Grupa CCC robi przegląd sieci sprzedaży pod kątem rentowności, może zamknąć na różnych rynkach ok. 100 sklepów - poinformował PAP Biznes prezes Marcin Czyczerski.
"Kryzysowa sytuacja jest dla nas katalizatorem głębokich i szybkich zmian. Weryfikujemy nasze zaangażowanie w marketing sportowy, naszą działalność w krajach DACH, ale i robimy przegląd sklepów pod względem ich rentowności, zaczynając od najmniej rentownych rynków, jak Szwajcaria, Austria, gdzie sklepów do zamknięcia zdiagnozowaliśmy najwięcej. Myślę jednak, że nie będzie rynku, gdzie nie zamkniemy sklepów, zwłaszcza tych, które były nierentowne lub przestaną przynosić zysk" - powiedział PAP Biznes prezes Czyczerski.
"Łącznie na różnych rynkach mamy ok. 100 sklepów, które możemy zamknąć. Ten proces zaczęliśmy już w pierwszym kwartale, nie był spowodowany wprost pandemią, choć oczywiście kryzys tylko potwierdził te działania. Przed nami nowa normalność, rozwój e-commerce i rozwiązań omnichannel jest faktem, a za sprawą kryzysu dzieje się to jeszcze szybciej" - dodał prezes.
Czyczerski nie chciał komentować przebiegu rozmów z wynajmującymi. Powiedział, że "dyskusje te nadal trwają".
Spółka dokonuje przeglądu różnych opcji strategicznych dla szwajcarskiej spółki Karl Voegele.
"Idziemy drogą ku zamykaniu sklepów, które albo nie pasują nam koncepcyjnie, albo są nierentowne. To wysokie kilkadziesiąt sklepów w Szwajcarii. W najbliższych miesiącach będziemy rozstrzygać co dokładnie stanie się z tym rynkiem. Niemniej jednak absolutnie nie akceptujemy w grupie aktywów, które są nierentowne, zwłaszcza jeśli nie są kluczowe dla naszej strategii" - powiedział Marcin Czyczerski.
Jak powiedział, zdecydowane podejście do cięcia kosztów i niestrategicznych aktywów powinno obniżyć dźwignię operacyjną i pozwolić nawet przy potencjalnie obniżonych wpływach generować nadwyżki gotówkowe.
"Najważniejszy jest dla nas klient, cały czas analizujemy jak zmieniają się jego preferencje co do kanałów sprzedaży, oferty produktowej, ale również percepcja bezpieczeństwa zakupów. Adaptujemy firmę do tych zmian. Oceniamy, że idziemy dobrą drogą, jeśli chodzi o digitalizację firmy. Weszliśmy na nią na długo przed pandemią, a w jej czasie tylko ją przyspieszyliśmy i dziś czujemy, że nasz wielokanałowy model sprzedaży to właściwy kierunek rozwoju" - powiedział prezes CCC.
Dodał, że jednym z priorytetów jest też elastyczne podejście do łańcucha dostaw.
"Mamy partnerów, którzy współpracują z nami od kilkunastu lat, duża część pracuje wyłącznie dla nas. Ich również kryzys nie ominął, więc dbamy o to, by zbudować odpowiedni harmonogram dostaw kolekcji jesienno-zimowej i płatności, by mieć towar, który będzie bardzo dobry jakościowo, szeroki pod względem oferty i dotrze na półki w odpowiednim czasie" - powiedział.
CCC chce się przygotować na różne scenariusze kryzysowe
"Na pewno przetrwamy ten kryzys. Naszą ambicją jest zabezpieczyć spółkę na różne scenariusze w przyszłości. Jesteśmy w zmienionej rzeczywistości, do której się zaadaptowaliśmy, ale pandemia pokazała, że nigdy nie można być pewnym, co się wydarzy w kolejnych miesiącach i kwartałach. Musimy być przygotowani, by drugi raz nie dać się zaskoczyć nawet tak nieprzewidywalnym zdarzeniom" - powiedział PAP Biznes prezes Czyczerski.
Wskazał, że z tego powodu niezwykle ważna dla spółki jest stabilność finansowa.
"Ona w dużej części jest już odbudowana dzięki emisji, ale musimy ją jeszcze wzmocnić, by być przygotowanym na nieprzewidywalne, np. na powrót lockdownu, na spadek ruchu w sklepach, na recesję. Musimy się przygotować na różne scenariusze kryzysowe. Nie wszystkie muszą się wydarzyć, ale lepiej mieć rozrysowany plan" - powiedział prezes.
