REKLAMA

Właściciele nieruchomości mają powody do obaw

2015-08-10 07:00
publikacja
2015-08-10 07:00

Nawet kilkudziesięciokrotnie mogą wzrosnąć obciążenia nakładane na właścicieli nieruchomości, jeśli w Polsce zostanie wprowadzony podatek katastralny. Może to nastąpić przed 2020 r. Danina ta zastąpiłaby podatek od nieruchomości, a pobierana byłaby od wartości, a nie od powierzchni nieruchomości. Szczególnie dotknęłoby to właścicieli mieszkań w starych kamienicach w centrach miast.

Właściciele nieruchomości mają powody do obaw
Właściciele nieruchomości mają powody do obaw
fot. GERARD / / EastNews

- Podatek katastralny to podatek od wartości nieruchomości, a zatem im droższa nieruchomość, tym większy podatek - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria dr Rafał Parvi z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu. - Podatek ten w krajach Unii Europejskiej wynosi średnio 2-3 proc. wartości nieruchomości, a zatem roczny podatek od mieszkania ok. 100-metrowego wartego 350 tys. zł w starym budownictwie wyniesie 7 tys. zł przy 2 proc. obciążenia. Obecnie podatek od nieruchomości wynosi kilkaset złotych, ok. 200-300 zł.

Podatek od nieruchomości jest obecnie podatkiem lokalnym, a jego wysokość jest ustalana przez samorządy. Jego podstawą jest powierzchnia nieruchomości. Jest to obciążenie nieprzekraczającej w większości przypadków kilkuset złotych rocznie.

Wprowadzenie podatku katastralnego to temat, który wraca w dyskusji publicznej co jakiś czas, szczególnie w kontekście podreperowania budżetów samorządowych. W większości krajów UE obowiązuje już podatek naliczany od wartości nieruchomości i zwykle jest znacznie wyższy niż podatek od nieruchomości. Sposoby wyliczania wysokości tej daniny są jednak bardzo różne - w Niemczech to średnio 2 proc. wartości nieruchomości, w Wielkiej Brytanii stosowany jest system progresywny, a średnia to ok. 1 proc. Z kolei we Francji płaci się daninę od hipotetycznego przychodu z wynajmu. Kataster stosują też m.in. Czesi, Litwini i Łotysze.

- Istnieją różne rodzaje podatku katastralnego i różnie się je wylicza w krajach Unii Europejskiej, lecz mechanizm pozostaje zawsze ten sam - kwota liczona jest od wartości nieruchomości. To rozwiązanie jest nie do przyjęcia w państwie będącym w trakcie rozwoju gospodarczego, w którym poziom emerytur i płacy minimalnej nie pozwala na godne życie - ocenia Parvi.

W Polsce podatek katastralny może zostać wprowadzony do 2020 r. zgodnie z Krajową Polityką Miejską. Jednak rząd zaprzecza, by planował wprowadzić taką daninę i podkreśla, że podatki nie podlegają harmonizacji na poziomie UE. Dlatego nawet jeśli inne kraje wspólnoty wybierają kataster, Polska nie ma takiego obowiązku.

Parvi ocenia, że jeśli władze mimo to zdecydowałyby się wprowadzić taki podatek, mogłoby to spowodować problemy właścicieli nieruchomości.

- Kataster w Polsce może wywołać eskalację protestów, a co najgorsze wymusi zamiany mieszkań z większych na mniejsze, gdyż osoby nieposiadające wystarczającej liczby środków pieniężnych nie będą w stanie zapłacić podatku. Obecnie podatek od nieruchomości jest dziesięciokrotnie niższy niż podatek katastralny. Przy podatku katastralnym trzeba będzie przeznaczyć co najmniej jedną pensję na jego zapłatę przy większym i droższym mieszkaniu, domu itp. - podkreśla Parvi. - Jeśli podatek wyniesie 1 proc. wartości nieruchomości, to mieszkanie 100-metrowe w większej aglomeracji, które jest warte 1 mln zł, będzie oznaczać koszt 10 tys. zł. Dziś płacimy 75 zł podatku od nieruchomości.

Wprowadzenie podatku katastralny szczególnie dotknęłoby mniej zamożne osoby mieszkające np. w mieszkaniach w kamienicach w centrach miast. Nawet jeśli ich powierzchnia jest nieduża (przez co podatek od nieruchomości nie jest wysoki), to wartość jest bardzo duża. Dlatego kataster oznaczałby wielokrotny wzrost obciążeń.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (175)

dodaj komentarz
~Lolo
Partia, ktora to wprowadzi od razu niech pakuje manele i wypierdala na seszele. Tysiace wkurwionych pseudowlaścicieli ( pseudo, bo w Polsce mogacwszystko zabrać w majestacie prawa), dorwie takich nygusów i wymierzy sprawiedliwosć.
~horacy43
Zorganizowane grupy trollingowe lobbują na rzecz uciekających z nieopodatkowanymi przychodami, nie tylko legalnymi, w inwestowanie w nieruchomości usiłując zniechęcić do podejmowania prac nad projektami podatku katastralnego i powszechnej debaty nad założeniam. W ten sposób wiele się gada a jeszcze więcej straszy i robi wodę z mózgu Zorganizowane grupy trollingowe lobbują na rzecz uciekających z nieopodatkowanymi przychodami, nie tylko legalnymi, w inwestowanie w nieruchomości usiłując zniechęcić do podejmowania prac nad projektami podatku katastralnego i powszechnej debaty nad założeniam. W ten sposób wiele się gada a jeszcze więcej straszy i robi wodę z mózgu ludziom średnio zorientowanym a Polska pozostaje w gronie państw trzeciego świata. Poprawnie skonstruowany podatek majątkowy, chroniący skromne, niedochodowe majętności rodzinne i dający ulgi inwestycyjne na ściśle określone, ustawowo nie uznaniowo, cele, to PODATEK NAJBARDZIEJ SPRAWIEDLIWY. Głosicieli takiej propagandy jak ta pytajcie: KTO SIĘ BOI I DLACZEGO PODATKU KATASTRALNEGO?
~Obywatel
Raczej zorganizowane bandy trolllingowe na usługach rządu złodziei próbują ocieplac wizerunek kolejnego zalegalizowanego złodziejstwa podatkowego i sondowac czy przejdzie. Nie przejdzie. Mam już przyszykowany dla ciebie wózek ze smołą i pierzem, szykuj się złodzieju rządowy lizyżopie.
~albańczyk
to już trzecia wojna światowa będzie lepsza niż ten podatek przynajmniej krócej będzie to trwało niż płacenia tego haraczu do usranej śmierci
~polak2
to znaczy nie kupować mieszkań ?uuuuuuuuu to będzie sruuuuuuuuu.
~zulusczaka
Kolejny artykuł mający na celu straszenie ludzi. Po pierwsze nikt nie narzuca nam wysokości tego podatku, np. może on wynosić 0,25 - 0,5% zamiast 1 czy 2%. Po drugie jeśli ktoś wybudował dom na kredyt wówczas wartość nieruchomości powinna zostać pomniejszona o kredyt pozostający do spłaty. Po trzecie można zwolnić z płacenia tego Kolejny artykuł mający na celu straszenie ludzi. Po pierwsze nikt nie narzuca nam wysokości tego podatku, np. może on wynosić 0,25 - 0,5% zamiast 1 czy 2%. Po drugie jeśli ktoś wybudował dom na kredyt wówczas wartość nieruchomości powinna zostać pomniejszona o kredyt pozostający do spłaty. Po trzecie można zwolnić z płacenia tego podatku np. właścicieli gdzie liczba metrów przypadających na jednego domownika jest mniejsza niż 15 m2 lub właścicieli pierwszego mieszkania. Aby zapobiec unikania podatku przez wszelkiej maści sołtysów pokroju Sikorskiego od nieruchomości powyżej 200 m2 podatek należałoby płacić niezależnie od tego czy dom został wybudowany na kredyt czy za gotówkę. W końcu byłaby sprawiedliwość a nie tak jak obecnie, że biedak płaci dużo wyższe podatki jak na zachodzie a bogacze wręcz odwrotnie, czyli nie płacą ich wcale i jeszcze korzystają z ulg i zwolnień. Ludzie nie dajcie się manipulować tym cwanym pismakom!!!!
~ola
A dlaczego biedna babcia mieszkająca w walącej się szopie zwanej domkiem na obrzeżach miasta ma tyle samo płacić podatku od nieruchomości co osoba mająca willę w śródmieściu miasta i będąca de facto milionerką? Czas z tym skończyć.
~obywtel
A dlaczego biedna babcia ma płacić za chleb tyle co milioner w Ferrari? Czas z tym skończyć!
~Ada
Partie, które to planują zrobić właściwie już mogą się samorozwiązać, bo z polityki to one żyć nie zdołają.
(nawet nie myślę o tych partiach, które to ew. zrobią podstępem, bo ich los jest oczywisty - OUT)


~Gnida
"Niemczech to średnio 2 proc. wartości nieruchomości" - a co to za kłamstwo się tu nam wmawia?
Oni płacą ale 2.6‰ - 3.5 ‰. Niemal 10x mniej jak ktoś tu nam wmawia.

http://www.nrwinvest.com/Business_Guide_englisch/The_tax_system/Taxation_of_Property1/index.php

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki