REKLAMA

Glapiński: Inflacja jest przejściowa, nie ma przesłanek do zmian stóp

2021-07-02 13:34, akt.2021-07-02 13:55
publikacja
2021-07-02 13:34
aktualizacja
2021-07-02 13:55

Inflacja jest podwyższona przez czynniki zewnętrzne i w dużej mierze przejściowe, więc nie ma przesłanek do zmiany stóp procentowych - powiedział portalowi Salon24 prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że jeśli tylko pojawią się przesłanki za podwyżkami stóp, np. popytowa inflacja, silny wzrost gospodarczy to RPP podejmie takie działania.

Glapiński: Inflacja jest przejściowa, nie ma przesłanek do zmian stóp
Glapiński: Inflacja jest przejściowa, nie ma przesłanek do zmian stóp
fot. Krystian Maj / / Kancelaria Premiera RP

"Ale na razie tak jak powiedziałem, inflacja jest podwyższona przez czynniki zewnętrzne i w dużej mierze przejściowe, więc nie ma przesłanek do zmiany stóp procentowych. Natomiast obiecuję, że jeśli tylko będą przesłanki, np. gdy inflacja będzie wiedziona czynnikami popytowymi, a silny wzrost gospodarczy będzie się utrzymywał, to podniesiemy stopy" - powiedział Glapiński, cytowany przez Salon24.

"Dopiero, jak się zacznie wzrost inflacji spowodowany nadmiernym wzrostem popytu oraz nadmiernym wzrostem płac w stosunku do wydajności pracy, i za tym popytem nie będzie nadążała podaż. Wtedy może pojawić się wzrost cen napędzany dobrą koniunkturą, i wtedy możemy myśleć o zacieśnieniu polityki makroekonomicznej. Podkreślam makroekonomicznej, tj. fiskalnej lub pieniężnej" - dodał.

Glapiński wskazał, że gdyby z lipcowej projekcji wynikała potrzeba zacieśnienia polityki pieniężnej, to RPP "odpowiednio zareaguje".

Z kolei na pytanie, kiedy podwyżki stóp mogłyby nastąpić, odpowiedział: "Wtedy, gdy będzie to uzasadnione i korzystne dla gospodarki oraz gdy będziemy mieć pewność, że nie zahamujemy dopiero co rozpoczętego ożywienia. Nie po to ratowaliśmy gospodarkę i miejsca pracy w pandemii, żeby teraz popsuć perspektywy ożywienia pochopnymi decyzjami".

Glapiński skomentował 4,4-proc. odczyt flash inflacji za czerwiec.

"Ponad połowa z tego wynika z podwyżek cen paliw, cen wywozu śmieci i cen prądu. Inflacja po wyłączeniu tych kategorii wynosi 2,5 proc., a więc jest w punkt zgodna z naszym celem" - dodał.

Zdaniem Glapińskiego główny ton w debacie publicznej nadają banki komercyjne i ich interesy.

"Oni oczywiście zawsze chcą jak najwyższych stóp procentowych, bo z tego biorą się dochody banków. Ale NBP musi działać w interesie całej gospodarki. Co więcej, dziś banki komercyjne mają wielką korzyść z tego, że dzięki poluzowaniu polityki pieniężnej nie upadali kredytobiorcy. Warto o tym przypominać" - dodał.

Szef banku centralnego zdementował informacje, że NBP sprowadził do kraju całe złoto zdeponowane wcześniej w Banku Anglii.

„Sytuacja wyjściowa była taka, że mieliśmy 100 ton w Banku Anglii, a w Polsce mieliśmy śladowe ilości. Postanowiliśmy zakupić 123 tony w różnych miejscach, a te 100 ton, które mieliśmy w Anglii, dalej tam są. Jeśli niektórzy mówią, że sprowadziliśmy całość z Anglii, to jest to nieprecyzyjne, bo kupiliśmy nowe ilości, tamtych nie ruszając” – powiedział Glapiński.

Prezes NBP został zapytany, czy spodziewa się, że pozostanie na tym stanowisku na drugą kadencję, na co wskazywałyby pozytywne opinie prezydenta Andrzeja Dudy.

„Dobra opinia pana prezydenta mobilizuje mnie do dalszej pracy i jest dla mnie szczególnie cenna, gdyż to właśnie on desygnował mnie na stanowisko szefa banku centralnego. O sobie mogę powiedzieć tyle, że nie jestem kandydatem banków prywatnych, wielkiego kapitału, bogaczy czy międzynarodowych rynków finansowych. Jestem kandydatem, który opowiada się za jak najszybszym wzrostem gospodarczym i małym zróżnicowaniem pod względem bogactwa społecznego” – powiedział szef NBP.

Został także zapytany o tempo doganiania przez Polskę bogatszych krajów europejskich.

„Jeżeli patrzeć pod kątem realnej siły nabywczej wynagrodzeń, tj. parytetu siły nabywczej, to w ciągu 10 lat przegonimy Włochy, jeśli to dla kogoś jest jakiś punkt odniesienia. A do dzisiejszego poziomu niemieckiego dojdziemy za jakieś 20-25 lat, ale oni będą prawdopodobnie dalej z przodu. Chociaż do końca wszystkiego przewidzieć się nie da” – powiedział Glapiński.

tus/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (69)

dodaj komentarz
1984
Widzę, że sporo osób czepiło się sformuowań "czynniki przejściowe i niezależne". O ile można mówić o niezależnych jak wzrost cen ropy naftowej w USD to czy jest on przejściowy? Wyobraźmy sobie, że ropa na 10 lat zostanie na obecnych 75$ co oznacza, że paliwa w najlepszym wypadku też zatrzymają się na obecnej cenie. Ale Widzę, że sporo osób czepiło się sformuowań "czynniki przejściowe i niezależne". O ile można mówić o niezależnych jak wzrost cen ropy naftowej w USD to czy jest on przejściowy? Wyobraźmy sobie, że ropa na 10 lat zostanie na obecnych 75$ co oznacza, że paliwa w najlepszym wypadku też zatrzymają się na obecnej cenie. Ale nie gaz ziemny którego ceny kontraktowe są indeksowane w/g ropy. Sposób obliczania ceny jest taki, że bierze się średnią z kilku poprzednich miesięcy. Skoro ropa kiedyś była tańsza to znaczy, że gaz w najbliższych miesiacach musi drożeć. I drożeje, PGNiG właśnie dowaliło kilkudziesiecioprocentową podwyżkę dla firm. Klientom indywidualnym nie może bo wcześniej stawki musi zatwierdzić URE.

