REKLAMA
TYLKO U NAS

ROLIMPEX nie jest bankrutem

2000-11-20 00:00
publikacja
2000-11-20 00:00


ROLIMPEX nie jest bankrutem

PRODUKCJA PASZ SPADŁA O PRAWIE 17 PROCENT W STOSUNKU DO UBIEGŁEGO ROKU

Strata netto Rolimpeksu w trzecim kwartale br. osiągnęła prawie 11 mln zł, przychody ze sprzedaży wyniosły niemal 153 mln zł. Łącznie w br. spółka straciła prawie 30 mln zł. Jej zobowiązania przekroczyły 350 mln zł, zaś aktywa wynoszą 509 mln zł.

Wśród analityków oceniających sytuację Rolimpeksu zdania są podzielone. Jedni twierdzą, że jest on bliski bankructwa, drudzy uważają, że jest zupełnie odwrotnie. Przedstawiciele zarządu spółki zajmują stanowisko takie same, jak ci drudzy. Sytuacja Rolimpeksu zmierza w dobrym kierunku. Władze zapowiadają zakończenie restrukturyzacji jeszcze w tym roku, a co najważniejsze spółka ma inwestora strategicznego - powiedział PG Jacek Lichota, doradca inwestycyjny ING Asset Management. Przypuszczam, że inwestor będzie dążył do utworzenia wszelkich możliwych rezerw, by rozpocząć normalne funkcjonowanie spółki, po skończeniu restrukturyzacji - dodał. Natomiast władze spółki podkreślają, że Rolimpeksowi daleko do bankructwa. Bankrutem jest ten, kto nie obsługuje swojego zadłużenia i nie posiada aktywów pokrywających zobowiązania. My je posiadamy i pokrywamy z dużą nawiązką - powiedział PG Rafał Nawrocki, dyrektor finansowy i członek zarządu Rolimpeksu. Znacznie bardziej nas niepokoi zmniejszenie kapitałów własnych na skutek straty, które trzeba będzie odrabiać w przyszłych latach - dodał Rafał Nawrocki.

Władze spółki podkreślają też, że jest to strata bilansowa. W księgach wartość samej branży paszowej wyceniona jest na około 70 mln zł. A przecież jej wycena rynkowa jest znacznie wyższa niż wartość księgowa i notowana na giełdzie. Niemniej Rafał Nawrocki podkreśla, że strata Rolimpeksu stanowi problem, który trzeba będzie systematycznie rozwiązywać. Wynika on głównie z prowadzonych w spółce procesów restrukturyzacyjnych, które mają swoje pozytywne i negatywne strony. Tym pozytywnym elementem jest koncentracja na branży paszowej, która już daje spółce dodatnie wyniki finansowe. Natomiast negatywne czynniki związane są z deinwestycjami. W tym roku chcemy zakończyć ich zasadniczą część, czyli sprzedać aktywa cukrowe - powiedział Rafał Nawrocki. Podkreślił też, że Rolimpex ponosi inne koszty restrukturyzacji, na które składają się odprawy na zwolnienia grupowe i związane z zamykaniem likwidowanych firm. Władze Rolimpeksu twierdzą, że po zakończeniu tych koniecznych działań, spółka będzie mogła skoncentrować się na rynku pasz, w którym ma około 16 proc. udziału.

A sytuacja na rynku pasz, według ekspertów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jest nie najlepsza. W 2000 roku produkcja pasz zbożowych nie przekroczy 14 mln ton, wobec 16,7 mln ton w roku ubiegłym, co oznacza prawie 17 proc. spadek. Spośród pasz zbożowych, do których zaliczane są: żyto, jęczmień, owies, mieszanki zbożowe, pszenica i kukurydza tylko w uprawie tej ostatniej nastąpił wzrost spowodowany powiększeniem powierzchni upraw. Dzięki ponad 2 proc. powiększeniu powierzchni upraw i relatywnie niższej redukcji plonów produkcja pszenicy zmalała o 7-11 proc.

Spadkowi produkcji towarzyszy też gorsza wartość użytkowa zebranego ziarna. Wpływ na jego słabszą jakość miała tegoroczna susza i lipcowe opady deszczu. Spadek zbioru zbóż i rzepaku, drożenie importowanych surowców powoduje dużą dziurę w zaopatrzeniu surowcowym w kraju - powiedział PG Michał Kisiel z IERiGŻ.

Według Głównego Urzędu Statystycznego spadek zbiorów zbóż nastąpił we wszystkich 16 województwach, przy czym największą zanotowano w woj. podlaskim - prawie 45 proc., zachodniopomorskim - blisko 25 proc. i mazowieckim - prawie 24 proc. Natomiast najmniejszy spadek w granicach 3-9 proc. zanotowano w woj. małopolskim, opolskim, podkarpackim, śląskim i dolnośląskim.

Zdaniem ekspertów mniejsza jest też podaż na zboża. W tym sezonie (200/2001) może wynieść około 24,5 mln ton wobec 28,9 mln ton w poprzednim sezonie. Należy również wziąć pod uwagę 19-23 proc. spadek podaży zbóż paszowych oraz 18-27 proc. redukcję podaży pszenicy. Natomiast jeśli chodzi o popyt na przemysłowe mieszanki, to nie widać dużych możliwości zwiększenia się chłonności rynku. Trudna sytuacja materialna na wsi oraz brak płynności finansowej powodują, że popyt na nie jest bardzo niski - twierdzi Michał Kisiel. Ocenia też, że produkcja i popyt mogą wzrosnąć o około 2,5 proc. w porównaniu z relatywnie niskim stanem w ubiegłym sezonie.

WOJCIECH ADAMCZYK

Źródło:
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki