

Oczekujemy, że rząd przyjdzie z nową propozycją, bo wszystko zostało już powiedziane, tylko nie mam informacji, co kładziemy na stole - powiedziała w środę przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias, odnosząc się do zapowiedzianego na poniedziałek spotkania ws. sytuacji w oświacie.
Gardias podsumowała w TOK FM nadzwyczajne posiedzenie prezydium RDS poświęcone kryzysowi w oświacie, które odbyło się 25 marca w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".
"Mam trochę obawy, że - oprócz tego, że zawsze na pierwszych rozmowach jest trochę diagnozy - to strona rządowa jakby nie miała nic na stole dodatkowo, bo widzimy, jak idą strajki, widzimy, jak przedstawiają się referenda" zwróciła uwagę.
Według przewodniczącej RDS na tym etapie negocjacji "powinny być położone już jakieś środki, żeby nie doszło do strajku". "Nie można tej drugiej strony tak denerwować, która już jest gotowa do strajku, już są podjęte pewne decyzje, ale idzie na rozmowy, bo (...) strajk jest najgorszą rzeczą mimo wszystko dla obu stron" powiedziała.
Dodała, że z medialnych informacji wynika, że na spełnienie postulatów nauczycieli potrzeba 17 mld zł. "Rząd powiedział w ogóle, że już dali i mogą tylko przyspieszyć to, co miało być dane we wrześniu teraz, czyli do 170 zł. To dodatkowo denerwuje tę drugą stronę, bo oni już to wiedzieli, ale oni nie rozmawiają o tych 170 zł" wyjaśniła przewodnicząca RDS.
Gardias przypomniała, że w poniedziałek rano rozmowy w sprawie oświaty będą kontynuowane. "Oczekujemy wtedy, że oczywiście rząd przyjdzie z nową propozycją, bo teraz wszystko zostało już powiedziane z wszystkich tych stron, tylko nie mam informacji, co kładziemy na stole, bo to już jest ten etap" powiedziała.
Pytana, czy odniosła wrażenie, że na kolejne spotkanie wicepremier Beata Szydło przyjdzie z jakąś propozycją finansową, przewodnicząca RDS odparła, że "dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe". "Jestem optymistką co do zakończenia tego sporu, bo żadnej ze stron się taka awantura nie opłaca - politycznie, ekonomicznie i pod względem wizerunkowym (). Pani premier Szydło, jak przyszła, to powiedziała: +mogę tu być do rana. Będziemy negocjować, bo chcę z państwem się porozumieć+. Takie są słowa pani premier, ale z drugiej strony nie przyszła z torebką" powiedziała.
Procedury sporu zbiorowego w styczniu rozpoczęły ZNP i Wolny Związek Zawodowy "Solidarność Oświata", należący do FZZ, prowadzą referenda strajkowe. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.
ZNP chce zwiększenia o 1000 zł tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli. Forum Związków Zawodowych żąda zwiększenia o 1000 zł wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" domagała się natomiast wcześniej podwyżki o 15 proc. jeszcze w tym roku, a później poinformowała, że żąda m.in. podniesienia płac w oświacie, podobnie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż 650 zł od stycznia tego roku i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 r. do wynagrodzenia zasadniczego bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela.
W ramach negocjacji płacowych, które rozpoczęły się w styczniu minister edukacji narodowej Anna Zalewska zaproponowała nauczycielom przyspieszenie trzeciej z zapowiedzianych 5-procentowych podwyżek. Chodzi o trzy podwyżki wynagrodzeń nauczycieli po 5 proc. zapowiedziane w 2017 r. przez ówczesną premier Beatę Szydło. Pierwszą podwyżkę nauczycielom przyznano od kwietnia 2018 r., drugą od stycznia 2019 r. Trzecią podwyżkę nauczyciele mają otrzymać zgodnie z projektem nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela, który trafił na początku marca do konsultacji - we wrześniu 2019 r.; pierwotnie trzecią podwyżkę nauczyciele mieli dostać styczniu 2020 r. Podczas negocjacji szefowa MEN zapowiedziała też przyznanie dodatku "na start" nauczycielom stażystom, a dodatku za wyróżniającą się pracę nie tylko nauczycielom dyplomowanym, ale także kontraktowymi i mianowanym. (PAP)
Autorka: Daria Porycka
dap/ joz/






















































