Do rozmów doszło, gdy Hiszpania może stać się kolejną ofiarą kryzysu. Madryt nie jest bowiem na dłuższą metę zdolny do obsługi długu oprocentowanego na obecnym poziomie.
Po telekonferencji wydano jedynie lakoniczny komunikat o monitorowaniu sytuacji przed spotkaniem G20 w Los Cabos za dwa tygodnie.
Jutro zbiera się rada Europejskiego Banku Centralnego. Według niektórych analityków, spadające ceny ropy dają szansę na obniżenie i tak już rekordowo niskich stóp procentowych w eurolandzie, bez zwiększania inflacji.
IAR/int/łp/nyg
Źródło:IAR