REKLAMA

Rozłucki: Spirala inflacyjna już się zaczęła. Bardzo trudno będzie ją zatrzymać

2021-12-14 07:25
publikacja
2021-12-14 07:25

Inflacja w Polsce jest najwyższa od 20 lat, a wraz z cenami rosną oczekiwania płacowe pracowników. "Lekka spirala inflacyjna już się zaczęła, bardzo trudno będzie ją zatrzymać" - komentuje w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Wiesław Rozłucki, wieloletni prezes GPW w Warszawie.

Rozłucki: Spirala inflacyjna już się zaczęła. Bardzo trudno będzie ją zatrzymać
Rozłucki: Spirala inflacyjna już się zaczęła. Bardzo trudno będzie ją zatrzymać
fot. Krystian Maj / / Forum

Według wstępnych szacunków GUS inflacja CPI w listopadzie wyniosła 7,7 proc. i była najwyższa od grudnia 2020 r. Eksperci spodziewają się, że dynamika wzrostu cen wyhamuje już w grudniu bądź na początku przyszłego roku. Ulgę portfelom Polaków ma przynieść m.in. tarcza antyinflacyjna, która powinna obniżyć inflację o ok. 1-1,5 p. proc. w I kwartale 2022 r., wypłaszczając inflacyjny szczyt. Rządzący już zapowiadają, że w razie potrzeby czasowe obniżki akcyzy i VAT-u na prąd, gaz czy paliwa mogą zostać przedłużone na kolejne miesiące.

Makroekonomiści obawiają się jednak, że o ile "tarcza" faktycznie doprowadzi do chwilowego zmniejszenia cen relatywnych, to może mieć wpływ odwrotny od oczekiwań, czyli wzmocnić inflację, rozumianą nie jako zmiana wskaźnika CPI a spadek siły nabywczej pieniądza. Konsumenci po prostu gdzie indziej wydadzą pieniądze zaoszczędzone na rachunkach za energię elektryczną czy benzynę, napędzając wzrost cen pozostałych produktów czy usług. Impuls fiskalny jest szacowany na 10 mld zł. Z drugiej strony niższy szczytowy odczyt inflacji CPI może obniżyć oczekiwania inflacyjne sprzedawców i kupujących, przekładając się na spadek inflacji.

Ale inflację w Polsce podgrzewa nie tylko wzrost cen surowców energetycznych, ale i sytuacja na rynku pracy. Bezrobocie pozostaje niskie (wg BAEL oscyluje w okolicach 3,5 proc.), a płace wciąż szybko rosną (w październiku średnie wynagrodzenie poszło w górę o 8,4 proc.), choć dynamika nieco spada wraz ze wzrostem postlockdownowej bazy. Równoczesny dynamiczny wzrost dochodów oraz cen budzi obawy przed spiralą płacowo-cenową. Jest to mechanizm, w ramach którego pracownicy, widząc silny wzrost cen w sklepach, oczekują wyższych wynagrodzeń, by utrzymać ich realną wartość, na co firmy reagują, próbując przerzucić wzrost kosztów produkcji na nabywców towarów i usług, czyli poprzez podwyżkę cen. W efekcie spirala sama się nakręca, a inflacja wymyka spod kontroli.

Na problem zwracał już uwagę m.in. były prezes NBP Marek Belka, ostatnio swoje obawy wyraził także Wiesław Rozłucki, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie w latach 1991-2006, legenda polskiego rynku kapitałowego. "Mamy niedobory na rynku pracy, pracownicy mają silniejszą pozycję przetargową. Polskie społeczeństwo o wiele bardziej obawia się drożyzny niż koronawirusa. To bardzo silny bodziec do podwyższania wynagrodzeń i przyszłych oczekiwań inflacyjnych. Lekka spirala inflacyjna już się zaczęła, bardzo trudno będzie ją zatrzymać" - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Zdaniem Rozłuckiego polski bank centralny zbyt późno zareagował na przyspieszającą inflację. "Może największe banki się nie spóźniły z podwyższaniem stóp, ale nasz bank centralny na pewno się spóźnił. Tendencje inflacyjne już przed pandemią zaczęły rosnąć. To był pierwszy znak, że coś trzeba robić, a przez kilkanaście miesięcy mieliśmy stanowcze i uspokajające deklaracje, że żadne podwyżki nie są potrzebne" - ocenił. NBP trzykrotnie w ostatnich trzech miesiącach podnosił stopy procentowe. Wcześniej, nawet wtedy, gdy na podobne kroki decydowały się inne banki centralne regionu, prezes Adam Glapiński podkreślał, że nie należy się spodziewać zacieśnienia polityki pieniężnej, a podwyżki stóp proc. byłyby "szkolnym błędem".

