Dziennik "Polska" dotarł do projektu zmiany kodeksu postępowania karnego, którą posłowie PO chcą po wakacjach złożyć w Sejmie. Wynika z niego, że takich supersędziów ma być w całym kraju około 400, czyli tylu, ile jest prokuratur. Będą kontrolować najważniejsze sprawy, zwłaszcza te, co do których są zastrzeżenia o stronniczość. Od nich będzie też zależeć, kto trafi do tymczasowego aresztu, komu założyć podsłuch.
Zgodnie z projektem, sędzia śledczy będzie nadzorcą prokuratorów i kontrolował ich najważniejsze decyzje. Do niego będą mogli kierować skargi pokrzywdzeni, podejrzani i ich adwokaci. Zajmie się także miedzy innymi sprawdzaniem zasadności umorzeń śledztw czy odmów ich wszczęcia. Ale nie będzie mógł decydować, jak śledztwo prowadzić lub kogo przesłuchać.
Projekt zmian w kodeksie postępowania karnego, który wprowadza instytucję sędziego śledczego, na zlecenie partii Donalda Tuska przygotował specjalny zespół pod przewodnictwem profesora Piotra Kruszyńskiego, adwokata i wykładowcy z Uniwersytetu Warszawskiego.
Szczegóły - w dzienniku "Polska".
IAR/"Polska"/as/dj
Źródło:IAR























































