REKLAMA

Australia zamierza udzielić schronienia mieszkańcom Hongkongu

2020-07-02 09:31
publikacja
2020-07-02 09:31

Władze Australii oświadczyły w czwartek, że rozważają udzielenie schronienia mieszkańcom Hongkongu, którzy chcą opuścić tę byłą brytyjską kolonię po narzuceniu przez Pekin nowego prawa. Może to jeszcze bardziej pogorszyć i tak już napięte stosunki Canberry z ChRL.

Australia zamierza udzielić schronienia mieszkańcom Hongkongu
Australia zamierza udzielić schronienia mieszkańcom Hongkongu
fot. Patrcik McLachlan / / Pexels

Premier Australii Scott Morrison ocenił sytuację w Hongkongu jako "bardzo niepokojącą". Poinformował, że jego rząd - jak to ujął - "bardzo aktywnie" rozważa ofertę przyjęcia mieszkańców tego chińskiego regionu.

Spytany przez dziennikarza, czy Australia mogłaby zaoferować jakąś formę azylu Hongkończykom, odpowiedział: "tak".

Wskazał, że rozwiązanie to zostanie rychło przeanalizowane przez jego rząd, sugerując, że zostanie przyjęte - podaje agencja AFP.

"To bardzo ważne i zgodne z tym, kim jesteśmy" - oświadczył Morrison.

Wielka Brytania oświadczyła w środę, że narzucenie przez Chiny Hongkongowi ustawy o bezpieczeństwie narodowym stanowi "wyraźne i poważne" naruszenie wspólnej brytyjsko-chińskiej deklaracji z 1984 r. o warunkach przekazania tego terytorium pod zwierzchnictwo Pekinu. Zgodnie z zapowiedzią brytyjskich władz ok. 2,9 mln mieszkańców Hongkongu będzie mogło osiedlić się w Wielkiej Brytanii, a docelowo także uzyskać brytyjskie obywatelstwo.

Zjednoczone Królestwo zwróciło Hongkong Chinom w 1997 r. pod warunkiem, że jego była kolonia przez kolejnych 50 lat, czyli do 2047 roku, zachowa pewne swobody, a także autonomię sądowniczą i ustawodawczą w myśl zasady "jeden kraj, dwa systemy".

Przygotowana i zatwierdzona w Pekinie ustawa została wprowadzona w Hongkongu z pominięciem lokalnych władz tego terytorium. Według komentatorów nowe prawo spowoduje najgłębszą zmianę w życiu Hongkończyków od 1997 r. i położy kres szerokiemu zakresowi wolności, którą cieszyli się do tej pory. W środę w Hongkongu trwały burzliwe protesty przeciwko nowej ustawie.

Napięcia dyplomatyczne między Pekinem a Canberrą zaostrzyły się, kiedy Australia wezwała do międzynarodowego śledztwa w sprawie pochodzenia epidemii koronawirusa, który w pierwszej kolejności pojawił się w ub.r. w mieście Wuhan w środkowych Chinach, a później rozprzestrzenił się na cały świat.

W ostatnich tygodniach Chiny zakazały importu wołowiny z Australii i nałożyły cła antydumpingowe na australijski jęczmień. Władze ChRL odradzają także swoim obywatelom odwiedzanie Australii, powołując się przy tym na "dyskryminację rasową i przemoc wobec Azjatów".

W połowie czerwca premier Morrison przekazał, że jego kraj jest obiektem cyberataków. Nie wymienił żadnego konkretnego państwa, które mogłoby stać za tymi atakami, ale zaznaczył, że ich skala i charakter nie pozostawiają wątpliwości, że mają charakter państwowy.

Według informacji Reutera w marcu ub. r. rząd australijski ustalił, że Chiny stały za atakami hakerskimi na australijski parlament, chociaż oficjalnie ich nie oskarżył. Pekin zaprzeczył jakoby miał z nimi coś wspólnego. (PAP)

cyk/ kar/

arch.

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Protesty w Hongkongu

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki