REKLAMA

Smutek dla fanów espresso i latte, radość dla spekulantów. Ceny kawy wzrosły potężnie

Tomasz Goss-Strzelecki2025-02-25 09:50zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl
publikacja
2025-02-25 09:50

Ceny arabiki na światowym rynku w ciągu roku się podwoiły i niedawno osiągnęły rekordowy pułap 4 dolarów za jeden funt. Kawa wyprzedza pod względem wzrostu cen wszystkie inne towary, jakimi handluje się na giełdach. Szef włoskiej marki Illy nie wyklucza, że konsumenci zapłacą wkrótce za kawę nawet o 20-25% więcej.

Smutek dla fanów espresso i latte, radość dla spekulantów. Ceny kawy wzrosły potężnie
Smutek dla fanów espresso i latte, radość dla spekulantów. Ceny kawy wzrosły potężnie
fot. Liu Fangqiang / / Xinhua News Agency

Arabika, która jest najpopularniejszym i zarazem pożądanym przez kawoszy gatunkiem kawy, przed rokiem na giełdzie nowojorskiej kosztowała poniżej 2 dolarów za funt, czyli w przeliczeniu mniej niż 4,4 dolara (ok. 17,5 zł) za kilogram. Obecnie jest dwa razy droższa, a kilkanaście dni temu ceny sięgnęły już niemal 4,4 dolara za funt – czyli prawie 9,7 dolara (ok. 38,5 zł) za kilogram. Pamiętajmy, że mowa tu o samej cenie zielonych ziaren, niewypalanych (trzeba więc doliczyć koszty energii), bez kosztów dostawy i kosztów ceł czy podatków.

14 kolejnych sesji w górę. Spekulacja na całego

Warto dodać, że surowiec na espresso wcale nie zaczął drożeć rok temu, lecz jeszcze parę miesięcy wcześniej. Obecna hossa zaczęła się bowiem w październiku 2023 r. i licząc do rekordowego poziomu, ceny łącznie podskoczyły już o 200%.

Bloomberg

Ostatnie zwyżki to zasługa przede wszystkim spekulantów, którzy zwietrzyli okazję do zysków. Tuż przed osiągnięciem rekordowego pułapu ceny kawy rosły przez 14 kolejnych sesji – taka seria to wyjątkowo rzadki obrazek na rynkach. W jej trakcie giełda ICE podniosła stawki depozytów w handlu kontraktami, co prawdopodobnie zmusiło do zamknięcia pozycji część inwestorów grających na spadki, a to jeszcze podkręciło ceny. Koniec końców rekord notowań arabiki został ustalony na 4,38 dolara za funt.

Od zeszłego tygodnia obserwujemy powściągliwą realizację zysków. W poniedziałek ceny zeszły do 3,95 dolara. Jednak mimo tej korekty kawa nadal pozostaje na czele wśród towarów, którymi można handlować na giełdach. Dała w tym roku zarobić ponad 23%, niemal dwa razy tyle, ile plasująca się na drugim miejscu miedź.

Bankier.pl na podstawie danych Bloomberga

A czy obserwowana korekta na rynku oznacza koniec kawowego szaleństwa? Opinie nie są jednoznaczne.

El Niño psuje szyki plantatorom

Długoterminowy wzrostowy trend cen surowca wynika z wielu czynników, z których najważniejszy to spodziewana mniejsza podaż. Brazylia, która ma około połowy udziałów w rynku arabiki na świecie, w zeszłym roku wyeksportowała rekordowe 50,6 mln worków z kawą (miara używana na tym rynku – jeden worek waży 60 kg), o 11,2 mln więcej niż w 2023 r. W tym roku zdaniem analityków Rabobanku należy jednak spodziewać się zmniejszenia brazylijskiego eksportu. Już w styczniu kraj wysłał tylko 4 mln worków, a lutowy wynik ma być jeszcze słabszy. Swoje robią niesprzyjające warunki pogodowe, na które wpłynęło m.in. zjawisko El Niño, które pojawiło się przed ponad rokiem. Kłopotliwe są dużo niższe od historycznych średnich opady deszczu, jak i zbyt wysokie temperatury, a jedno i drugie doskwiera od miesięcy plantatorom kawy w Brazylii. Najbliższe zbiory według prognoz mogą być tam najniższe od trzech lat. Z podobnymi problemami mierzą się zresztą także producenci arabiki w Kolumbii, która jest graczem numer dwa na tym rynku.

Arabika z udziałem około 70% dominuje w globalnych uprawach. Pozostała część przypada na robustę, która uchodzi za gatunek mniej szlachetny, ale przez to tańszy. Jednak i ceny robusty mocno poszły w górę – dziś są wyższe o około 150% niż jesienią 2023 r., gdy zaczynały się zwyżki.

Bloomberg

Lutowy szczyt notowań robusty wypadł na poziomie 5817 dolarów za tonę (to w przeliczeniu 5,82 dolara, czyli ok. 23 zł, za kilogram). W ich przypadku także nastąpiła w ostatnich dniach pewna korekta i w poniedziałek ceny były o około 250 dolarów niższe niż 12 lutego.

Największym eksporterem robusty jest Wietnam, ale i tam warunki pogodowe nie są zbyt sprzyjające i nie ma co liczyć na wysokie dostawy. Jak przewiduje amerykański Departament Rolnictwa, problemy z podażą mogą doprowadzić do tego, że światowe zapasy kawy spadną do poziomu najniższego od 25 lat.

Dla traderów operujących na rynku amerykańskim dodatkowym zmartwieniem jest ryzyko nałożenia ceł przez administrację Donalda Trumpa. Mogą one dotyczyć zarówno importu z Brazylii, jak i z Wietnamu. Amerykańskie cła, o ile w ogóle zostaną nałożone (na razie objęły stal i aluminium), nie będą mieć jednak raczej znaczenia dla odbiorców kawy z innych państw.

Ceny kawy według GUS. Wzrost w granicach inflacji

Co wysokie ceny kawy na rynkach oznaczają dla kawoszy? Warto zacząć od tego, że generalnie ceny na rynku giełdowym w Nowym Jorku czy Londynie są zazwyczaj tylko pewnym punktem odniesienia dla dostawców i odbiorców towarów na świecie (w tym kawy), a nie sztywnym wskaźnikiem stosowanym w kontraktach handlowych. Odbiorcy mają z dostawcami często wieloletnie umowy, w których ceny reagują z opóźnieniem względem notowań na giełdach i nie zmieniają się tak gwałtownie. Zarówno dostawcy, jak i odbiorcy mogą korzystać też z instrumentów zabezpieczających ich przed zmianami cen, a w ostateczności pośrednicy i końcowi sprzedawcy kawy przejściowo mogą „zejść z marży”, by nie wypłoszyć klientów. To z tych powodu raczej nie trzeba się obawiać, że nasze ulubione espresso, latte czy cappuccino nagle stanie się dwa razy droższe tak jak arabika na giełdzie.

O tym, że w Polsce ceny kawy wcale nie pną się w górę tak, jak wskazywałyby notowania z Nowego Jorku, najlepiej świadczą dane GUS. Zgodnie z ostatnim raportem ceny kawy w grudniu 2024 r. były tylko o 2,8 proc. wyższe niż rok wcześniej, a w całym roku wzrosły o 3,7 proc. A więc wzrost cen „małej czarnej” był nawet niższy lub co najwyżej porównywalny z ogólnymi wskaźnikami inflacji (odpowiednio 4,7 proc. i 3,6 proc.), a nie kilkudziesięcioprocentowy. Ale też nie można wykluczyć, że mamy tu do czynienia z pewnym przesunięciem w czasie i ceny bardziej znacząco zareagują dopiero w tym roku.

