Nie ma dowodów, że cyberoszustom łatwiej podejść seniorów niż ludzi młodych. Wiek nie jest głównym czynnikiem ryzyka. Są natomiast poszlaki, że brak odporności na scam to najwcześniejszy sygnał Alzheimera.


Poznajcie Daisy. To słodka, gadatliwa staruszka, która mówi o sobie „I’m 78 years young”. Jest Brytyjką. I czatbotem stworzonym przez firmę telekomunikacyjną O2. Uwielbia rozmawiać ze scamerami. Po to została stworzona. Ma wkręcać oszustów w rozmowy i zagadywać ich na śmierć. Z nagrań dostępnych w internecie wynika, że jest w tym naprawdę świetna.
W jednej z rozmów oszust przekonuje Daisy, że jej komputer jest zawirusowany i oferuje pomoc w usunięciu niebezpiecznych programów. Klasyczny chwyt ze zdalną próbą przejęcia kontroli nad urządzeniem. Daisy najpierw długo szuka okularów, próbuje uruchomić komputer, potem próbuje namierzyć ikonę Internet Explorera i cały czas mówi, mówi, mówi... Jest bardzo uprzejma i przyjazna. Oszust wisi na linii i coraz bardziej się denerwuje. „Wiesz, za moich czasów nie było całej tej technologii. Wszystko było o wiele prostsze. Nie uważasz, mój drogi?” — pyta uprzejmie. Poirytowany oszust stwierdza, że jej „zawód polega chyba na przeszkadzaniu ludziom”. Daisy odpowiada: „Nie chciałabym nikomu przeszkadzać. Po prostu lubię sobie miło porozmawiać”.
Czy jest związek między metryką a oszustwami
Czatbot ma na koncie ponad tysiąc rozmów. Średnia długość połączenia — 40 minut. Tyle czasu na darmo stracił każdy dzwoniący do niej przestępca, nie mógł też go wykorzystać do łowienia prawdziwych staruszek. „Hej, scamerzy. Jestem waszym najgorszym koszmarem” — tak przedstawia się Daisy. Aby zwabić oszustów, O2 umieszcza numer staruszki na stronach internetowych wykorzystywanych przez scamerów do wyszukiwania swoich ofiar.
Scambusting, czyli po polsku trollowanie oszustów, jest dość popularny w amerykańskich i brytyjskich mediach społecznościowych. Scamerzy są wciągani w rozmowę, która jest nagrywana i prowadzona w taki sposób, żeby jak najbardziej przeciągnąć połączenia, żeby przestępcę na koniec ośmieszyć.
Projekt O2 — na poły edukacyjny, na poły marketingowy — odwołuje się do stereotypu o szczególnej podatności starszych osób na cyberataki. Panuje dość powszechne przekonanie, że wraz z wiekiem człowiek staje się mniej odporny na socjotechniczne sztuczki przestępców wyłudzających pieniądze. Ostatnie badania nie potwierdzają tej tezy.
W czerwcu tego roku magazyn „Nature” opublikował artykuł „Psychologiczne, społeczne i zdrowotne czynniki jako prognostyk ryzyka wykorzystania finansowego” opisujący kompleksowe badania przeprowadzone tuż przed i w trakcie covidu na mieszkańcach Pensylwanii i Kalifornii. Ich celem była odpowiedź na pytanie, czy starsi ludzie faktycznie są łatwiejszym celem dla oszustów.
Wbrew popularnym i naukowym opiniom — nie
Wyzysk finansowy to nielegalne lub nieetyczne zawłaszczenie pieniędzy lub mienia osoby dorosłej dla zysku kogoś innego. Zjawisko to ma skalę globalną, powodując rocznie straty idące w miliardy dolarów. Zostało uznane za istotny oraz narastający problem zdrowia publicznego, szczególnie w kontekście ochrony osób starszych. Dlaczego właśnie seniorów? Ponieważ są bardziej podatni na ryzyko wyzysku finansowego ze względu na niskie dochody, słabe zdrowie psychiczne, pogorszenie funkcji poznawczych, słabą wykrywalność oszustw i niskie wsparcie społeczne. Takie jest dość powszechne przekonanie.
Tymczasem „wyniki badań nad wpływem wieku nie wykazały, że osoby starsze są szczególnie bardziej podatne na wykorzystanie finansowe wbrew zarówno popularnym, jak też naukowym opiniom” — czytamy w konkluzji z badania. Przekonanie, że metryka równa się podatność na wyłudzenia, może wynikać z faktu, że badania nad zjawiskiem wykorzystania finansowego są „niemal w całości opracowywane i weryfikowane na podstawie danych osób starszych w wieku 60 lat i starszych”. Punkt odcięcia sprawia, że tracimy z oczu młodszą część populacji. Tymczasem według raportów Federalnej Komisji Handlu USA młodsi dorośli częściej zgłaszają utratę pieniędzy w wyniku oszustw niż osoby starsze.
Jak czytamy w „Nature”, „rodzaje oszustw, których ofiarami padają młodsi dorośli, często różnią się od zgłaszanych przez osoby starsze. Na przykład młodsi dorośli częściej zgłaszają oszustwa związane z podszywaniem się pod kogoś, oszustwa związane z zakupami online, oszustwa dotyczące pracy i oszustwa inwestycyjne, podczas gdy starsi dorośli częściej zgłaszają, że padli ofiarą oszustw związanych z pomocą techniczną i oszustw związanych z nagrodami/loteriami/kontami”. Tak jak starsi padają ofiarami cyberataków, podczas gdy badania skupiają się tylko na podatności na scamy starszych generacji.
Autorzy badania twierdzą, że wiek nie jest pojedynczym czynnikiem ryzyka wyzysku finansowego, ale może być w ramach interakcji z innymi czynnikami ryzyka. Nie ma jednej przyczyny, która wyjaśnia, że ktoś może paść ofiarą oszustwa finansowego. To wynik splotu kilku czynników: sytuacji życiowej (status majątkowy), zdrowia psychicznego oraz konkretnych cech psychologicznych.
Ufny bardziej odporny na scam niż naiwny
Za jeden z głównych celów autorzy postawili sobie zbadanie, w jaki sposób zaufanie do innych wpływa na oszustwa finansowe. Wyjściowa teza brzmiała — starsze osoby bardziej ufne wobec bliźnich są też bardziej skłonne zaufać przestępcom. W badaniach upadła — nie znaleziono istotnych powiązań między zaufaniem a wykorzystaniem finansowym. Badania wykazały natomiast, że osoby charakteryzujące się większą podatnością na perswazję (skłonność do ulegania wpływowi i presji) oraz większą niewrażliwość na sygnały wiarygodności (nieumiejętność rozpoznania, że druga strona jest nieuczciwa) mogą stać się celem oszustów finansowych.
Inaczej mówiąc, można być osobą ufną, ale jednocześnie krytyczną i nieulegającą perswazji, co chroni przed oszustwami.
Splot okoliczności robi z nas ofiarę
Ani ufność, ani naiwność nie ma jednak związku z wiekiem. Autorzy badania zwracają uwagę na inną zależność — ze zdrowiem.. „Zdolności społeczno-poznawcze, w tym rozumowanie emocjonalne i ocena zaufania, często są upośledzone po nabytych urazach mózgu, co prowadzi do poważnych konsekwencji w życiu codziennym, m.in. zmniejszonej zdolności finansowej i zwiększonego ryzyka wykorzystania finansowego”.
Kluczowym odkryciem jest rola statusu społeczno-ekonomicznego starszych osób oraz kondycja psychiczna. Chodzi o stan określany przez autorów jako celowe pogarszanie nastroju. Nie jest to zwykły smutek czy chwilowy spadek nastroju. To aktywny, wyczerpujący proces psychiczny polegający na nieustannym skupianiu się na własnych niedociągnięciach, porażkach i przeżywaniu negatywnych emocji. Autorzy wprost łączą ten stan z depresją kliniczną i wyczerpaniem emocjonalnym. To w połączeniu z niższym statusem społeczno-ekonomicznym tworzy niebezpieczną mieszankę. Osoba w takim stanie jest szczególnie podatna na oszustwo, ponieważ jej zasoby mentalne są na wyczerpaniu — ma mniej energii, by myśleć krytycznie i analizować podejrzane oferty. Jednocześnie desperacko poszukuje sposobu na ucieczkę od swojego cierpienia, przez co tzw. cudowna oferta finansowa może wydawać się jedyną deską ratunku.
Ponadto „wyższe ryzyko wyzysku finansowego wiązało się ze zmniejszonym wsparciem społecznym, zwiększoną potrzebą przynależności, zwiększoną podatnością na perswazję, zwiększoną niewrażliwością na sygnały wiarygodności oraz pogorszeniem zdrowia psychicznego. W trzech badaniach konsekwentnie stwierdziliśmy, że większa niewrażliwość na sygnały wiarygodności i podatność na perswazję wiązały się z większym ryzykiem wyzysku finansowego”.
Najwcześniejsza oznaka Alzheimera
Badacze konkludują, że ryzyko wyzysku finansowego zależy od kombinacji czynników psychospołecznych, demograficznych i zdrowotnych. Odkryli natomiast nieoczekiwany wzorzec związany z wiekiem. Wbrew powszechnemu przekonaniu, że to starsi padają ofiarami scamerów, bo są mniej obyci z technologią, to młodsi dorośli częściej doświadczają wyzysku finansowego. W każdym razie w tej populacji jest więcej zgłoszeń o oszustwach. Głównym czynnikiem nie jest tu naiwność czy brak doświadczenia życiowego, ale środowisko, w którym młodzi ludzie funkcjonują. Spędzają w internecie znacznie więcej czasu niż starsze pokolenia, co zwiększa ekspozycję na ryzyko, i są bardziej skłonni ufać informacjom pochodzącym z mediów społecznościowych, stając się celem oszukańczych kampanii reklamowych.
Autorzy badania i artykułu podkreślają, że wiele wątków dotyczących powiązań między wiekiem a podatnością na oszustwa wymaga dalszych badań. Jak się okazuje, mogą one obejmować takie dziedziny jak neuropsychologia. Dr Duke Han, profesor psychologii, medycyny rodzinnej, neurologii i geriatrii na Uniwersytecie Południowej Kalifornii, członek Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, stawia tezę, że podatność na oszustwa finansowe może być jednym z najwcześniejszych sygnałów rozwijającej się choroby Alzheimera.
„Niedawno opublikowaliśmy badanie, które koncentrowało się na osobach starszych bez oznak upośledzenia funkcji poznawczych, ale również zróżnicowanych pod względem statusu podatności finansowej. Odkryliśmy, że obszar mózgu zwany korą entorynalną był cieńszy u osób starszych, które były bardziej podatne na oszustwa finansowe” — opowiadał we wrześniu tego roku w programie „Speaking of Psychology” , flagowym podcaście Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego.
Chodzi o obszar mózgu, który jako jeden z pierwszych jest dotknięty neuropatologią choroby Alzheimera. Dr Duke Han zaczął zgłębiać problem po tym, jak skierowano do niego starszą osobę, która rozdawała pieniądze obcym ludziom. Niespodziewana zmiana w zachowaniu zaniepokoiła krewnych. Badania nie wykazały u niej żadnych niepokojących zmian. Potem pojawiły się kolejne tego typu przypadki. „Uświadomiło mi to, że tak naprawdę wiele jeszcze nie wiemy o związku między podejmowaniem decyzji finansowych w starszym wieku i funkcjami poznawczymi a wczesnym stadium choroby Alzheimera lub wczesną demencją” — stwierdza dr Duke Han.