WAKACJE NA GIEŁDZIE

Bezpieczeństwo energetyczne to współpraca i inwestycje

2025-04-28 09:35
publikacja
2025-04-28 09:35

Katowice stały się areną debaty o bezpieczeństwie energetycznym Europy podczas otwierającej sesji EKG. W kontekście niestabilnej sytuacji geopolitycznej i ambitnych celów klimatycznych przedstawiciele sektora energetycznego wskazali kierunki zapewnienia stabilnych i zrównoważonych dostaw energii.

Bezpieczeństwo energetyczne to współpraca i inwestycje
Bezpieczeństwo energetyczne to współpraca i inwestycje
/ Dawid Markysz

Ireneusz Fąfara, prezes ORLENU, podkreślił strategiczne znaczenie inwestycji w polską energetykę.
– Miliardy złotych inwestowane w polską energetykę to nie jest jedynie wydatek, lecz przede wszystkim inwestycja w bezpieczeństwo naszego państwa, społeczeństwa i gospodarstw domowych. Rozważnie rozwijana i odpowiednio doinwestowana energetyka stanowi fundament stabilności w niepewnych czasach - mówił.

Przypomniał, że bezpieczeństwo i energetyka były kluczowymi hasłami, które towarzyszyły ORLENOWI podczas prac nad strategią do roku 2035.

– W obliczu globalnej niestabilności i licznych wyzwań uznaliśmy, że bezpieczeństwo energetyczne jest priorytetem, dlatego skoncentrowaliśmy nasze strategiczne działania właśnie na tym obszarze – dodał.
Inwestycja ORLENU w polską energetykę, opiewająca na kwotę 380 mld zł, ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa na wielu płaszczyznach. Jak koncern zamierza to osiągnąć? Przede wszystkim poprzez konsekwentną budowę własnych źródeł wydobycia węglowodorów, czyli tak zwanego upstreamu, co gwarantuje dostęp do kluczowych surowców.

– Równolegle intensywnie rozwijamy energetykę odnawialną, zarówno lądową, jak i morską. Już w przyszłym roku planujemy uruchomienie dwóch naszych farm wiatrowych na Bałtyku – mówił Ireneusz Fąfara.

Gaz i OZE – fundamenty transformacji

ORLEN dość wcześnie uznał, że gaz ziemny odegra kluczową rolę w transformacji polskiej energetyki w kierunku bezpieczeństwa. Chociaż jest to paliwo kopalne, a od takich paliw Europa chce stopniowo odchodzić i w dłuższej perspektywie, zgodnie z europejskimi założeniami, Polska będzie dążyć do jego ograniczenia, to w perspektywie do roku 2050 gaz, zdaniem Fąfary, jawi się jako niezastąpione narzędzie zapewniające stabilność dostaw.

– Dlatego inwestujemy w budowę elektrowni gazowych. Dwie z nich zostaną uruchomione w przyszłym roku, a planujemy kolejne trzy. Wiem, że również PGE podąża tą ścieżką – wyjaśniał prezes ORLENU.
Jednak bezpieczeństwo energetyczne ma także wymiar międzynarodowy. Polska nie może polegać wyłącznie na własnych zasobach. Dlatego ORLEN już buduje bezpieczeństwo poprzez strategiczne sojusze, koncentrując się na regionie Morza Bałtyckiego, gdzie zlokalizowana jest znacząca część jego działalności.

– Wspólnie z S&P opracowaliśmy raport, który unaocznił nam, że kraje położone wokół Bałtyku odpowiadają za jedną trzecią zużycia energii w Europie. To właśnie tam chcemy zintensyfikować naszą aktywność poprzez partnerstwa, m.in. z Litwą i innymi krajami regionu, co w naszym przekonaniu zapewni bezpieczeństwo energetyczne zarówno nam, jak i całemu regionowi – mówił prezes Fąfara.
Dodał, że niezwykle istotne w kontekście bezpieczeństwa energetycznego są dwie kluczowe kwestie. Po pierwsze, infrastruktura – Polska pilnie potrzebuje inwestycji w tym obszarze i właśnie na budowę i modernizację infrastruktury ORLEN zamierza przeznaczyć 40 mld zł. Drugą ważną kwestią jest bezpieczeństwo łańcucha dostaw – od wydobycia surowców aż po finalnego odbiorcę, czyli gospodarstwo domowe.

– Chcemy zagwarantować ciągłość dostaw poprzez dywersyfikację źródeł, w tym poprzez inwestycje w upstream w Norwegii, projekt Baltic Pipe oraz poprzez budowę bezpiecznych i sprawnych linii energetycznych w Polsce – mówił prezes ORLENU.

Klucze do nowej energetyki

– Bezpieczeństwo energetyczne to pojęcie, które w dzisiejszych czasach nabiera nowego znaczenia. Oczywiście tradycyjnie kojarzy się z pewnością dostaw i wystarczającą produkcją energii elektrycznej. Jednak „świętym Graalem” współczesnej energetyki jest elastyczność – przypomniał drugi z uczestników debaty – Dariusz Marzec, prezes PGE.

– Zmagamy się z nową sytuacją, w której moment produkcji energii coraz częściej rozmija się z momentem jej zużycia.

Jako dowód podał przykład pracy bloków energetycznych Elektrowni Dolna Odra w jednym tylko dniu – 21 kwietnia. W ciągu tego dnia jeden blok 12 razy w ciągu doby zmieniał swoją moc o 50 proc.
– Zapewne duże nasłonecznienie powodowało wysoką produkcję z paneli fotowoltaicznych, a pojawiające się chmury powodowały jej spadek, wymuszając interwencję operatora i uruchamianie elastycznych źródeł – wyjaśnił, odwołując się do słów Ireneusza Fąfary.

– Przyszłość energetyki leży w gazie i w źródłach, które charakteryzują się elastycznością, zdolnością do natychmiastowej reakcji na potrzeby operatora w ciągu minut czy godzin. Dynamiczna struktura produkcji energii, z rosnącym udziałem niestabilnych źródeł odnawialnych, takich jak wiatr i słońce, wymusza taką elastyczność. Jeszcze dekadę temu budowaliśmy bloki, które miały pracować równo pod pełnym obciążeniem przez 8,5 tys. godzin rocznie. Dziś nikt takich bloków już nie potrzebuje – mówił Dariusz Marzec.

W drodze po bezpieczeństwo i stabilność

W obecnym miksie energetycznym, w którym coraz większą rolę odgrywa produkcja OZE, to właśnie elastyczne źródła energii, zdolne w czasie rzeczywistym reagować na wahania wynikające ze zmian pogody są kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego. Docelowo stabilną podstawą systemu ma być energetyka jądrowa, która może zastąpić np. obecną elektrownię w Bełchatowie, gdzie wydobycie węgla może skończyć się za kilkanaście lat.

– Rozmawiamy o bezpieczeństwie, ale wciąż napotykamy na regulacje, które utrudniają inwestycje w gaz – przypomniał prezes PGE.

Jego zdaniem Europa nie zmieniła swoich priorytetów klimatycznych. Budowa bloków gazowych, mimo że emitują o 70 proc. mniej zanieczyszczeń niż obecne jednostki konwencjonalne, wciąż jest trudna do sfinansowania przez międzynarodowe instytucje finansowe ze względu na ich emisyjność.
– A przecież już po 2030 r. mamy funkcjonować w „wodorowej rzeczywistości”, której nikt jeszcze nie widział. Co więcej, regulacje unijne sugerują, że po 2030 r. w ogóle nie powinniśmy budować nowych źródeł gazowych, ponieważ są to paliwa kopalne.

Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego pozwoli europejskiej gospodarce, która szuka obecnie swojej drogi, zwiększyć konkurencyjność na globalnym rynku. Według ORLENU budowanie bezpieczeństwa energetycznego Europy i jej stabilności gospodarczej jest możliwe przede wszystkim poprzez rozwijanie kompetencji, potencjału i siły gospodarczej przedsiębiorstw, z którymi współpracuje. Dotyczy to polskich firm, ale także podmiotów działających na rynkach, na których koncern jest obecny.

To z jednej strony stymuluje rozwój gospodarczy i wzrost tych firm, umożliwiając im inwestycje i innowacje, a z drugiej strony zapewnia bezpieczeństwo dostaw.– Dlatego przywiązujemy ogromną wagę do innowacji i budowy ekosystemu firm współpracujących z takimi gigantami jak ORLEN czy PGE. Oferując innowacyjne i unikalne dostawy oraz usługi, te firmy wzmacniają nasze bezpieczeństwo i niezależność. Staramy się łączyć te aspekty w naszych projektach inwestycyjnych. Rozwijając się jako Europa i jako ORLEN, dostrzegamy, że naszą przewagą konkurencyjną na świecie jest między innymi energetyka wiatrowa i inne odnawialne źródła energii.

Rozwijamy ten sektor, współpracując z europejskimi firmami, ale jednocześnie zwiększając udział polskich przedsiębiorstw w naszych inwestycjach – podkreślił Ireneusz Fąfara.Jako przykład podał budowę pierwszej farmy wiatrowej ORLENU. Tu polskie firmy nie miały jeszcze doświadczenia, ale zdobyły je w trakcie tego procesu i przy budowie drugiej farmy już 45 proc. usług i wyrobów może pochodzić z Polski. Podobnie w przypadku bloków gazowych koncernu – część kluczowego sprzętu pochodzi z Francji, ale znacząca część jest dostarczana przez polskie zakłady.

Dla obecnego miksu energetycznego, opartego w dużej części na niestabilnych źródłach OZE, wspomaganego elastycznymi źródłami gazowymi niezbędna jest też modernizacja i rozbudowa infrastruktury. Ta musi sprostać nie tylko zmieniającej się charakterystyce źródeł energii, ale również zmieniającemu się zapotrzebowaniu na nią.– Wiemy, że moment produkcji energii coraz częściej różni się od momentu jej zużycia, co implikuje konieczność rozwoju segmentu magazynowania energii.

Musimy umieć przechwytywać energię w okresach jej nadprodukcji, zwłaszcza z OZE, aby móc ją oddać w momentach zapotrzebowania, np. wieczorem lub gdy nie świeci słońce – przypomniał Dariusz Marzec.– Całą tę nową, niestabilną produkcję musi obsłużyć sieć dystrybucyjna, co oznacza konieczność inwestycji w jej modernizację i rozbudowę. Produkcja energii musi być elastyczna, bezpieczna i inteligentna, reagując na zmienności obciążenia i produkcji. Co więcej, wiemy, że liczniki energii muszą być inteligentne, aby umożliwić współpracę z klientami w zakresie taryf dynamicznych i oszczędzania energii, pozwalając im reagować na zmieniające się ceny w ciągu dnia - mówił.

Partnerem publikacji jest ORLEN.

Źródło:Materiał partnera
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Powiązane: Europejski Kongres Gospodarczy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki