Według szacunków ONZ, niedobory żywności zagrażają połowie mieszkańców Sudanu Południowego. Przyczyną jest między innymi wstrzymanie wydobycia ropy na terenach granicznych. Trwają tam zamieszki, w wyniku których już dziesiątki tysięcy ludzi opuściły swoje domy.
Kilka dni temu odpowiadająca w ONZ za prawa człowieka Navi Pillay potępiła bombardowania Sudanu Południowego przez wojska Sudanu: Na zdjęciach widziałam dziury w ziemi po zrzuconych bombach, to było na terenach cywilnych. Takie ataki mogą być traktowane jako międzynarodowe zbrodnie - powiedziała.
Sudan Południowy odłączył się od Sudanu rok temu. Nadal nierozwiązany jest jednak problem granic i podziału dochodów ze sprzedaży ropy. Niektórzy eksperci obawiają się otwartej wojny.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/, Rafał Motriuk/OK
Źródło:IAR























