Wnuk założyciela marki Illy ostrzega: ceny mogą wzrosnąć

Na to, że na jakieś podwyżki w kolejnych miesiącach warto być przygotowanym, wskazują wypowiedzi przedstawicieli branży. Przykładowo w wywiadzie dla telewizji Bloomberga o cenach kawy, jakie płacą konsumenci, wypowiedział się Andrea Illy, kontynuujący tradycje dziadka i ojca szef rady nadzorczej włoskiej firmy Illycafè, znanej z kawy marki Illy. Zapytany, czy w najbliższych miesiącach detaliczne ceny kawy mogą wzrosnąć o 20-25%, przyznał, że „jest to możliwe”, wskazując nie tylko sytuację na giełdach, ale i brak dokładnych danych o aktualnych zapasach towaru w krajach zarówno eksportujących, jak i importujących kawę.

Szczęśliwie lepsze widoki rysują się na dalszą przyszłość. Zarówno z notowań kontraktów terminowych, jak i większości prognoz wynika, że ceny kawy na giełdach do końca roku powinny się obniżyć. Analitycy Citigroup w datowanej na 11 lutego prognozie przewidują, że arabika powinna tanieć po 0,2-0,3 dolara kwartalnie i na koniec tego roku może być notowana po 3,1 dolara za funt, czyli o około 20% niżej niż teraz. Eksperci są przekonani, że w przyszłym sezonie warunki do uprawy będą lepsze niż w tym (m.in. koniec El Niño), a jednocześnie z powodu obecnych wyższych cen nieco spadnie też ogólnoświatowy popyt na kawę.

Źródło:
Tomasz Goss-Strzelecki
Tomasz Goss-Strzelecki
zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl

Od stycznia 2025 r. zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl. Wcześniej przez ponad dwie dekady związany z Gazetą Giełdy i Inwestorów „Parkiet”, gdzie przeszedł ścieżkę od dziennikarza w dziale zagranicznym do stanowiska zastępcy redaktora naczelnego, odpowiedzialnego m.in. za sekcję finansowo-gospodarczą oraz treści na portalu parkiet.com. Posiada licencję maklera papierów wartościowych.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
bha
Cóż.... Jak może być szczególnie w Detalu tanio jeśli od dekad tzw. Globo,, Rynek''zapatrzony jest jak w obraz raczej tylko na wyniki, dywidendy i przedewszystkim na Mamonę i Zyski i to najlepiej coraz większe co roku Zyski!. Więc jak może być szczególnie w Detalu dla wielu wielu Milionów zwykłych konsumentów tanio?!.Wręcz Cóż.... Jak może być szczególnie w Detalu tanio jeśli od dekad tzw. Globo,, Rynek''zapatrzony jest jak w obraz raczej tylko na wyniki, dywidendy i przedewszystkim na Mamonę i Zyski i to najlepiej coraz większe co roku Zyski!. Więc jak może być szczególnie w Detalu dla wielu wielu Milionów zwykłych konsumentów tanio?!.Wręcz to już jest raczej Niemożliwe.
bha
Cóż...Ta Drożyzna cenowa i % w całym Detalu nie tylko kawy niestety z roku na rok robi się z roku na rok! coraz mocniejsza na Globo rynku w wielu już krajach!.Niestety dla zwykłych milionów konsumentów szcególnie dla ich portfeli, debetów i kont to nic dobrego już nie wróży.Brak na to niestety więcej słów.
wizytator
Oj joj! To jednak spekulanci winni. A jeszcze nie tak dawno winna była susza i zmiana klimatu. Nie ogarniam tylu narracji. Najważniejsze że są w tej grze zarobieni. A my się w biedrze na to zrzucamy, bo kogo to obchodzi.
harrytracz
To na pewno z tego powodu w ostatnim czasie ludzie nie chcieli kupować kawy na Orlenie :)
zoomek
Więcej pierdylionów $ wykreować.

Powiązane: Brazylia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki