Niemal każdy posiadacz nowoczesnego samochodu chce prawnego zabezpieczenia swoich danych. Choć jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby o tym, że auto może zapisywać historię postojów i napinania pasów, dziś staje się to coraz powszechniejsze. Kierowca nie jest jednak właścicielem tych informacji.
Rozwój internetu nie omija także rynku motoryzacyjnego. Producenci implementują w swoich nowych samochodach tyle elektroniki, że tablice rozdzielcze stają się powoli centrami multimedialnymi, a nie tylko zegarami z podstawowymi informacjami o stanie pojazdu. Jeśli jest więc zaawansowany komputer pokładowy, to pewnie te dane gdzieś gromadzi. Pytanie tylko jakie i kto ma do nich wgląd?


Federation Internationale de l’Automobile zbadała kierowców z dwunastu państw europejskich, w tym także z Polski, w zakresie tego, jak widzą przyszłość takich rozwiązań. Łącznie odpytano 12 000 osób, w tym ok. 1000 z Polski. 6% z nich wskazało, że taki samochód już posiada, 18% taki zakupi, a 52% jest nim zainteresowane. Z tego względu FIA chce unormować prawnie kwestie informowania klienta o tym, jakie informacje są o nim zbierane i do kogo mogą trafić.
Co wie o tobie twój samochód?
Oddział FIA działający na rynku europejskim przetestował dwa nowe samochody – jeden z silnikiem benzynowym i jeden z elektrycznym, by sprawdzić jakie informacje zbierają ich systemy pokładowe. Lista wbrew pozorom jest całkiem długa i nie ogranicza się tylko do rejestrowania przebiegu.
Wśród informacji zbieranych przez komputery znajdują się także dane dotyczące tego, gdzie ostatnio kierowca parkował, jak często hamował gwałtownie czy nawet gdzie przesiada się do pociągu, jeśli dojeżdża do pracy kilkoma środkami transportu. Zasadniczym pytaniem jest więc, czy wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę z tego, że takie informacje o nich są zbierane.
Jakie dane gromadzą komputery pokładowe nowych samochodów? |
||
---|---|---|
Kategoria |
Samochód benzynowy |
Samochód elektryczny |
Profil kierowcy |
- długość jazdy na konkretnych trybach, - częstotliwość mocnego zaciskania pasów przy gwałtownym hamowaniu, - liczba tras i ich długość, |
- długość jazdy na konkretnych trybach, - jak i kiedy samochód był ładowany, |
Lokalizacja |
- historia wpisywanych celów w nawigacji, |
- ostatnie 100 miejsc, na których parkowano, - miejsca, w których kierowca przesiada się do komunikacji zbiorowej, |
Konserwacja |
- maksymalne obroty silnika, - przebieg, - stan świateł pojazdu, |
- jakość ładowania baterii, - przebieg, - użytkowanie wtyczki ładującej, |
Informacje kontaktowa |
- pełne dane osobowe pobrane, z połączonego z komputerem pokładowym, telefonu komórkowego. |
|
Źródło: Federal International de l’Automobile, What is your car saying about you? |
Z pewnością niejedna firma marketingowa byłaby zainteresowana takim zestawem danych. Kierowca mógłby zostać wtedy zasypany reklamami promocji ze sklepów, które mija po drodze do pracy lub mechaników, którzy wymienią mu spaloną żarówkę czy wysłużone klocki hamulcowe.
Przeczytaj także
Potrzebna jest ustawa
FIA wnosi więc o to, by każdy producent informował w przejrzysty sposób swoich klientów o tym, jakie dokładnie informacje są kolekcjonowane. Wykazane w badaniu praktyki są najczęstszymi obawami, na jakie wskazywali respondenci posiadający nowoczesne auta. Ok. 90% z nich nie chciałoby, by te dane trafiały do handlowców. Podobny odsetek boi się także zostania ofiarą ataku hakerskiego i dostania się danych w niepowołane ręce. 95% z nich opowiedziało się za inicjatywą organizacji w zakresie unormowania tej kwestii przepisami.
Czego chcą i czego obawiają się kierowcy samochodów połączonych z internetem? |
---|
|
Źródło: Federal International de l’Automobile, What Europeans think about connected cars |
Przede wszystkim klienci chcą też mieć możliwość wyłączania synchronizacji danych z bazą producenta, szczególnie w przypadkach kiedy nie dotyczą one bezpieczeństwa kierowcy i sprawności samochodu. Chcieliby także sami decydować o tym, czy dane będą gromadzone prywatnie, tylko dla własnych potrzeb, czy udostępniane producentowi.
Przeczytaj także
Rynek konsumencki w dobie wszechobecnych połączeń internetowych zmienia się i to nie ulega wątpliwości. Zdają sobie z tego sprawę także konsumenci, którzy chcą czuć się bezpiecznie w otoczeniu wszędobylskiego e-commerce. Są zadowoleni z faktu, że łączność produktu z internetem, szczególnie w przypadku samochodu, może poprawić ich bezpieczeństwo, ale nie chcą się na to decydować kosztem podpisania cyrografu, według którego właścicielem ich prywatnych danych staje się producent urządzenia.