W piątek po południu ustanowiony został nowy dołek na wysokości 3,9350 i sądzę, że nie jest to jeszcze koniec fali umacniania Złotego.
Teraz gdy od ważnego poziomu 4,00 oddaliliśmy się na ponad 6 groszy, coraz trudniej będzie powrócić powyżej tego poziomu. Musiałaby pojawić się jakaś bardzo zła informacja albo w gospodarce amerykańskiej, albo europejskiej.
Kapitału spekulacyjnego (takiego krótkoterminowego) w Polsce jest nadal niewiele. Brak tego kapitału jest widoczny po zachowaniu się naszej waluty. Mocne tąpnięcia na giełdach zagranicznych oraz okresy dekoniunktury przekładają się na coraz mniejsze podskoki kursu Eur/Pln.
A to oznacza, iż za siłą Złotego stoją inne siły - nie zaś agresywny kapitał spekulacyjny.
Zapraszamy do zapoznania się z pełnym tekstem raportu





















































