WIG20 znalazł się piątek 4 kwietnia poniżej poziomu, na którym kończył luty. Całość marcowych wzrostów została zatem oddana w zaledwie kilka dni. Fatalny rynkowy sentyment powodowany cłami Donalda Trumpa, na krajowej giełdzie jest potęgowany sensacyjną zmianą w narracji RPP dotyczącej obniżek stóp procentowych. Wrażliwy na politykę monetarną sektor bankowy ciągnie GPW w dół.


WIG20 spadł w piątek o 6,37 proc. do 2.467,99 pkt., a WIG stracił 5,76 proc. i wynosił 89.040 pkt. mWIG40 zniżkował o 5 proc. i był poniżej 6.800 pkt., a sWIG80 zszedł w dół o 2,9 proc. i wynosił 25.774 pkt.
WIG20 oddał cały wzrost wypracowany w marcu, kiedy to zyskał 4,25 proc. Wcześniej w lutym indeks wzrósł o 6 proc. po tym, jak w styczniu dynamicznie zyskał 11 proc. Jeszcze w poniedziałek 31 marca tegoroczna stopa zwrotu wynosiła 22,7 proc., teraz po czwartkowej wyprzedaży, kiedy WIG20 oddał ponad 4 proc. oraz piątkowej kontynuacji spadków, stopa zwrotu od początku roku wynosi 12,6 proc. Od szczytu hossy z 18 marca korekta wynosi już ponad 12,7 proc.
"Uwzględniając wcześniej oczekiwaną wrażliwość rynku na równe poziomy i zbudowanie potencjału spadku z układu podwójnego szczytu należy liczyć się z dalszą przeceną" - napisał Adam Stańczak w komentarzu, cytowany przez PAP.
"Oczywiście, nie można tracić z pola uwagi korelacji z otoczeniem, które pozostanie punktem odniesienia dla rynku w Warszawie i przyszłość WIG20 należy postrzegać przez pryzmat tego, czym i kiedy skończy się odpowiedź rynków bazowych na wojnę celną wypowiedzianą światu przez prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jeśli z zarysowanego właśnie zamieszania urodzą się recesje w USA i Europie, żadne lokalne zmienne nie będą w stanie powstrzymać WIG20 przed kontynuacją przeceny razem z indeksami rynków rozwiniętych" - dodał.
Przyspiesza wyprzedaż akcji z sektora bankowego. Wpływ na kondycję notowań branży mają zarówno czynniki zewnętrzne, związane z wprowadzeniem amerykańskich ceł, które podbijają awersję do ryzyka globalnych inwestorów oraz rzutują na prognozowane ścieżki obniżek stóp procentowych przez banki centralne, jak i aspekty krajowe, związane z najnowszą komunikacją RPP w sprawie spodziewanej obniżki stóp procentowych w Polsce.
W związku z tym pierwszym ceny akcji europejskich banków mierzone indeksem Euro Stoxx Banks traciły w piątek ponad 8,3 proc. Na GPW WIG-Banki stracił w tym czasie 11,15 proc. (!). W dniu 18 marca indeks ten sięgnął historycznego maksimum na poziomie 16.903,09 pkt., a od tamtej pory spadł już o ok. 17 proc. I tylko kilka punktów procentowych dzieli go od wejścia w obszar technicznej bessy, jak Amerykanie nazywają oddalenie się o co najmniej 20 proc. od ostatniego szczytu.
Największe spółki sektora doświadczały masowej ucieczki kapitału. Akcje największego polskiego banki straciły 11 proc. przy 544 mln zł obrotu. Przypomnijmy, że średnia wartość obrotu na sesję w tym roku na PKO to nieco ponad 220 mln zł. Walory Aliora straciły ponad 11 proc., kurs Pekao spadł o 10 proc., Santandera o 8,7 proc. a mBanku o 10,4 proc. Na dokładkę pod presją był także kurs PZU (-7 proc.) mocno zaangażowany kapitałowo w Pekao i Alior.
"Akcje banków od Japonii po Europę weszły w fazę panicznej wyprzedaży. Nie ominęło to Polski" - skomentował na X Piotr Kuczyński analityk z DI Xelion.
Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, zaplanowane na 6–7 maja, i według słów prezesa NBP może przynieść pierwszą obniżkę stóp procentowych nawet o 50 pb., jeśli napłyną pozytywne dane dotyczące inflacji i dynamiki wynagrodzeń i np. dalszego mrożenia cen energii przez rząd. Prezes zaznaczył jednak, że ewentualna decyzja może być jednorazowa, a nie początkiem pełnego cyklu luzowania. Dziś doniesienia te potwierdził członek RPP, Kotecki. Dla banków oznacza to niższy wynik odsetkowy i koniec okresu, kiedy korzystają z wysokich stóp procentowych.
"Tak nagła i wyraźna zmiana narracji (choć podparta informacjami o napływie pozytywnych danych gospodarczych) trafiła na podatny grunt emocji inwestorów, potęgując wyprzedaż w polskim sektorze finansowym" - skomentował Tymoteusz Turski z DM XTB.
Z drugiej strony analitycy BM mBanku piszą w komentarzu do konferencji prezesa Glapińskiego że "potencjalne obniżki nie powinny mieć znaczącego wpływu na banki, gdzie wpływ niższych stóp zostanie zrekompensowany rosnącymi wolumenami kredytów". Przytaczają przy tym ostatnie komunikaty od PKO BP, który podał, że jego wynik odsetkowy będzie wyższy nawet przy obcięciu stóp o 100 pb.
W zdecydowanie mniejszym stopniu traciły inne spółki z WIG20, chociaż na pewno przecena KGHM o blisko 9,5 proc., czy Orlenu o 3,8 proc. robiła wrażenie. To jednak także spółki z grupy największych o najpłyniejszych walorach, które w dodatku są mocno związane z notowaniami surowców. W piątek miedź traciła 6 proc., a ropa ponad 6 proc. Sporo traciły także takie spółki jak Pepco (-5 proc.), LPP (-5,7 proc.) czy CCC (-6,5 proc.). Kurs PGE oddawał 3,9 proc. w Kruka blisko 2,4 proc. W granicach do 2 proc. przecenie ulegały walory Dino, Żabki i Orange. Na niewielkim plusie był kurs CD Projektu (0,14 proc.).
MKu























































