Prezydent USA Donald Trump najpewniej nazwie budowaną przy Białym Domu salę balową swoim imieniem - podała w piątek stacja ABC News, powołując się na źródła.


Stacja poinformowała, że przedstawiciele władz już nazywają budowany obiekt „Salą balową im. prezydenta Donalda J. Trumpa”. Najpewniej ta nazwa już się przyjmie - dowiedziała się ABC.
Trump nie ogłosił publicznie, jak będzie nazywać się sala balowa, jednak jest znany z tego, że lubi nazywać obiekty swoim imieniem i wygląda na to, że tym razem też tak będzie - podkreśliła stacja.
Pod budowę sali balowej rozebrano całe Wschodnie Skrzydło Białego Domu, co nie spodobało się części Amerykanów.
Sala ma pomieścić ok. tysiąca osób, a jej planowana powierzchnia to ponad 8 tys. m kw. Koszty budowy szacowane są na 300 mln dolarów. Jak ogłosił Trump, obiekt nie jest budowany z pieniędzy podatników. Na opublikowanej liście darczyńców są koncerny, np. Apple, Amazon, Lockheed Martin, Microsoft, Google, Meta, ale też osoby prywatne. Również sam Trump zapowiedział, że wyłoży środki na jej powstanie.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ sp/




























































