Żeby wygrać, trzeba grać - brzmi słynne hasło reklamowe loterii liczbowych. Dziś w XXI wieku i w dobie rewolucji sztucznej inteligencji, wydaje się, że można je zmodyfikować do sentencji "Żeby wygrać, AI musi grać", bo właśnie takie podejście zapewniło studentom fizyki z uniwersytetu we włoskim Salento podwójne zwycięstwo w loterii.


Było ich trzech, a w zasadzie czterech, bo sprzedawca odegrał tu również kluczową rolę. Trzej młodych studentów matematyki i fizyki z leżącego na południu Włoch Salento, postanowiło w kreatywny sposób wykorzystać wiedzę sprzedawcy zakładów o najczęściej powtarzających się zwycięskich liczbach.
Posiadając już prawdopodobieństwo historyczne, udali się przed komputery i do sztucznej inteligencji, a na jej podstawie stworzyli system przewidujący wyniki losowań. Po pierwszych testach, grając w punkcie sprzedaży niedaleko wydziału matematyki i fizyki, wyniki były obiecujące, bo wygrana wyniosła około 4500 euro. Następnie, po udoskonaleniu systemu (kupując różne bilety z pojedynczymi wygranymi dochodzącymi do 7000 euro), udało im się zdobyć sumarycznie około 43000 euro.
Pomogło doświadczenie i wiedza
Za sukcesem systemu stoją jednak nie tylko sztuczna inteligencja, ale również wiedza studentów, a być może przede wszystkim, intuicja i wiedza właściciela punktu, w którym sprzedawane są losy, Diego Manca.
"Trzej chłopcy przyszli do mnie niecały miesiąc temu, pytając o numery, które długo się nie pojawiały. Chcieli wiedzieć, czy według moich doświadczeń opłaca się grać numery, które nie były losowane od jakiegoś czasu" – opowiada Diego Manca w rozmowie z la Repubblica.
Mężczyzna zaproponował chłopakom, aby ci stawiali na numery, które są losowane częściej. Każdy numer ma bowiem określony cykl, który trwa około dwudziestu losowań. Studentom, dzięki pomocy sprzedawcy, udało się ustalić numery bazując na tym cyklu, a następnie zasilić nimi algorytm. Łącznie do sztucznej inteligencji trafiły dane historyczne z ostatnich dwóch lat.
Algorytm widział tylko tendencję i na tej podstawie podpowiadał losy
Lotto jest systemem losowym, ale jak tłumaczy trójka młodych fizyków, dzięki AI można zauważyć pewne tendencje, które okazały się przydatne i chociaż nie były trafne w stu procentach, to jednak wyraźnie zawężały zbiór potencjalny i zwiększały prawdopodobieństwo na wygraną, a tym samym zamieniły studencki eksperyment w kilkadziesiąt tysięcy euro.
AO.