Nie informują o tym, że tylko zamawiają towar w imieniu klienta i nie wskazują prawdziwych danych sprzedawcy. Po zakupach pozostaje niesmak z uwagi na brak możliwości reklamacji i bardzo długie oczekiwanie na przesyłkę – na portalach aukcyjnych kwitnie pozorny dropshipping.
Zarówno Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i międzynarodowe instytucje nie odnotowują bezpośrednich skarg od Polaków kupujących samodzielnie przez AliExpress – wynika z informacji uzyskanych przez Bankier.pl. Zwraca się natomiast uwagę na problem pozornego dropshippingu. Średnio do Urzędu napływają trzy skargi tygodniowo na sprzedawców, którzy jedynie pośredniczą między chińską hurtownią a klientem.


Pozorny dropshipping kwitnie na portalach aukcyjnych
Jak dowiedziała się redakcja Bankier.pl, Polacy nie skarżą się do UOKiK-u na nieuczciwych sprzedawców z portalu AliExpress, a na polskich „przedsiębiorców”, którzy pośredniczą w takich zakupach. – Skarg na portal AliExpress nie mamy. Jednak dostrzegalny jest problem tzw. pozornego dropshippingu, który polega na tym, że przedsiębiorcy na portalach aukcyjnych w Polsce nie informują konsumentów o tym, czy są sprzedawcami, czy tylko pośrednikami. Konsument kupuje tak naprawdę u chińskiego sprzedawcy i w następstwie pozbawiony jest praw do reklamacji, z których mógłby skorzystać kupując u polskiego sprzedawcy – mówi w rozmowie z Bankier.pl Konrad Trześniak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Pozorny dropshipping
Pozorny dropshipping polega na tym, że najczęściej mniejsi przedsiębiorcy oferują produkty sprowadzone z hurtowni, jednak nie deklarują jednoznacznie czy są sprzedawcami, czy pośrednikami. Wedle prawa przedmiot powinien zostać wysłany bezpośrednio z hurtowni, jednak wszystkie obowiązki związane np. z reklamacją spoczywają na sprzedawcy. W przypadku pozornego dropshippingu odpowiedzialność przenoszona jest na inny podmiot, o którym najczęściej nie informuje się konsumenta.
W październiku podczas jednej z konferencji poświęconych handlowi w internecie poruszono ten temat. Przedstawiciele Urzędu mówili wówczas o problemie pozornego dropshippingu, o którym pisał portal Dlahandlu.pl; „Gdzieś tam są jakieś niuanse, gdzieś z tyłu może być wpisane: my tylko sprowadzamy, my tylko pośredniczymy, gdyż sprzedawcą jest podmiot chiński, ale nie jest on nazwany. Nie ma też informacji, kto odpowiada z tytułu rękojmi. A jeśli nie mamy zdefiniowanego sprzedawcy, to nie mamy do kogo kierować roszczenia w przypadku, kiedy towar okaże się wadliwy. Nie wiadomo też, do kogo skierować oświadczenie o odstąpieniu od umowy.”


Działania UOKiK-u
Jak ze skargami radzi sobie UOKiK? – W takich przypadkach, po otrzymanych zawiadomieniach od konsumentów podejmujemy działania, by przedsiębiorcy usunęli szkodliwe praktyki. Nasze zastrzeżenia dotyczą tego, że konsumenci pozbawieni są rzetelnej, jasnej i zrozumiałej informacji, również o cenach, przez wprowadzających w błąd nieuczciwych przedsiębiorców – wyjaśnia w rozmowie z Bankier.pl Trześnicki.
Przeczytaj także
Nieuczciwi sprzedawcy są karani przez Urząd, między innymi w 2014 roku na firmę Trade Connect z Kielc nałożono karę 9700 złotych. Sprzedawca naruszył interesy konsumentów przez brak umieszczenia informacji:
- o tym, że przedmiotem aukcji organizowanych przez przedsiębiorcę jest usługa pośrednictwa w zakupie towaru od zagranicznego sprzedawcy, a nie sprzedaż towaru prezentowanego w tytule i w opisie aukcji,
- o imieniu, nazwisku (nazwie) i adresie (siedzibie) sprzedawcy towaru,
- o cenie towaru i wynagrodzeniu przedsiębiorcy, obejmującej wszystkie ich składniki, a w szczególności cła i podatki,
- o przedsiębiorcy, któremu kupujący powinien odesłać otrzymany towar w przypadku odstąpienia od umowy.


UOKiK otrzymuje około trzech zgłoszeń podobnych spraw związanych z pozornym dropshippingiem tygodniowo, poinformowali przedstawiciele Urzędu podczas wspomnianej konferencji. Mimo rosnącej świadomości konsumentów w zakresie zakupów przez internet, wielu nadal łapie się na nieoryginalne przedmioty sprzedawane po cenie niższej od rynkowej i tym samym, chcąc nie chcąc, wspiera nieuczciwych pośredników.
Podsumowując, aby się nie naciąć, należy dokładnie przeczytać wszystkie dane o sprzedawcy oraz sprawdzić, skąd będzie wysyłana przesyłka.
