REKLAMA
TYLKO U NAS

Analitycy PKO BP: Ceny mieszkań w perspektywie roku mogą wzrosnąć o 10-15 proc.

2023-09-25 16:00
publikacja
2023-09-25 16:00

Średnie ceny transakcyjne mieszkań w perspektywie roku, czyli w okresie od trzeciego kwartału tego roku do końca drugiego kwartału 2024 r., mogą wzrosnąć o 10-15 proc. - ocenili w raporcie analitycy PKO BP.

Analitycy PKO BP: Ceny mieszkań w perspektywie roku mogą wzrosnąć o 10-15 proc.
Analitycy PKO BP: Ceny mieszkań w perspektywie roku mogą wzrosnąć o 10-15 proc.
fot. KWS / / Bankier.pl

"W II kw. 23 nastąpiło ożywienie sprzedaży kredytów mieszkaniowych, silniejsze w przypadku kredytów na mieszkania z rynku pierwotnego. Wzrost popytu przy ograniczonej podaży nowych mieszkań (konsekwencja 6 kwartałów ujemnej dynamiki rozpoczynanych projektów mieszkaniowych) skutkuje powrotem tendencji wzrostowych cen mieszkań. W perspektywie roku (III kw. 23- II kw. 24) oczekujemy wzrostu średnich cen transakcyjnych mieszkań o 10-15 proc. Rynek coraz silniej będzie odczuwał ograniczenie podaży przy jednocześnie wysokim popycie gotówkowym i rosnącym popycie kredytowym" - napisano w raporcie.

Jak podano, przesłankami tendencji wzrostowych po stronie popytu są: silna obniżka stóp procentowych przez RPP i zapowiedź kontynuacji cyklu obniżek; odbudowa popytu kredytowego odłożonego w okresie zaostrzonych regulacji ostrożnościowych; program dopłat do rat kredytów „Bezpieczny kredyt 2 proc.”; spadek realnych cen mieszkań i w konsekwencji zwiększenie ich dostępności poprzez poprawę relacji dochodów do cen mieszkań; popyt inwestycyjny (doświadczenie wysokich stóp zwrotu z inwestycji w nieruchomości).

Analitycy PKO BP wskazali jednocześnie, że po stronie podaży tendencjom wzrostowym cen sprzyjają: malejąca oferta mieszkań na rynku w sytuacji ograniczania od I kw. 2022 r. liczby rozpoczynanych mieszkań; pogłębiający się deficyt dostępnych terenów budowlanych w dobrych lokalizacjach w największych miastach.

Zdaniem analityków tendencje wzrostowe cen mieszkań będą hamowane przez: możliwy spadek dostępności mieszkań – wzrost płac może być niższy niż cen mieszkań; stabilizację stawek za wynajem osłabiającą motywację zakupu inwestycyjnego.

Jak wskazano, w II kwartale na rynku pierwotnym w Warszawie i mniejszych stolicach województw wzrostowy trend cen mieszkań wzmocnił się (7-11 proc. rdr), w pozostałych 6 największych aglomeracjach wzrost cen ustabilizował się na poziomie ok. 8 proc. rdr. W odniesieniu do I kw. 2023 r. ceny transakcyjne w II kw. wzrosły silniej w Warszawie, w pozostałych miastach wojewódzkich wzrost był umiarkowany.

"Silny wzrost liczby transakcji rdr ilustruje ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych w IH23 – po wyhamowaniu spadku liczby transakcji w I kw. 2023, w II kw. 23 nastąpił ich wzrost r/r, jak i q/q. Po „zamrożeniu” rynku w 2022 (w miastach wojewódzkich głębokie spadki sprzedaży), w IH23 liczba transakcji silnie wzrosła, szczególnie na rynku pierwotnym w największych miastach, na rynku wtórnym ożywienie jest mniejsze" - napisano.

