REKLAMA

Trump zaprowadzi porządek w USA. "Wyślę do miast coś więcej niż Gwardię Narodową"

2025-10-28 17:38, akt.2025-10-28 18:11
publikacja
2025-10-28 17:38
aktualizacja
2025-10-28 18:11

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek w przemówieniu do żołnierzy na lotniskowcu USS George Washington, że aby zaprowadzić porządek w amerykańskich miastach, potrzebne jest wysłanie „czegoś więcej” niż wojsk Gwardii Narodowej. Trump krytykował też swojego poprzednika.

Trump zaprowadzi porządek w USA. "Wyślę do miast coś więcej niż Gwardię Narodową"
Trump zaprowadzi porządek w USA. "Wyślę do miast coś więcej niż Gwardię Narodową"
/  Abaca Press

- Mamy miasta w tarapatach. Nie możemy mieć miast, gdzie są kłopoty. Wysyłamy Gwardię Narodową, ale potrzebujemy czegoś więcej niż Gwardii Narodowej - mówił Trump w przemówieniu do żołnierzy zgromadzonych na lotniskowcu zacumowanym w bazie marynarki wojennej w Yokosuce w Japonii.

Wyślemy coś więcej, niż Gwardię Narodową, bo będziemy mieć bezpieczne miasta. Nie będziemy już mieli ludzi zabijanych w naszych miastach. I czy to się ludziom podoba, czy nie, to właśnie zrobimy - dodał.

Trump nie rozwinął swojej wypowiedzi, ale zdawał się sugerować wysłanie regularnych wojsk do miast. Gwardia Narodowa to siły rezerwowe, których członkowie na co dzień wykonują cywilne zawody. Jak dotąd to one były w przeważającej większości wysyłane przez Trumpa do miast w ramach walki z przestępczością lub do wsparcia służb imigracyjnych. Wyjątkiem była odpowiedź na zamieszki w Los Angeles, gdzie obok tysięcy gwardzistów wysłano też ośmiuset żołnierzy piechoty morskiej do ochrony federalnych budynków. W części przypadków legalność rozkazów Trumpa była kwestionowana przez sądy, jak w kwestii wysłania wojsk do Portland i Chicago, lecz sprawy nie zostały dotąd w pełni rozstrzygnięte.

Amerykańskie prawo pozwala na wysyłanie wojska do pełnienia funkcji policyjnych i egzekwowania prawa tylko w razie użycia ustawy o powstaniach zbrojnych (Insurrection Act). Trump wielokrotnie sugerował, że może to zrobić.

Trump przemawiał we wtorek do marynarzy w ramach swojej trwającej wizyty w Japonii, występując obok nowej szefowej rządu tego kraju Sanae Takaichi. Jego wystąpienie przypominało w formie wiec wyborczy, podczas którego mówił o osiągnięciach swoich rządów i o rozwiązywaniu konfliktów za pomocą ceł. Trump nie stronił od wątków politycznych, krytykując m.in. swojego poprzednika Joe Bidena, którego bezpodstawnie oskarżał o podszywanie się pod pilota.

- Biden zwykł mawiać, że był pilotem. Że był kierowcą ciężarówki. Był kimkolwiek dla kogokolwiek (...). Nie był pilotem. Prezydentem też nie był zbyt dobrym - powiedział.

Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (15)

dodaj komentarz
blind-oln
To już chyba wiemy w jaki sposób Trump chce obejść konstytucję, by rządzić kolejną kadencję. Po prostu wyśle do miast "coś więcej", by przypilnowali porządku, gdy będzie mianować się na cara.
mesten
Taki stary sposób rządzenia, wymyślić wroga, wymyślić urojone zagrożenia a później wmawiać ludowi, że się z tym walczy.
romulus6
Przydałby się taki w UK . Choć myślę , że już za późno na cokolwiek.
antyoni
Tradycyjnie dla Ameryki najlepiej zdają egzamin z pokory, odgórne argumenty B-52. Czemu nie spróbować ich u siebie?
od_redakcji
Mój Boże, skąd on bierze na to wszystko siłę? W jednej chwili tańczy z Indonezyjczykami, w następnej zawiera układy z innymi narodami, a teraz zwraca się do żołnierzy. Niech Bóg błogosławi Donalda J. Trumpa, on na zawsze będzie standardem, do którego porównują się inni.
marianpazdzioch
Każdy fuhrerek ma swoje sztafety.
od_redakcji
Kto tu naprawdę "zwariował"?

Ulice – myślą, że są sceną z filmu akcji.
Urzędnicy – przekonani, że koperta z pieniędzmi to forma głosowania.
Aktywiści – tropią faszyzm wszędzie, nawet w sygnalizacji świetlnej.

A potem wszyscy są zdziwieni, że państwo musi wejść z „czymś więcej niż Gwardią Narodową”.
Bo
Kto tu naprawdę "zwariował"?

Ulice – myślą, że są sceną z filmu akcji.
Urzędnicy – przekonani, że koperta z pieniędzmi to forma głosowania.
Aktywiści – tropią faszyzm wszędzie, nawet w sygnalizacji świetlnej.

A potem wszyscy są zdziwieni, że państwo musi wejść z „czymś więcej niż Gwardią Narodową”.
Bo jak to inaczej zrobić?
Zaprosić chuliganów na terapię grupową?
Wysłać skorumpowanych urzędników na rekolekcje moralności?
Poprosić gangi, żeby działały w ramach budżetu? (i z paragonem fiskalnym!)
od_redakcji
Ironiczna prawda:
Wszyscy coś chcą:
Oczekiwania
Zwykli mieszkańcy Żeby było bezpiecznie
Banda z ulicy Żeby było „wesoło”
Urzędnicy Żeby kasa się zgadzała
Politycy Żeby wyglądało, że ratują świat
bha
A co coraz więcej osób przegląda w kraju na oczy?.
od_redakcji
Uczciwe pytanie — bez ironii:
Jak naprawdę przywrócić porządek, kiedy:
część społeczeństwa traktuje anarchię jak prawo obywatelskie
część polityków zarabia na bałaganie
część elit pochyla się z troską nad bandytami, a nie nad ofiarami
Czy silne państwo to konieczność…
czy już autorytaryzm?
Granica jest cienka
Uczciwe pytanie — bez ironii:
Jak naprawdę przywrócić porządek, kiedy:
część społeczeństwa traktuje anarchię jak prawo obywatelskie
część polityków zarabia na bałaganie
część elit pochyla się z troską nad bandytami, a nie nad ofiarami
Czy silne państwo to konieczność…
czy już autorytaryzm?
Granica jest cienka jak taśma policyjna — i bardzo łatwo ją przekroczyć.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki