Do najważniejszych deregulacji, należy zaliczyć zamianę kosztownych oświadczeń na zwykłe zaświadczenia oraz zniesienie obowiązku składania dokumentów w oryginale. Eksperci zgodnie twierdzą, że wpłynie to na przyśpieszenie wielu procedur, obniżenie ich kosztów, a przede wszystkim pozwoli na zaoszczędzenie czasu. Nowe przepisy wynikają z wprowadzenia nowej polityki w administracji, która w dużej mierze opierać się ma na „zaufaniu”.
Inne pozytywnie ocenione przepisy to możliwość przekształcenia spółdzielni pracy lub indywidualnej działalności gospodarczej w spółkę prawa handlowego. Dodatkowo, warto wspomnieć o liberalizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która zniesie obowiązek wydzielania osobnego stoiska z kasą fiskalną do sprzedaży alkoholu - ta zmiana z pewnością ucieszy klientów supermarketów, którzy by kupić butelkę wina, często musieli ustawiać się w długich kolejkach.
Deregulacja ma na celu ułatwienie prowadzenia działalności przedsiębiorcom, np. decyzja o rezygnacji z oświadczeń w miejsce zwykłych zaświadczeń, to taka „mała rewolucja” w administracji. Niestety większość przepisów ma charakter kosmetyczny i tak naprawdę „poprawia” to, co powinno być zrobione już dawno np. zniesienie podwójnej reglamentacji.
Pakiet można oceniać pozytywnie, jako może nie „krok”, ale „kroczek” w dobrym kierunku. Oczywiście nie zapominając przy tym, że ustawodawca podniósł w tym roku podatek VAT – niestety, obniżka podatków nie była i nie będzie przewidziana w „pakiecie deregulacyjnym”.
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@firma.bankier.pl
Zobacz też:
» Czy skarbówka usprawni "jedno okienko"?
» Od 1 stycznia zmiany zasad odliczania VAT dla aut
» Sprzedawca może żądać od klienta zakupu otwartego towaru
» Czy skarbówka usprawni "jedno okienko"?
» Od 1 stycznia zmiany zasad odliczania VAT dla aut
» Sprzedawca może żądać od klienta zakupu otwartego towaru