Na rynku wynajmu wzrost stawek rdr w II kw. 2023 zwolnił do jednocyfrowego, w porównaniu do I kwartału stawki nie zmieniły się lub lekko spadły. (PAP Biznes)

pel/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (38)

dodaj komentarz
jsunday
Bezpieczny kredyt 2 proc. Polacy już wykorzystali plan przewidziany na ten rok

Po 11 tygodniach działania rządowego programu liczba wniosków o preferencyjny kredyt przekracza 43 tysiące – wynika z danych MRiT publikowanych przez Puls Biznesu. To liczba niższa niż przed tygodniem, bo jak ustalili dziennikarze, ministerstwo
Bezpieczny kredyt 2 proc. Polacy już wykorzystali plan przewidziany na ten rok

Po 11 tygodniach działania rządowego programu liczba wniosków o preferencyjny kredyt przekracza 43 tysiące – wynika z danych MRiT publikowanych przez Puls Biznesu. To liczba niższa niż przed tygodniem, bo jak ustalili dziennikarze, ministerstwo postanowiło zmienić dotychczas stosowaną metodologię. W efekcie usunięto ze statystyk wnioski anulowane, zrealizowane w innym banku, wycofane czy przeterminowane.


Ustawa przewiduje, że trzeba będzie wstrzymać przyjmowanie wniosków w momencie, w którym na dany rok zostanie wykorzystane 90 proc. przewidzianych pieniędzy albo 75 proc. tych zabudżetowanych na rok przyszły.

https://biznes.wprost.pl/gospodarka/11400790/bezpieczny-kredyt-2-proc-polacy-juz-wykorzystali-plan-przewidziany-na-ten-rok.html
jsunday
BK to już wspomnienie, czekamy na info z BIKu ile osób wnioskowało o kredyt we wrześniu ;-))))

Liczba wniosków o kredyt z dopłatą państwa jest mniejsza niż tydzień wcześniej. Ministerstwo czyści statystyki z martwych dusz.

43 200 — tyle wniosków o Bezpieczny kredyt 2 proc. naliczył BGK, operator rządowego programu,
BK to już wspomnienie, czekamy na info z BIKu ile osób wnioskowało o kredyt we wrześniu ;-))))

Liczba wniosków o kredyt z dopłatą państwa jest mniejsza niż tydzień wcześniej. Ministerstwo czyści statystyki z martwych dusz.

43 200 — tyle wniosków o Bezpieczny kredyt 2 proc. naliczył BGK, operator rządowego programu, z którym siedem banków podpisało umowę na dystrybucję subsydiowanych przez państwo hipotek. Jest to aż o 4,4 tys. mniej niż według stanu na 11 września.

W poprzednich tygodniach w lipcu i sierpniu liczba wniosków w ciągu tygodnia rosła nawet o 5 tys. sztuk. Skąd tak gwałtowny spadek przez ostatnie siedem dni? Z naszych informacji wynika, że resort rozwoju zlecił oczyszczenie danych. Ze statystyk zostały usunięte wnioski wycofane przez klientów, anulowane i przeterminowane. Ministerstwo najwyraźniej postanowiło urealnić stan popytu na rządowy kredyt, rozmyty przez gwałtowny i niekontrolowany napływ aplikacji do banków. Pisaliśmy już, że dwie trzecie klientów zainteresowanych subsydiowaną hipoteką zwraca się o kredyt przez pośredników finansowych. Zgodnie ze sztuką i przepisami wysyłają oni w imieniu jednego klienta co najmniej dwa wnioski do dwóch różnych banków.

https://www.pb.pl/bezpieczny-kredyt-nagle-zastopowal-1195812
jsunday
To już się dzieje, na portalach rośnie liczba mieszkań na sprzedaż, nie mówiąc o rynku najmu, gdzie nie ma chętnych na wynajem, a podaż przewyższa popyt ;-)))))

Urszula Kołodziejska z krakowskiego oddziału Power Invest:

