Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w środę w urzędach miast w różnych regionach chcą zapoznać się z dokumentami dotyczącymi m.in. nagród dla urzędników. O tych działaniach podejmowanych m.in. w Warszawie i Gdańsku, poinformowano na profilu PiS na Twitterze.


"Wspólnie z posłami Marcinem Horałą i Janem Kilianem wchodzimy do Urzędu Miasta w Gdańsku i działając na podstawie Art 19 ustawy o wykonywaniu mandatu posła senatora wnosimy o udostępnienie dokumentów" - napisał na Twitterze poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Z kolei w Warszawie - jak poinformowało PiS na swoim profilu na Twitterze - w ratuszu o dokumenty wystąpi poseł Paweł Lisiecki.
"Chcemy uzyskać informacje o nagrodach przyznawanych urzędnikom warszawskiego ratusza. Chcemy skontrolować kwestie przejazdów służbowych, wyjazdów zagranicznych i telefonów komórkowych" - mówi Lisiecki, cytowany na Twitterze PiS.
Nie udzielono nam w warszawskim ratuszu odpowiedzi na pytania dotyczące m.in. przyznanych nagród, premii czy kosztów delegacji; złożymy na piśmie pytania w tych sprawach do prezydent stolicy - powiedział w środę poseł PiS Paweł Lisiecki po wyjściu ze stołecznego urzędu miasta.
"Próbowaliśmy uzyskać informacje, gdzie są listy obecności (w pracy) podpisywane przez prezydenta i wiceprezydentów m.st. Warszawy. W pewnym momencie zauważyliśmy, że w przypadku pani wiceprezydent (Renaty Kaznowskiej) lista obecności jest pusta od 1 czerwca" - dodał Lisiecki.
Zbieramy wszystkie dokumenty i zestawienia, z którymi chcą zapoznać się posłowie PiS, będziemy odpowiadać bez zbędnej zwłoki; informacji, o które wystąpili nie da się przygotować w ciągu 30 minut czy godziny - powiedział w środę rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk.
Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk poinformował na konferencji prasowej, że posłowie PiS domagali się informacji, które "zawarte są w ramach akt, które na ich prośbę muszą zostać zanonimizowane". "W związku z tym oczywistym jest, że nie da się w ciągu 30 minut, a nawet godziny tych akt przygotować" - powiedział rzecznik ratusza.
"Gdyby posłowie złożyli pismo, oczywiście dostaliby odpowiedź w odpowiednim terminie. Na pewno będzie to termin krótszy, niż termin ich interwencji, jeżeli chodzi o mamy z niepełnosprawnymi dziećmi w Sejmie" - powiedział Milczarczyk.
Dopytywany, kiedy te dokumenty mogą zostać udostępnione posłom PiS, odpowiedział, że ratusz rozpoczął prace w tej sprawie od razu.
"Zbieramy dokumenty, wszystkie zestawienia, o których mówią posłowie PiS, zostaną przygotowane i tak, jak na każde pytanie posłów, będziemy odpowiadać dokładnie w tym samym trybie bez zbędnej zwłoki" - zapewnił Milczarczyk.
Natomiast w łódzkim ratuszu o dokumenty ma wnioskować kandydat partii na prezydenta tego miasta, poseł Waldemar Buda.
"Chcemy wejść do pani Prezydent Łodzi i uzyskać dokumenty dotyczących premii przyznawanych urzędnikom" - powiedział Buda, cytowany na Twitterze PiS.
Zgodnie z art. 19 ustawy "w wykonywaniu mandatu poseł lub senator ma prawo, jeżeli nie narusza dóbr osobistych innych osób, do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego, a także spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych, z zachowaniem przepisów o tajemnicy prawnie chronionej". (PAP)
autor: Mateusz Roszak