron (2,8 mld złotych). Wartość majątku spółki nie przekracza 7 mld koron (1,1 mld złotych). Wydobycie węgla jest na razie kontynuowane, a o ewentualnej upadłości zadecyduje sąd. Dziś zapadła decyzja potwierdzająca upadłość.
NWR, akcjonariusz OKD, liczył no dogadanie się z czeskim rządem. Miał nadzieję, że interes społeczny skusi polityków do zaangażowania się w sprawę. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem co stało się bezpośrednią przyczyną złożenia wniosku. Rząd deklaruje jednak, że nie zostawi górników z OKD na przysłowiowym lodzie.
- Zgodnie z prawem czeski rząd przejąłby wypłacanie pensji i odpraw pracownikom bankrutującej spółki wydobywczej węgla kamiennego OKD (Kopalnie Ostrawsko-Karwińskie), jeśli nie byłaby ona do tego zdolna - deklarował w czwartek minister przemysłu Jan Mladek. Tego samego dnia GPW zawiesiła obrót akcjami NWR.
Po rozmowach ze związkowcami Mladek powiedział dziennikarzom, że pieniądze skończą się OKD zapewne już w czerwcu. Finansowanie wynagrodzeń pracowników wzięłoby wtedy na siebie z mocy prawa państwo, ale jako odprawy wypłacałoby wbrew układowi zbiorowemu tylko równowartość poborów za trzy miesiące, a nie za cały rok.
Gigant na krawędzi
NWR, właściciel OKD, to gigant na czeskim rynku wydobycia węgla. Działa przede wszystkim w kraju morawsko-śląskim, gdzie stopa bezrobocia jest na jednym z najwyższych poziomów w całych Czechach. Stąd ewentualne bankructwo spółki, byłoby tym boleśniejsze dla społeczeństwa. Pozostawiłoby ono bez pracy 13 000 górników i 8 000 powiązanych pracowników, stąd w NWR mają nadzieję, że rząd wyciągnie pomocną dłoń.
Ze względu na zaciągnięte długi NWR znajduje się w stanie faktycznej niewypłacalności. Jej ubiegłoroczna strata wyniosła około 6 mld koron (955 mln złotych) w porównaniu z 567 mln koron (90 mln złotych) rok wcześniej. Zdaniem analityków poza spadkiem cen węgla winne są temu także koszty obsługi własnego ogromnego zadłużenia.
Większość działalność NWR jest obecnie nierentowna. Spółka już zdążyła zapowiedzieć zamknięcie w tym roku generującego największe straty aktywa - kopalni Paskov. Zatrudnienie zostanie ścięte o 1 300 etatów.
Adam Torchała/PAP