Grexit - skrót od słów „Grecja” i „exit” (ang. wyjście) oznaczający wyjście Hellady ze strefy euro. Dla polityków Grexit to demon pogrążający euro i wywołujący III wojnę światową. Dla analityków to coś nieuchronnego, a dla inwestorów okazja do zarobienia kokosów.
Goldman Sachs - centralna instytucja finansowa Europy oskarżana o udział w każdej podejrzanej transakcji na Starym Kontynencie. Wyszukiwarka Google po wpisaniu frazy „goldman + cheats” zwraca 3,5 mln wyników. Tylko w ubiegłym roku ludzie Goldmana zostali posadzeni na tak wpływowe stanowiska, jak premier Włoch i prezes Europejskiego Banku Centralnego.
Hiszpanki - nie chodzi tu o mieszkanki kraju Ferdynanda i Izabeli, lecz o 10-letnie obligacje rządu Hiszpanii. Od sprawdzenia rentowności tych papierów zaczyna swój dzień każdy szanujący się analityk, makler i inwestor. Gdy w czerwcu 2012 r. parametr ten pierwszy raz w historii strefy euro przekroczył 7%, Hiszpanię praktycznie spisano na straty.
Kryzys - plaga zesłana przez bogów na grzeszną Europę. Według polityków obecne kłopoty gospodarcze i finansowe mają niewyjaśnione przyczyny i nie wiadomo, jak je przezwyciężyć. A zatem najlepiej jest je przeczekać. Zwłaszcza gdy zbliża się koniec twojej kadencji.
LTRO - wunderwaffe Europejskiego Banku Centralnego, która zimą 2011 roku pozwoliła odwołać kryzys na całe trzy miesiące. W ramach LTRO EBC pożyczył europejskim bankom bilion euro po koszcie 1% rocznie na trzy lata pod zastaw „wysokiej jakości aktywów”, na przykład obligacji Grecji i Portugalii. Banki ruszyły na zakupy oprocentowanych na pięć i więcej procent obligacji rządowych, jeszcze bardziej uzależniając się od państw PIIGS.
Merkel - jedyny polityk europejski, który głosi zupełnie niezrozumiałą tezę: że lekarstwem na nadmierne długi są oszczędności i bardziej racjonalna polityka fiskalna. Pani Merkel usiłowała dyplomatycznie narzucić tę wizję reszcie Europy, ale chyba z takim samym skutkiem, jak jej kanclerscy poprzednicy za pomocą armat i czołgów. Choć jest kobietą, to chyba jako jedyna osoba na szczytach UE ma coś, co Meksykanie zwą cojones.
NPL - eufemistyczny skrót od angielskich słów non performing loans, czyli niepracujących kredytów. W praktyce oznacza złe długi - czyli takie, które nigdy nie zostaną spłacone i które z miejsca można spisać na straty. Obecnie kluczowy parametr w europejskich bankach.


























