"Klarowny plan i podejście scenariuszowe bardzo pomogły nam przejść przez bezprecedensowy kryzys w czasie ostatnich dwóch miesięcy. To jednak nie koniec, dlatego będziemy intensywnie pracować nad tym, aby jeszcze bardziej umocnić spółkę" - dodał.
W zakończonej niedawno ofercie akcji grupa CCC uplasowała wszystkie oferowane 13,7 mln akcji nowej emisji (po 6,85 mln akcji I i J). Cena emisyjna akcji została ustalona na 37 zł, co oznacza, że spółka pozyskała z emisji 506,9 mln zł. Zapowiadała wcześniej, że liczy na ok. 400-500 mln zł.
"Z przebiegu emisji akcji jesteśmy zadowoleni. Zainteresowanie było bardzo duże. W części oferty dotyczącej walorów płynnych serii I popyt kilkukrotnie przekraczał podaż akcji" - powiedział prezes CCC.
"Proporcje inwestorów zagranicznych i polskich dobrze się zbalansowały, na poziomie podobnym do obecnego w akcjonariacie. Pojawili się nowi inwestorzy myślący bardzo długoterminowo o budowaniu wartości, co niezwykle nas cieszy" - dodał Czyczerski.
Grupa CCC chce wykorzystać programy pomocowe, które będą jej przysługiwać w Polsce i innych krajach.
Stara się o kredyt gwarantowany przez BGK w kwocie 250 mln zł.
"Jesteśmy w zaawansowanych rozmowach z instytucjami finansowymi, z 7 bankami, które finansują spółkę. Aktualnie banki nad nim pracują i liczymy, że bez zbędnej zwłoki będziemy mogli go otrzymać" - powiedział Czyczerski.
"Kryzys dotknął nas i naszą branżę najmocniej, więc spodziewamy się adekwatnej pomocy, również tej realizowanej za pośrednictwem banków komercyjnych z Funduszu Gwarancji Płynnościowych" - dodał.
Poinformował, że spółka analizuje też wszystkie inne dostępne programy pomocowe i płynnościowe.
"Skorzystaliśmy już z rozwiązań tarczy antykryzysowej poprzez uzyskanie wsparcia do wynagrodzeń, zawieszenia czynszów na czas zamknięcia sklepów i możliwości odroczenia płatności danin" - powiedział.
Spółka postuluje o przywrócenie niedziel handlowych.
"Wydaje się, że chcą tego wynajmujący, najemcy i klienci. Pozwoli to rozładować ruch na siedem dni tygodnia i robić zakupy w bezpieczniejszych warunkach" - powiedział Czyczerski.
Czyczerski ocenił, że niewiele firm zostało tak mocno dotknięte przez ten kryzys jak CCC.
"Moment zamknięcia sklepów nie mógł być dla nas gorszy. Branża retail, decyzją administracyjną, została pozbawiona na 6-7 tygodni głównego źródła wpływów, w dodatku w marcu, gdy zaczyna się sprzedaż kolekcji wiosennej po dwumiesięcznym okresie wyprzedaży i gdy wpływy służą kontraktacji najważniejszej kolekcji - jesienno-zimowej. Trudno sobie wyobrazić bardziej dotkliwy moment" - powiedział.
"Dodatkowo, jeszcze miesiąc wcześniej, na koniec stycznia, ogłaszaliśmy nową strategię – Go.22 i informowaliśmy, że przychodzi czas monetyzacji projektów realizowanych w latach 2017-19" - dodał prezes CCC.
Jak zauważył, wśród tych projektów były inwestycje o wartości 1 mld zł, z czego około 0,5 mld zł wyniosły wydatki na rozwój logistyki, zwłaszcza e-commercowej, około 200 mln zł w obszarze technologii i e-commerce, a około 200 mln zł w rozwój produktu.
Na koniec marca 2020 roku grupa CCC była obecna w 29 krajach – w 23 poprzez sklepy stacjonarne (ponad 1,2 tys.), a w 15 poprzez kanał online.
Anna Pełka

























