I tak z czynnika cenotwórczego który zatrzymał swój wzrost mamy nieustanny pochód cen przez najbliższy rok. A nawet dłużej bo zanim cena gazu przełoży sie na cenę nawozów minie sporo czasu. Kolejny rok trzeba czekać zanim cena nawozów przełoży się na ceny żywności. Zanim ten "przejsciowy" czynnik opuści Polskę minie ze 2-3 lata. A gdzie jest powiedziane, ze ropa przestanie drożeć? Nigdzie, a to nie koniec złych wiadomości. Jeżeli NBP nie podniesie stóp podrożeje dolar co oznacza, że ropa w PLN będzie drożała nawet wtedy gdy w USD się ustabilizuje. Jakby tego było mało większość naszego eksportu rozliczamy w euro, a importu (ropa, gaz) w dolarze. Z chwilą gdy euro zaczęło tracić do dolara na pysk leci opłacalność eksportu polskich produktów. I co zrobi NBP? Jak pod koniec 2020r zakupi trochę walut aby przez osłabienie PLN uatrakcyjnić polskie wyroby dla tych co zarabiają w euro? To ślepa uliczka ale jak widzę ma wielu zwolenników od prezesa NBP zaczynając...
lipsk
No i co z tego że masz rację tak jak w książkach do ekonomii to opisują . Tylko że rzeczywistość od dekady co najmniej się zmieniła i na świecie tak nie jest jak to się tym co mądre księgi makroekonomii piszą wydaje. Jest wojna walutowa dużych graczy a takie kraje jak my musi się w tej sytuacji odnaleźć. A poza tym tak to sobie teraz No i co z tego że masz rację tak jak w książkach do ekonomii to opisują . Tylko że rzeczywistość od dekady co najmniej się zmieniła i na świecie tak nie jest jak to się tym co mądre księgi makroekonomii piszą wydaje. Jest wojna walutowa dużych graczy a takie kraje jak my musi się w tej sytuacji odnaleźć. A poza tym tak to sobie teraz wielcy tego świata i guru banków centralnych wymyślili że za pandemie zapłacą inflacją wszyscy. A najbardziej stracą ci co mają gotówki dużo co efekt da taki że zmusi się ich do ucieczki od gotówki do inwestycji choćby w nieruchomości . Jest to sprytne o tyle że da pracę tym co budują i produkują. Więc nie jest przypadek żaden że bezrobocie jest malejące od usa po krym. Więc puki pandemia trwa do tego czasu i jeszcze trochę się zmienić nic nie może.
dzo_bajden
ten czlowiek jest przejsciowy, nie trzeba sie go bac.
skoro z brux wrocil tusk, to moze i marek belka tez by wrocil, co?
1984
Belka? Przecież ten człowiek był dokładnym przeciwieństwem Glapińskiego. Za jego kadencji podnoszono stopy nawet wtedy gdy "na wczoraj" należało je obniżyć. Taką polityką zachęcił wiele osób do "tanich" kredytów we franku, a teraz robi się z niego pierwsze niewiniątką III RP!
trolley
Ach ta morda uczciwością nieskalana :) "Najpierw okradnę niskimi stopami oszczędzających. A potem, cyk od strzała, stopy na maxa i zbankrutuję kredyciarzy. Za to wszystko należy się 20% podwyżki co rok"
bankster-kreator
Idealnie podsumowane, widzę nawet, że władzę boli ten artykuł bo czerwonołapkowcy się w nim pojawili.
marxs
"Dodał, że jeśli tylko pojawią się przesłanki za podwyżkami stóp, np. popytowa inflacja, silny wzrost gospodarczy to RPP podejmie takie działania."-juz ci mieknie rura Glapa jak zobaczyłeś ile mld zł zostało juz z banków wycofanych to moze być początek paniki bankowej a jak nie to tlko kwestia czasu kiedy będzie a wtedy "Dodał, że jeśli tylko pojawią się przesłanki za podwyżkami stóp, np. popytowa inflacja, silny wzrost gospodarczy to RPP podejmie takie działania."-juz ci mieknie rura Glapa jak zobaczyłeś ile mld zł zostało juz z banków wycofanych to moze być początek paniki bankowej a jak nie to tlko kwestia czasu kiedy będzie a wtedy trzeba będzie jak w Turcji za jednym razem podwyższyć stopy o kilka czy kilkanaście procent
marok
Nie istnieje coś takiego jak wolny rynek , który ciągle przez liberałów jest reklamowany niczym kamień filozoficzny.
Rynek zawsze jest przez kogoś kontrolowany, a w demokratycznym kraju ludzie sami określają kto ma ów rynek kontrolować, czy mają to robić miedzynarodowe koncerny, obce państwa, czy społeczeństwo poprzez wybieranych
Nie istnieje coś takiego jak wolny rynek , który ciągle przez liberałów jest reklamowany niczym kamień filozoficzny.
Rynek zawsze jest przez kogoś kontrolowany, a w demokratycznym kraju ludzie sami określają kto ma ów rynek kontrolować, czy mają to robić miedzynarodowe koncerny, obce państwa, czy społeczeństwo poprzez wybieranych przez siebie polityków.
Ta trzecia opcja jest najbardziej korzystna dla ludzi, bo mogą sobie ów rynek ustawić tak by im służył, natomiast pierwsza opcja służy interesom koncernów, a druga opcja interesom obcych państw.
Za czasów PRL rynek w Polsce był podoporządkowany interesom ZSRR i interesom rządzących, jako ,że rządziła dyktatura. Za III RP rynek służył interesom obcego kapitalu, jako że politycy byli silnie skorumpowani i działali wbrew interesom społeczeństwa choć byli wybierani przez spoleczeństwo. Nie było odpowiedniej kontroli społecznej nad politykami. W 2015 roku po raz pierwszy realnie wybrali władzę , która rzeczywiście im służy, jako całości, w wyniku czego podniósł się znacznie poziom życia i szybko wzrosły dochody społeczeństwa, mocno spadło bezrobocie, a emigracja za lepszym życiem została zahamowana.
basterek
Polskie społeczeństwo ma zdolności do samodestrukcji w skali niespotykanej w świecie. Tylko wolny rynek prowadzi do bogacenia się, a socjalizm zawsze do ograbenie wszystkich z wszystkiego, przy czym elektorat leni i nierobów pierwszy umrze z głodu. Tak było przez setki lat, jest i będzie. Następnym razem idę zagłosować na POPIS, Polskie społeczeństwo ma zdolności do samodestrukcji w skali niespotykanej w świecie. Tylko wolny rynek prowadzi do bogacenia się, a socjalizm zawsze do ograbenie wszystkich z wszystkiego, przy czym elektorat leni i nierobów pierwszy umrze z głodu. Tak było przez setki lat, jest i będzie. Następnym razem idę zagłosować na POPIS, żeby kaczy elektorat miał taką inflację aż umrze z głodu. Wtedy bedzię normalnie.
lorelie
elektorat hołoty, trzaskowskiego najchętniej zdjął by polskie flagi z masztów a z kraju zrobił imigracyjny syfilis rządzony przez prezenterów telewizyjnych :) z kraju zrobił by spółkę z o.o.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki