Polska węglem stoi. Czym będzie stała później? Kiedy zabraknie surowca, w miejscach dzisiejszych kopalń zostaną puste hale i szyby. Za odpowiednie pieniądze można by je przerobić na centra handlowe, galerie sztuki albo mieszkania.
Jak informuje nas Rafał Dąbrowski, główny specjalista Departamentu Górnictwa w Ministerstwie Gospodarki, w Polsce mamy obecnie 30 kopalń węgla kamiennego. Prawie 25 lat temu w użyciu było ich ponad 2 razy więcej - od 1988 roku 40 obiektów bezpowrotnie przeszło w stan spoczynku.
Bywa, że stoją na uboczu miast, miewają niewygodną architekturę i wymagają gruntownego remontu, a mimo to nieczynne dziś kopalnie stanowią obiekt zainteresowania niektórych inwestorów. Przerabia się je na muzea, sale koncertowe, ale też mieszkania. Trend rozwija się przede wszystkim na Zachodzie (patrz Zagłębie Ruhry), ale przykłady zagospodarowywania terenów poprzemysłowych są już i w Polsce.
Dawniej odkrywka, jutro zatoka
Kto sądzi, że w Polsce na nartach można jeździć tylko na południu kraju, ten jest w błędzie. W centralnej części kraju, między Bełchatowem a Radomskiem, stoi wysoka na 200 m. Góra Kamieńsk, zimą uruchamiają na niej wyciąg, latem trenuje się tam na rowerze. Wzniesienie to efekt uboczny wydobywanego obok węgla brunatnego. Pobliska kopalnia nadal działa, ale już snuje się plany, że po jej wyeksploatowaniu, na terenie odkrywki powstaną... drugie Mazury.
Odkrywka przy kopalni węgla brunatnego w woj. łódzkim, fot. MW/Bankier.pl
O pomysłach na rekultywację terenu, który dziś służy zaopatrzeniu pobliskiej elektrowni Bankier.pl informował już kilka lat temu. – Będzie to unikat na skalę światową – zapowiadał wtedy Zbigniew Kasztelewicz, zastępca kierownika ds. naukowo-badawczych Katedry Górnictwa Odkrywkowego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. – Po odkrywkach powstaną dwa jeziora połączone kanałem, o powierzchni lustra wody bliskiej 4000 ha (...) Będą przystanie motorowe i żeglarskie, plaże i sztuczne tory wodne (...), pola golfowe z całym zapleczem hotelowo-gastronomicznym. Na stoku tego zwałowiska planowana jest kryta nartostrada, a wokół tor Formuły 1 – słyszeliśmy.
Kultura i biznes na poziomie
Julia to nazwa dawnej wałbrzyskiej kopalni węgla kamiennego. Zamknięty w latach 90. kompleks z inicjatywy gminy zyskuje dziś drugie życie, stając się centrum kultury i sztuki. Obiekt przyjmuje turystów, proponując im zwiedzanie typowych obiektów kopalnianych, przybliżając zasady wydobycia surowca i pracę górnika.
» Tam mieszkam: Katowice |
Rolę muzeum będzie pełniła też dawna kopalnia w Katowicach. Projektowane przez Austriaków i planowane do otwarcia w przyszłym roku Nowe Muzeum Śląskie pochłonie ponad 300 mln zł. Mimo trwającej odnowy, końcowy efekt ma podkreślać historyczną tożsamość miejsca, w którym goszczą eksponaty. Jak przystało na kopalnię, muzeum przyjmie zwiedzających pod ziemią. Dawna maszynownia stanie się restauracją, magazyn odzieżowy – Centrum Scenografii Polskiej, a wieża szybu wejdzie w rolę punktu widokowego na okolicę. Prócz Muzeum, w murach odnowionego pogórniczego kompleksu zagości również Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach oraz Międzynarodowe Centrum Konferencyjne.
Konferencja w kopalni Guido w Zabrzu, fot. kopalniaguido.pl
Konferencje, prelekcje i wykłady odbywają się też w dawnej siedzibie dyrekcji kopalni „Saturn” w Czeladzi. Prócz centrum kongresowego, w budynku, który ze Skarbu Państwa w prywatne ręce trafił 15 lat temu uruchomiono dziś m.in. wirtualne biura. To jednak przykład tylko fragmentarycznego zagospodarowania służącego dotąd przemysłowi obiektu. W znacznie większym zakresie recyklingowi poddawana jest zabytkowa kopalnia węgla kamiennego Guido w Zabrzu. Miasto, nazywające siebie Kopalnią możliwości, prowadzi tu kilka dofinansowywanych przez Unię projektów, by w efekcie uruchomić salę konferencyjną, organizować firmowe bankiety i imprezy integracyjne ("zjazd do podziemi autentyczną klatką szybową"). W ofercie mieści się też baza hotelowa. Bo na kopalni, okazuje się, spać można.
Deweloperzy wprowadzają się do kopalni
O Bolko-lofcie słyszał każdy, kto choć w najmniejszym stopniu interesuje się mieszkaniami goszczącymi w nietypowych przestrzeniach. Ta kupiona za 50 tys. zł dawna lampiarnia górnicza jest fragmentem bytomskiej kopalni osadzonym wśród szybów. Autorem projektu architektonicznego jest Przemo Łukasik, późniejszy lokator - bo projekt miał być nie tylko formą artystycznego wyrazu, ale i drogą do zorganizowania sobie domu.
Chiński Shimao Wonderland Intercontinental, czyli hotel w kamieniołomie,
źródło: atkinsglobal.com
Lokale mieszkalne - choć tylko tymczasowe - mają też powstać w bytomskim Szybie Krystyna, uznanym w internetowym plebiscycie za jeden z 7 architektonicznych cudów województwa śląskiego. Za sprawą prywatnego inwestora, wysoka na 15 pięter pozostałość po dawnej KWK Szombierki przeobrazi się przede wszystkim w centrum sportów ekstremalnych („z najwyższą na świecie ścianką wspinaczkową” - 56 m), ale w wieży znajdzie się też miejsce na 50-pokojowy hotel.
Kopalnie pustoszeją też zagranicą
Bytomskiemu obiektowi noclegowemu daleko jednak będzie do Shimao Wonderland Intercontinental - hotelu powstającego w 90-metrowym kamieniołomie nieopodal Szanghaju. Budynek ma liczyć 19 pięter, z czego ledwie 2 kondygnacje znajdą się nad powierzchnią - pozostałe 17 pięter znajdzie się pod ziemią. Mniej spektakularne, za to wszechstronne przykłady adaptacji pogórniczych terenów są na wyciągnięcie ręki, w niemieckim Zagłębiu Ruhry. W Metropolii Ruhry trzeba by właściwie powiedzieć, jako że na bazie historycznego, industrialnego dziedzictwa, to miejsce usilnie buduje swoją tożsamość na nowo. Zamieszkiwana przez ponad 5 mln ludzi aglomeracja nie na węglu kamiennym, ale na kulturze, usługach, nauce i technologiach chce dziś polegać. Pełnię swoich możliwości region pokazał w 2010 r., gdy tamtejsze Essen pełniło funkcję Europejskiej Stolicy Kultury - teren kiedyś silnie związany z przemysłem wydobywczym, stał się domem dla muzeów, teatrów, filharmonii, sal widowiskowych, festiwali itd.
W Zagłębiu Ruhry powołano nawet do życia specjalny parlament reprezentujący interesy wchodzących w jego skład gmin. Bo obok walki o turystów, toczy się tu też walka o nową jakość życia.
Malwina Wrotniak, Bankier.pl