Maciej Kalwasiński

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (72)

dodaj komentarz
podatnik-
Jeden z największych szkodników GPW śmie zabierać głoś w sprawie, którą swoim działaniem sprowokował. Co on takiego dobrego zrobił dla przejrzystości i społecznej odpowiedzialności biznesu, compliance, podniesienia roli indywidualnego inwestora, etc - NIC. Jedyną rzeczą o co dbał to niewiarygodna liczba zaliczonych Rad Nadzorczych?Jeden z największych szkodników GPW śmie zabierać głoś w sprawie, którą swoim działaniem sprowokował. Co on takiego dobrego zrobił dla przejrzystości i społecznej odpowiedzialności biznesu, compliance, podniesienia roli indywidualnego inwestora, etc - NIC. Jedyną rzeczą o co dbał to niewiarygodna liczba zaliczonych Rad Nadzorczych? Podobnie jak towarzyszka Henryka!
jan888
Dlaczego Portugalii i na Malcie inflacja poniżej 3%, a we Francji, Grecji, Finlandii, Danii, Szwecji i Finlandii poniżej 4%. Gdzie więc są te "zewnętrzne czynniki inflacji" o których kłamie PIS? Tymczasem w Polsce inflacja około 8% (przez co firmy zamykane są na potęgę, a inwestycji gospodarczych praktycznie nie ma), a Dlaczego Portugalii i na Malcie inflacja poniżej 3%, a we Francji, Grecji, Finlandii, Danii, Szwecji i Finlandii poniżej 4%. Gdzie więc są te "zewnętrzne czynniki inflacji" o których kłamie PIS? Tymczasem w Polsce inflacja około 8% (przez co firmy zamykane są na potęgę, a inwestycji gospodarczych praktycznie nie ma), a rząd odwraca uwagę od problemów gospodarczych spowodowanych przez PIS (gigantyczny dodruk złotego, gigantyczny dług zaciągnięty przez PIS, zerowe stopy), opowiadając kłamstwa i walcząc z inflacją tak, aby ją jeszcze nakręcić.
jan888
PIS sztucznie wywołał inflację i ją usilnie podtrzymuje (vide nieadekwatne do sytuacji stopy procentowe niższe niż 2%). PIS od 2015 roku zwiększył dług Polski z 925 do 1500 mld zł, w czasie pandemii covidu wydrukował 136 mld zł, a do tego zadłużył Polskę w BGK i agencjach rządowych na około 300 mld zł (ten dług jest niekonstytucyjny PIS sztucznie wywołał inflację i ją usilnie podtrzymuje (vide nieadekwatne do sytuacji stopy procentowe niższe niż 2%). PIS od 2015 roku zwiększył dług Polski z 925 do 1500 mld zł, w czasie pandemii covidu wydrukował 136 mld zł, a do tego zadłużył Polskę w BGK i agencjach rządowych na około 300 mld zł (ten dług jest niekonstytucyjny i ukryty). Wszystkie te pieniądze zostały puszczone w obieg (14-tki, 500Plusy, tarcze, podwójne pensje dla lekarzy), czym wywołały niespotykaną od dziesięcioleci inflację i osłabienie się złotego (stąd i wzrost cen energii i gazu). Rząd PIS i kontrolowana przez PIS RPP są w 100% odpowiedzialni za szalejącą inflację.
the_mind_renewed
→→→ Dowód na działanie szczepionki. To powierzanie naszych oszczędności w rządowych papierach wartościowych tym samym rządom które rozpoczęły kreować inflacje. Mistrzostwo, naprawdę szczepionka działa znakomicie i to globalnie. ←←←
https://panstarszy.000webhostapp.com/Pandemia_Gra_jak_z_nut.html
zops
Hitlerowska spirala. W płn.wsch. części miasta Hengelo w Holandii znajduje się dzielnica byłych Esesmanów. Holandia właśnie wywołała katastrofę smoleńską
xmrwrgh odpowiada zops
Lekarz kazał się zgadzać ...
the_mind_renewed
Tak to widzi grafik Ben Garrison. https://www.zerohedge.com/s3/files/inline-images/smash_and_grab-government.jpg?itok=GR2bXOkV
karbinadel
Pamiętam głupawe spoty z kampanii Dudy, które straszyły że jak przyjmiemy euro, to wszystko zdrożeje. A tu proszę, bez euro też potrafi drożeć, nawet bardziej. Brawo PiS!
marszalek2020
Bo w spotach Dudy była mowa o tym, że wszystko zdrożeje ale zarobki będą takie same - taki był niemiecki plan zrobienia z Polski przy pomocy euro dostawcy taniej siły roboczej lepszej niż ludzie z Afryki bo u nas zimy bez pieniędzy nie da się przeżyć.
Teraz zamiast euro jest używany zielony terroryzm :)

Powiązane: Tarcza antyinflacyjna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki