Foreksowi brokerzy przygotowują się do wyborczego szaleństwa na rynku. Część ostrzega klientów, część zmienia tabele zabezpieczeń. Jeżeli podczas wyborów będziesz grał na foreksie, sprawdź, czy do zmian nie doszło także u Twojego brokera.
Dla brokerów podwyższona zmienność to z jednej strony błogosławieństwo. Gdy brak jest wystarczającej zmienności spółkom jest ciężej zarabiać i pozyskiwać klientów - bo rynki wydają się wówczas mniej atrakcyjne. To m.in. małą zmiennością słabe wyniki tłumaczył w sierpniu prezes XTB, Jakub Malý. Z drugiej jednak strony na gwałtownych ruchach klienta może po prostu "wyzerować", co może się wiązać z jego utratą. Na rynku wciąż żywe są także wspomnienia z wydarzeń ze stycznia 2015 roku, kiedy to działania brokerów podczas huśtawki na franku wzbudziły wiele kontrowersji. Niektórzy klienci wytoczyli firmom nawet procesy sądowe. Stąd nie dziwią pojawiające się komunikaty zalecające ostrożność w trakcie amerykańskich wyborów.
Taki wystosowano m.in. w TMS Brokers. - Wybory w USA, zwłaszcza w przypadku wygranej Donalda Trumpa, mogą w krótkiej perspektywie spowodować znaczące i gwałtowne zmiany cen instrumentów finansowych, dlatego też rekomendujemy inwestorom ograniczenie wielkości pozycji w najbliższych dniach, tak aby wykorzystywana na rachunku dźwignia nie była zbyt duża. Zalecamy też uwzględnienie możliwości wystąpienia tzw. poślizgów cenowych podczas realizacji zleceń typu stop oraz zapewnienie na rachunkach wystarczającej ilości środków, które pozwolą na bezpieczne utrzymanie otwartych pozycji - przestrzega prezes DM TMS Brokers Marcin Niewiadomski, cytowany w oficjalnym komunikacie.
W TMS zalecają szczególną uwagę na instrumenty czułe na wyniki wyborów w USA, takie jak pary walutowe z USD, ze szczególnym uwzględnieniem USD/MXN, USD/JPY oraz indeksów giełd z USA. Zwracają również uwagę na niektóre instrumenty takie jak CFD na akcje oraz CFD na europejskie indeksy giełdowe, na których mogą wystąpić tzw. luki cenowe, które mogą doprowadzić do realizacji zleceń obronnych po cenach odbiegających od tych, które założyli sobie inwestorzy. W związku z tym spółka zmieniła poziom depozytów zabezpieczających na swoich platformach.
Podobną drogą poszli także konkurenci. Przykładowo w XTB od 7 listopada obowiązuje nowa tabela zabezpieczeń rozliczeniowych. Tego samego dnia zmniejszenia poziomu dźwigni m.in. dla indeksów, akcji, egzotycznych par walutowych oraz dla pozycji powyżej 30 lotów dokonano w FxPro. Margines w górę dla większości par walutowych poszedł także w Saxo Banku oraz FXCM. Podobnych zmian dokonali również liczni pomniejsi brokerzy. Warto zatem jeszcze raz spojrzeć na tabele swojego brokera, zanim w trakcie wyborów rozpocznie się foreksowy handel. Co do szczególnej ostrożności, to tę na foreksie powinno się utrzymywać przy każdej, nawet dokonywanej w najspokojniejszych czasach, transakcji. "Niemożliwe" bowiem, to na rynku chleb powszedni.

























































