Gwałtowna podwyżka stóp procentowych w Turcji poprawiła nastroje na rynkach finansowych. Giełdy od Tokio przez Stambuł po Frankfurt i Londyn ruszyły w górę, odrabiając straty z ostatnich dni.
Aby ratować walutę, Bank Centralny Turcji zdecydował się na drastyczną podwyżkę stóp procentowych, podnosząc stawkę referencyjną z 4,5% do 10%. Choć w teorii wyższe koszty kredytu są niekorzystne dla rynków akcji, to w obecnych okolicznościach inwestorzy przyjęli działanie tureckich władz jako czynnik redukujący ryzyko kryzysu walutowego.
Po kilku dniach silnych spadków rynek dostał więc pretekst do odreagowania. W Tokio Nikkei225 zyskał 2,7%, giełda w Dżakarcie urosła o 1,9%, a parkiet w Seulu o 1,15%. Pewnym zaskoczeniem była postawa rynku w Stambule, gdzie rano indeks XU100 poszedł w górę o 2,5%. Na plusie otworzyły się także główne rynki w Europie Zachodniej: DAX zwyżkował o 1,2%, CAC40 i IBEX35 o 1,4%, a FTSE100 o 0,9%.
Od wzrostów rozpoczęła się także sesja w Warszawie. Po niespełna godzinie handlu WIG20 zyskiwał 1,15%, kontynuując wczorajsze odbicie z poziomów zbliżonych do tegorocznych minimów. W gronie największych spółek prym wiódł sektor finansowy: akcje PKO BP, Pekao SA, Handlowego i PZU drożały o przeszło 1%.
K.K.