Skokowy wzrost stóp procentowych na chińskim rynku międzybankowym zdradza objawy braku płynności w sektorze. Ludowy Bank Chin przestał dostarczać gotówki w znacznej mierze państwowym bankom komercyjnym.
Czegoś takiego w Szanghaju jeszcze nie widziano. 7-dniowa stopa procentowa mierząca dostępność pieniądza na rynku międzybankowym podskoczyła o 380 punktów bazowych, sięgając rekordowych 12,06%. Stawka dla pożyczek jednodniowych wzrosła o 598 pb. (!) i znalazła się na rekordowym poziomie 13,85%, w trakcie dnia sięgając nawet 25%.
„Reakcja rynku nie wynika tylko z ograniczonej płynności, ale przede wszystkim ze zmiany polityki (banku centralnego – przyp. red.)” – powiedział agencji Bloomberga Zhou Hao z szanghajskiego oddziału Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
Nagły wzrost stóp procentowych jest pochodną zmiany polityki Ludowego Banku Chin, który po prostu przestał dostarczać bankom tyle pieniędzy, ile te ostatnie potrzebowały. W tym tygodniu do systemu bankowego trafiło tylko 30 mld juanów wobec 252 mld w poprzednich dwóch tygodniach – podaje Bloomberg.
| »HSBC tnie prognozy wzrostu PKB Chin |
Wszystko wskazuje, że to decyzja podjęta na najwyższym szczeblu. Nowe władze w Pekinie wzięły się za ograniczenie tzw. shadow banking, czyli operacji bankowych ukrywanych przed nadzorem. Niektórzy analitycy szacują, że pozabilansowe zobowiązania chińskich banków na koniec ubiegłego roku sięgały niemal 200% PKB wobec 125% rok wcześniej.
K.K. /Reuters/Bloomberg























































