Softbank pojdzie w dwoch kierunkach
Mariusz Zielke
Dziś Softbank ogłosi swoją strategię internetową. Specjaliści z branży uważają, że spółka skoncentruje się na świadczeniu internetowych usług finansowych i integracji providerów. Nie ma co jednak liczy) na rewelacje.
Przedstawiciele konkurencyjnych firm informatycznych, zarówno tych notowanych na giełdzie, jak i nie wprowadzonych do obrotu publicznego, nie spodziewają się po Softbanku rewolucyjnej strategii internetowej. Zdaniem większości obserwatorów, jeśli nawet firma kierowana przez Aleksandra Lesza poda jakiekolwiek szczegóły i oszacuje własne inwestycje sieciowe, to będą to wciąż mało precyzyjne zapowiedzi. Nikt też nie oczekuje zmiany zarysowanego już przez warszawskiego integratora kierunku internetowych działań.
Bez zmian
- Bylibyśmy bardzo zaskoczeni, gdyby Softbank nagle zmienił front i ogłosił strategię nie związaną z poprzednimi zapowiedziami. Na pewno będą to kolejne odsłony internetowych usług finansowych - mówi przedstawiciel Ster-Projektu.
- Po wcześniejszych posunięciach Softbanku można sądzić, że będzie on rozwijał swoją działalność internetową w dwóch płaszczyznach: integracji providerów i stworzenia infrastruktury dostępowej oraz usług dla sektora finansowego. W pierwszym przypadku są to działania ryzykowne, ze względu na dużą konkurencję ze strony telekomów i konieczne spore nakłady kapitałowe. Pomysł stworzenia portalu dla sektora finansowego jest dużo ciekawszy i rokuje znacznie większe nadzieje na sukces, gdyż firma Aleksandra Lesza ma duże doświadczenie w tej branży - uważa Paweł Przewiężlikowski, prezes Interii, portalu należącego do ComArchu i RMF FM.
Według niego, stworzenie takiej platformy usługowej skupiającej instytucje finansowe nie będzie jednak łatwe. Namówienie banków do współpracy byłoby dużym osiągnieciem, a tylko pozyskanie poważnych partnerów może przyczynić się do sukcesu takiego projektu.
- Jeżeli Softbank nie uzyska wsparcia ze strony banków, nic z tego nie będzie - zaznacza prezes Interii.
Pierwszy PKO
Pierwszym partnerem w tym przedsięwzięciu może stać się największy klient warszawskiego integratora - bank PKO BP. Być może do koncepcji stworzenia platformy finansowej Softbank będzie chciał namówić PZU Życie.
- Początkowo jednak taki portal będzie zapewne tylko platformą wymiany informacji. Na świadczenie konkretnych, rozbudowanych usług finansowych trzeba będzie poczekać. Niemniej jednak pomysł zintegrowania informacji i usług finansowych w jednym miejscu jest bardzo ciekawy. Jeżeli Softbank i jego partnerzy przeprowadzą odpowiednią analizę potrzeb klientów, to projekt może się udać - przyznaje Paweł Skrzypek z firmy Wonlok, która dostarcza rozwiązania internetowe dla banków.
Jacek Duch, prezes Prokom Internet, oczekuje od strategii internetowej Softbanku ujawnienia konkretów technologicznych i przedstawienia harmonogramu wprowadzania sieciowych usług finansowych.
- Softbank jest firmą bardzo profesjonalną i zapewne to usługi finansowe wyznaczą jej główny kierunek w działalności związanej z Internetem. Pomysłu integracji providerów też bym nie skazywał na porażkę. Jestem przekonany, że warszawska firma i w tym wypadku ma konkretne pomysły na wykorzystania kupowanych firm - uważa Jacek Duch.
Przedstawiciele innych firm integratorskich uważają, że eksponowanie tematów internetowych to głównie za chwyt marketingowy. Grzegorz Dymek, dyrektor ds. produktu w firmie Sieciowe Systemy Informacyjne (2Si), podchodzi do obecnego boomu internetowego z dużym dystansem.
- Na razie brakuje konkretów. Większość planów ogłaszanych jest głównie w celach marketingowych. W przypadku Softbanku najbardziej klarowna wydaje się koncepcja internetowych usług finansowych - mówi Grzegorz Dymek.
...
Zapowiedź przedstawienia nowej strategii internetowej przez warszawski Softbank, wywołała falę najróżniejszych domysłów, dzięki czemu rynek z tym większą niecierpliwością oczekiwał będzie dzisiejszej prezentacji nowych planów internetowych tego integratora systemów informatycznych.
Podobnie, jak w przypadku gdyńskiego Prokomu, analitycy i inwestorzy oczekują zwiększenia kwoty nakładów przeznaczonych na internet. Do tej pory wstępne projekty Softbanku zakładały, że wydatkuje on na ten cel około 15-20 mln USD w 2000 roku. Przed kilkoma miesiącami kwota ta robiła jeszcze wrażenie, jednak po opublikowaniu deklaracji TP S.A. (500 mln zł), Prokomu (200 mln zł), czy w końcu Elektrimu (nawet 2 mld zł), odstaje ona znacznie od konkurencji.
