Nieuznawane przez Kijów nowe władzy Autonomii Krymskiej grożą jednostkom ukraińskim na Krymie. W centrum Symferopola na polecenie władz ma zostać zablokowany betonowymi blokami sztab wojsk obrony kraju.
W okolice sztabu przybyła ciężarówka KAMAZ wypełniona betonowymi blokami, którymi nielegalne z punktu widzenia Kijowa władze Krymu, chcą zablokować terytorium sztabu. Wraz z robotnikami przybyli także żołnierze w mundurach rosyjskiej armii. Siergiej Aksjonow już od dwóch dni grozi ukrańskim wojskowym, iż w przypadku odmowy złożenia przez nich przysięgi na wierność Krymowi i władzom Krymu podjęte zostaną wobec nich ostre działania. Wokół symferopolskiego sztabu gromadzą się ludzie i przedstawiciele mediów. Obecność mediów pozwoliła dzisiaj nad ranem uniknąć ostrej konfrontacji pomiędzy kolumną wojsk ukraińskich i ludżmi w mundurach rosyjskich, którzy kilka dni temu zajęli lotnisko w Belbeku. W trakcie negocjacji padły tam słowa, które rzucają światło na to, kim mogą być ludzie w rosyjskich mundurach. Na pytanie dlaczego są uzbrojeni żołnierz uważany za rosyjskiego odpowiedział, że dwa tygodnie temu, kiedy stał tylko z pałką to do niego strzelano. Z rozmowy wynikało, że mundurowy wspominał Kijów. Mógł zatem być byłym Berkutowcem, który pacyfikował kijowski Majdan, a obecnie zasilił szeregi formacji okupujących Krym.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Krzysztof Renik, Symferopol/moc
























































