Akcje spółki Intuitive Machines runęły w piątkowym handlu posesyjnym na wieść o tym, że jej ostatnia kosmiczna misja nie powiodła się tak dobrze, jak informowano na początku. Pierwsze od 50 lat amerykańskie lądowanie na Księżycu miało miejsce w ostatni czwartek i posłało akcje mało znanej firmy na przejażdżkę kolejką górską.


22 lutego, po północy czasu polskiego, NASA i Intuitive Machines potwierdziły na platformie X, że lądownik Odyseusz osiągnął z powodzeniem powierzchnię Srebrnego Globu. Było to pierwsze udane amerykańskie lądowanie na Księżycu od misji Apollo w 1972 roku, a zarazem pierwsza taka misja zrealizowana przez prywatną firmę. Sonda zbudowana przez Intuitive Machines została wyniesiona w kosmos przez rakietę Falcon-9, produkcji spółki SpaceX Elona Muska.
NASA i Intuitive Machines odtrąbiły sukces, ale w kolejnych godzinach spółka oraz agencja nabrały wody w usta. Nie publikowano zdjęć zrobionych przez lądownik, nie podawano też żadnych nowych szczegółów.
Wieści o udanym lądowaniu podbiły akcje Intuitive Machines w handlu przedsesyjnym o ponad 37%. W piątek na Wall Street wzrost jej notowań stanął jednak na 15,82%, ponieważ inwestorzy wciąż wyczekiwali na relacje ze Srebrnego Globu.


Akcje Intuitive Machines sprowadziła na ziemię konferencja prasowa zorganizowana w piątkowy wieczór przez spółkę oraz NASA. Dyrektor generalny Intuitive Steve Altemus podkreślił, że Odyseusz jest cały i znajduje się w pobliżu planowanego miejsca lądowania albo dokładnie w nim. Istnieje jednak jeden problem – sonda leży na boku.
Jak opisał Alemus, obrazując lądowanie przy pomocy małego modelu Odyseusza, jedna ze "stóp" lądownika znalazła się na nierównym fragmencie księżycowej powierzchni, przez co statek przechylił się i leży wsparty o skałę.
Intuitive Machines' CEO Steve Altemus clarifies Odysseus' landing and orientation.
— rory 🍁 (@rory_mg) February 23, 2024
Odysseus' foot caught the surface while moving sideways, resulting in the lander tipping onto a rock.
Solar rays are being powered, and the IM-1 mission continues to collect science & data. pic.twitter.com/5zEE67gSkR
Ten nieujawniony wcześniej ważny szczegół sprawił, że notowania spółki w handlu posesyjnym przeżyły korektę o 31,70%.


(Nie bardzo) udane lądowanie na Księżycu
Podczas konferencji Intuitive Machines i NASA ujawniono również szereg niewygodnych faktów na temat przebiegu misji, w których świetle praktycznie nie miała ona prawa się udać. Odyseusz trafił na niewłaściwą orbitę (eliptyczną zamiast kołowej ok. 100 km od powierzchni Księżyca) i potrzebna była korekta. Kontrolerzy lotu musieli sprawdzić wysokość statku, ale wtedy okazało się, że nie działają laserowe dalmierze, które były również niezbędne do przeprowadzenia lądowania.
Bez dalmierzy kontrolerzy lotu nie byliby w stanie ustalić, na jakim dystansie od Księżyca znajduje się lądownik ani z jaką porusza się prędkością, przez co roztrzaskałby się o powierzchnię Srebrnego Globu. Jak ujawniono, kluczowy element sondy nie zadział, ponieważ zabezpieczenia laserów nie zostały zwolnione przed lotem. Mechanicznych przełączników nie można było przestawić zdalnie.
Wejście na niewłaściwą orbitę okazało się szczęśliwym zbiegiem okoliczności, ponieważ Intuitive Machines zyskał czas na znalezienie rozwiązania (pół dnia). W przeciwnym wypadku o niesprawnych dalmierzach dowiedzianoby się w ostatniej fazie lądowania, gdy byłoby już za późno. Pracownicy spółki rozpoczęli burzę mózgów. Wtedy przypomniano sobie, że na lądowniku znajduje się jeszcze jeden eksperymentalny zestaw dalmierzy, umieszczony tam przez NASA.
Jak przyznał Tim Crain, dyrektor ds. technologii Intuitive Machines, programiści firmy dokonali w 1,5 godziny rzeczy, która w normalnych warunkach zabrałaby im miesiąc. Dzięki stworzonej przez nich łatce oprogramowanie lądownika zaczęło czerpać informacje o otoczeniu z dodatkowych dalmierzy NASA. Wprowadzenie zmian wymagało jednak restartu komputera pokładowego, podczas którego mogło jednak dojść do zmiany kursu Odyseusza. Udało się temu zaradzić kosztem dwugodzinnego opóźnienia lądowania.
Biorąc pod uwagę kulisy lądowania na Księżycu, można uznać, że misja to rzeczywiście nie lada sukces poprzez sam fakt, że Odyseusz nie roztrzaskał się o powierzchnię naturalnego satelity Ziemi. Przez to, że lądownik znajduje się na boku, Intuitive Machines oraz NASA mają kłopoty z odbiorem połączenia. Panele słoneczne ładują jednak baterie pojazdu. Pokazano również zdjęcie zrobione podczas lądowania Odyseusza.
On Feb. 22, 2024, Intuitive Machines’ Odysseus lunar lander captures a wide field of view image of Schomberger crater on the Moon approximately 125 miles (200 km) uprange from the intended landing site, at approximately about 6 miles (10 km) altitude. pic.twitter.com/b8EM4cOZbS
— Intuitive Machines (@Int_Machines) February 23, 2024
Misja Intuitive Machines i NASA potrwa do końca tego tygodnia, kiedy do miejsca lądowania Odyseusza przestanie docierać Słońce i pojawią się ujemne temperatury. Sonda nie została przystosowana do ich przetrwania.