Wcześniejsze plany spółki zakładały także koncentrację na budowie profesjonalnego portalu finansowego, przy pomocy którego użytkownicy sieci mieliby dostęp nie tylko do serwisów finansowych, ale także do własnych kont bankowych. Po rynku krążą plotki, że Softbank zastanawia się również nad utworzeniem własnego banku elektronicznego.
Mało kto spodziewał się jednak, tak silnego zaangażowania spółki na polu przejęć firm zajmujących się świadczeniem usługi dostępu do internetu (IPS). Zapowiedzią tego było nabycie ponad 80 proc, udziałów w spółce Polska On-Line. Później przyszły umowy z Polboksem, PIK Netem, Multinetem, a w ostatnim okresie także z Internet Data System. Dodatkowo Softbank zwiększył swój pakiet udziałów (do 66 proc.) w spółce Mediabank (wydawcy miesięcznika Bank), co zdaniem analityków miało na celu pozyskanie partnera który mógłby zapełnić portal odpowiednią treścią. Od kilku tygodniu rynek żyje także spekulacjami o to kto może stać się najważniejszym partnerem spółki przy realizacji jej projektu internetowego. W grę wchodziło kilka dużych spółek, w tym Agora Đ wydawca "Gazety Wyborczej", dysponująca bardzo bogatym archiwum.
Jak się powszechnie uważa, dzisiejsza prezentacja nowej strategii usankcjonuje dotychczasowe dokonania spółki na polu działalności sieciowej. Inwestorzy oczekują, że spółka jasno określi wreszcie cel nabywania providerów, gdyż w przekonaniu większości uczestników rynku, poprzednia strategia nie była nastawiona na ten kierunek rozwoju. Prawdopodobnie jednak, spółka doszła do wniosku, że tylko dzięki utworzeniu silnej grupy providerskiej będzie łatwiej mogła dotrzeć do nowych klientów. Ambicją Softbanku jest stanie się największym prywatnym dostawcą Internetu w Polsce. Infrastruktura dostępowa, jak się mówi nieoficjalnie, ma objąć około 30 miast.
Spółka znajduje się obecnie także na etapie rozmów z ewentualnymi inwestorami branżowymi i według wstępnych zapowiedzi mają one zostać sfinalizowane jeszcze w tym półroczu. Wiadomo jednak, że prezes Aleksander Lesz, który kontroluje spółkę stawia przyszłym nabywcom bardzo ostre warunki, co jest zrozumiałe jeśli weźmie się pod uwagę, że firma nie stoi pod murem i nie musi szukać szybkiego wsparcia. W najbliższym czasie planowany jest także podział kapitału akcyjnego.
W ubiegłym roku warszawska spółka kolejny raz zanotowała dużą dynamikę wzrostu, co w konsekwencji, podobnie jak w latach wcześniejszych zaowocowało przekroczeniem prognoz wyników finansowych. W okresie styczeń-grudzień 1999 roku integrator uzyskał przychody ze sprzedaży wysokości 320,6 mln zł, gdy tymczasem wstępne szacunki mówiły o sumie o około 5 mln zł niższej. Identycznie wygląda sprawa z wynikiem finansowym netto. Na koniec zeszłego roku, według przedstawionego przez spółkę raportu kwartalnego zamknął się on kwota równą 51,3 mln zł. Przedstawiona w kwietniu zeszłego roku prognoza mówiła natomiast o zysku wysokości 47,4 mln zł.
W porównaniu z rokiem 1998, przychody Softbanku wzrosły o 39,3 proc. zaś w przypadku zysku netto o 38,6 proc.
W ciągu ostatniego roku spółka zanotowała równocześnie w ujęciu procentowym prawie identyczny wzrost kosztów. Nie wpłynęło to jednak w większym stopniu na wynik na działalności operacyjnej, który wzrósł o ponad 53 proc. Dowodzi to wysokiej rentowności prowadzonej przez spółkę działalności bezpośredniej.
Obecny rok, zarówno zdaniem zarządu jak i analityków powinien być równie udany. Szczególne nadzieje wiąże się z przeniesionymi z zeszłego roku kontraktami z instytucjami finansowymi (głównie banki), które z uwagi na Problem Roku 2000 powstrzymywały się od większych inwestycji w informatykę. W tym roku, wspomniane przesunięcie w czasie może doprowadzić do istotnego zwiększenia wpływów jakie spółka uzyskuje ze współpracy z podmiotami finansowymi.
Jak twierdzi w ostatnim raporcie Dariusz Turkiewicz, analityk CDM Pekao SA, przyszłość tradycyjnej działalności integracyjnej Softbanku pozostanie zdecydowanie oparta na sprzedaży produktów do banku PKO BP. Do 2004 roku instytucja ta zamierza przeznaczyć około 100 mln dolarów na częściową centralizację systemu Zorba, jednego ze sztandarowych produktów warszawskiej spółki.
Sama spółka zakłada na 2000 r. zwiększenie sprzedaży dla sektora administracji publicznej, które maja zamknąć się w granicach 18-20 proc. całości przychodów. Odnosząc te wartości do zeszłorocznych rezultatów w grę wchodzić może kwota co najmniej 60 mln zł. Spółka nie pokusiła się jak do tej pory o przedstawienie oficjalnej prognozy wyników finansowych. Specjaliści z CDM Pekao SA sporządzili jednak takie szacunki i według nich, spółka może osiągnąć w tym roku przychody na poziomie 473 mln zł i zysk netto w kwocie około 66 mln zł.