Od czwartku wchodzą w życie wynoszące 75,8 proc. chińskie cła antydumpingowe na kanadyjski rzepak, zapowiedziane przez Pekin we wtorek. Rząd w Ottawie obiecał pomoc, a producenci rzepaku chcą, aby ograniczył import olejów spożywczych do Kanady.


W środę z organizacjami producentów rzepaku, Canola Council of Canada (CCC) i Canadian Canola Growers Association (CCGA), spotkali się ministrowie rolnictwa Heath MacDonald i handlu międzynarodowego Maninder Sidhu. Po spotkaniu MacDonald napisał na platformie X, że rząd znajdzie rozwiązanie, jednak do późnych godzin wieczornych nie było informacji o konkretnych decyzjach.
Dziennik „The Globe and Mail” podawał, że producenci rzepaku chcą, by rząd ograniczył import olejów spożywczych zza granicy.
Już w grudniu ubiegłego roku Canadian Oilseed Processors Association, stowarzyszenie przetwórców nasion oleistych, zwracało uwagę, że np. ograniczenie importu zużytego oleju spożywczego, przetwarzanego w Kanadzie na paliwo do silników diesla, oznaczałoby możliwość wykorzystania części kanadyjskiego rzepaku do tych celów, w ilościach odpowiadających 42 proc. wielkości eksportu do Chin.
Chiny kupują prawie całość importowanego rzepaku właśnie w Kanadzie, kanadyjski eksport rzepaku do Chin miał w ubiegłym roku wartość 4,9 mld dolarów kanadyjskich.
We wspólnym komunikacie we wtorek CCC i CCGA podkreślały, że produkcja rzepaku daje pośrednio i bezpośrednio ponad 200 tys. miejsc pracy w Kanadzie, a roczna wartość tego sektora i firm powiązanych to 43,7 mld dolarów kanadyjskich.
Producenci rzepaku podkreślali w wypowiedziach dla mediów, że spodziewali się działań Chin, ale nie w takiej skali.
Również we wtorek MacDonald i Sidhu we wspólnym komunikacie podkreślili, że Kanada nie stosuje cen dumpingowych w sprzedaży rzepaku za granicą.
Chińskie ministerstwo handlu informowało we wtorek we wpisie w mediach społecznościowych, że cztery dni wcześniej doszło do spotkania przedstawicieli Kanady i Chin w sprawach handlowych, a rozmowy były „szczere” – podała agencja The Canadian Press. Zaś jeszcze na początku czerwca premier Kanady Mark Carney rozmawiał z premierem Chin Li Qiangiem, także o handlu, w tym o problemach dotyczących rzepaku i owoców morza. Obaj premierzy zgodzili się, że należy powrócić do regularnych „kanałów komunikacji między Kanadą i Chinami”.
Pod koniec marca Kanada złożyła do WTO skargę przeciwko Chinom w sprawie ceł nałożonych na kanadyjskie produkty rolne i kanadyjskie owoce morza. W ubiegłym roku Kanada nałożyła na Chiny 100 proc. cła na samochody elektryczne i 25 proc. cła na stal i aluminium, chińskie postępowanie antydumpingowe w sprawie rzepaku było odpowiedzią na tę decyzję Kanady.
Z Toronto Anna Lach(PAP)
lach/ sp/