"Przewiduje się, że pewna grupa kupujących, którzy mają finanse lub zdolność kredytową, zrealizuje
To już się dzieje, na portalach rośnie liczba mieszkań na sprzedaż, nie mówiąc o rynku najmu, gdzie nie ma chętnych na wynajem, a podaż przewyższa popyt ;-)))))

Urszula Kołodziejska z krakowskiego oddziału Power Invest:

"Przewiduje się, że pewna grupa kupujących, którzy mają finanse lub zdolność kredytową, zrealizuje transakcje do jesieni, a ceny mieszkań będą już tak wygórowane, że rynek mocno przyhamuje.

Trudno jednak jednoznacznie powiedzieć co będzie za parę miesięcy czy za rok. Zbliżają się wybory, jest wiele niewiadomych"
jsunday
https://www.rp.pl/nieruchomosci/art39084981-kiedy-spadnie-goraczka-na-rynku-mieszkan
chojnak
Będzie tania kasa, będzie rosło. Nie będzie taniej kasy, nie będzie rosło. Reszta jest gdybaniem.
chojnak
Aktualnie to obligacje Skarbu Państwa płacą lepsze odsetki niż najem.
szprotkafinansjery
Już za chwilę wodogrzmoty, paniczne wyprzedaże, bankructwa, przeceny o min. 30% od ceny nominalnej, transakcyjnej! Jeszcze tylko rok, może trzy...
piotr2019
Mogą wzrosnąć i o więcej jak PiS rozda jeszcze więcej pustego pieniądza i jeszcze bardziej rozkręci inflację. Tylko nawet przed wyborami PiS nie szasta już wielkimi wydatkami. Już mają świadomość, że bardzo urosły koszty obsługi aktualnego zadłużenia, a czeka nas osłabienie gospodarcze (a może nawet kryzys). Nie ma wielkich zakupów Mogą wzrosnąć i o więcej jak PiS rozda jeszcze więcej pustego pieniądza i jeszcze bardziej rozkręci inflację. Tylko nawet przed wyborami PiS nie szasta już wielkimi wydatkami. Już mają świadomość, że bardzo urosły koszty obsługi aktualnego zadłużenia, a czeka nas osłabienie gospodarcze (a może nawet kryzys). Nie ma wielkich zakupów gotówkowych (dziś nieruchy nie dają już dużych stóp zwrotu - czynsze najmu powoli spadają), a popyt kredytowy wisi głownie na kredycie 2%. Tylko limit dopłat wyczerpie się na początku stycznia 2024 r. Jak stopy % nie spadną grubo poniżej 3% to nie będzie zwykłego popytu kredytowego. Czy nowy rząd po wyborach powiększy program dopłat? Wątpię. Do tego liczba mogących z niego skorzystać (bez mieszkania/domu i ze zdolnością kredytową) mocno spadnie.
tomaszektoma
wygra PiS
to dalej bedzie drukowanie i ukrywanie dlugu w funduszach covid


w sumie jak ktos ma mieszkanie, glosuje na PiS by wartosc rosła przez inflacje oraz dostac wakacje kredytowe

a jak ktos chce kupic tez musi zaglosowac na PiS by przedluzyli BK2%


wygrana opozycji to sprzatanie balaganu/dlugu,
wygra PiS
to dalej bedzie drukowanie i ukrywanie dlugu w funduszach covid


w sumie jak ktos ma mieszkanie, glosuje na PiS by wartosc rosła przez inflacje oraz dostac wakacje kredytowe

a jak ktos chce kupic tez musi zaglosowac na PiS by przedluzyli BK2%


wygrana opozycji to sprzatanie balaganu/dlugu, reformy, ciecia i kto wie co jeszcze
bartoszw1973
A wzięli pod uwagę jak na ceny wpłynie zakończeniu programu wizowego dla Boolywood? Kilkaset tysięcy potencjalnych klientów mniej.

Powiązane: Mieszkanie na kredyt

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki