Po niemal 18 miesiącach od zawieszenia notowań, na polską giełdę może wrócić wreszcie obrót akcjami alternatywnych spółek inwestycyjnych (ASI). Legislacyjny błąd naprawiono wrzutką do ustawy dotyczącej kredytów, a pod dokumentem zastygł już podpis prezydenta. Od wznowienia notowań sześć spółek dzieli już tylko uchwała giełdy.


1,5 roku zajęła polskim władzom naprawa błędu, który doprowadził do zawieszenia obrotu akcjami alternatywnych spółek inwestycyjnych (ASI). Od wznowienia notowań wszystkich dotkniętych pomyłką podmiotów, dzieli już tylko jeden dzień i uchwała giełdy. Wszystko dzięki legislacyjnej wrzutce do rządowego projektu ustawy o podmiotach obsługujących kredyty i nabywcach kredytów.
W artykule 55 ustawy czytamy: "Przepisu ust. 6 nie stosuje się w przypadku alternatywnej spółki inwestycyjnej, której akcje są dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym lub wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu". Tyle wystarczyło, żeby naprawić błąd, którego szczegóły przypomnimy w dalszej części artykułu.
Ustawa zawierająca wrzutkę dotyczącą ASI została uchwalona przez Sejm 20 grudnia 2024 r., następnie przeszła przez Senat i 30 stycznia 2025 r. została podpisana przez prezydenta. Zgodnie z Dziennikiem Ustaw wejdzie w życie 19 lutego.
Zamieszanie wokół spółek ASI - błąd w ustawie i zawieszenie notowań
ASI działały na zasadzie alternatywnych funduszy inwestycyjnych, pozyskując środki i inwestując je w różne aktywa. Nie stanowiły odrębnej formy prawnej i w związku z tym mogły funkcjonować jako spółki kapitałowe, z o.o. lub akcyjne.
Jak zwracał uwagę Michał Żuławiński ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, większość ASI była spółkami niepublicznymi, inwestującymi w różne sektory gospodarki, np. w nieruchomości czy w ryzykowne klasy aktywów. Swoboda w doborze ich polityki inwestycyjnej i brak minimalnego progu inwestycji wzbudziły obawy KNF, która postanowiła działać.
W efekcie tych działań do projektu tzw. "warzywniaka", czyli ustawy o rozwoju rynku finansowego, dodano po etapie konsultacji zapis, który miał ograniczyć dostęp do ASI do klientów profesjonalnych, którzy zainwestują minimum 60 tys. EUR. Nie wzięto jednak pod uwagę, że warunkiem dopuszczenia spółek do obrotu na giełdzie, jest brak podobnych ograniczeń.
O tym, że w związku z tym, akcje spółek ASI będą musiały zostać wykluczone z obrotu, zaczęto mówić w sierpniu 2023 roku. - Jeśli giełda tego nie zrobi, naruszy prawo - zwracał uwagę radca prawny Jarosław Rudy, który nagłośnił sprawę w mediach. Problem dotyczył 9 giełdowych ASI, o łącznej kapitalizacji wynoszącej ok. 1,6 mld zł.
Pomimo że istnienie legislacyjnej pomyłki stało się jasne także dla prawodawców, prace nad ustawą o rozwoju rynku kapitałowego były już na zbyt zaawansowanym poziomie, by ją naprawić. Błąd próbowano naprawić wrzutką do ustawy o NABE (Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego). Sejm nie wyrobił się jednak z jej uchwaleniem przed końcem kadencji, a zgodnie z zasadą dyskontynuacji, niedokończone projekty ustaw trafiają wtedy do niszczarki.
Ministerstwo Finansów i KNF próbowały uspokoić sytuację. 1 września 2023 r., a więc dzień po ostatnim posiedzeniu parlamentarzystów, oba podmioty wydały komunikat, w którym uspokajały, że spółki ASI pozostaną na giełdzie i nigdy nie zagrażało im wycofanie z obrotu, ponieważ ustawa ich nie dotyczy.
GPW zdecydowała inaczej. Władze giełdy zawiesiły obrót akcjami spółek ASI począwszy od 29 września 2023 r., do czasu aż legislacyjny bubel doczeka się naprawy. Mecenas Rudy komentował, że stanowiska KNF i MF nie załatwiają tej sprawy w świetle prawa i po wejściu w życie ustawy o rozwoju rynku kapitałowego, każda transakcja na akcjach spółek ASI mogłoby zostać unieważniona przez sąd.
Akcje ASI mogą wrócić do obrotu giełdę
Zawieszenie notowań dotknęło dziewięciu spółek, z czego dwóch z GPW:
- MCI CAPITAL ASI SA
- JR HOLDING ASI SA
oraz siedmiu z NewConnect:
- SPARK VC ASI SA (obecnie PRIME ASI SA)
- CENTURION ASI SA
- IMPERIO ASI SA
- CARPATHIA CAPITAL ASI SA
- ABS INVESTMENT ASI SA
- APOLLO CAPITAL ASI SA
- VC ASI SA
Do obrotu udało się jednak wrócić spółkom MCI Capital i JR Holding, a później dołączyła do nich także Prime ASI (dawne Spark VC ASI). Stało się tak dzięki zmianom w akcjonariatach i porozumieniom z GPW. Opierały się one na ustanowieniu blokady na co najmniej 50% akcji spółki będących własnością podmiotów ze statusem inwestora profesjonalnego. Zabieg wymagał więc zmian w akcjonariacie.
W grudniu 2023 r. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zaapelowało do Andrzeja Domańskiego (wtedy jeszcze posła przed objęciem teki ministra finansów) o zwrócenie uwagi na problem giełdowych spółek ASI i przyspieszenie prac, mających na celu wprowadzenie przepisów, które pozwolą ich notowaniom na powrót na giełdę.
2 kwietnia 2024 r. Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad projektem ustawy o podmiotach obsługujących kredyty i nabywcach kredytów i w jego treści już na samym początku znalazły się zapisy eliminujące błąd, który doprowadził do zawieszenia obrotu giełdowych spółek ASI. Niemal 11 miesięcy później uchwalona ustawa wejdzie wreszcie w życie i historia legislacyjnej pomyłki dobiegnie końca.
Pytanie odnośnie terminu wznowienia obrotów akcjami spółek ASI skierowaliśmy do GPW i zaktualizujemy tekst po otrzymaniu na nie odpowiedzi.
Spółki ASI komentują
- Bardzo się cieszymy z nowelizacji Ustawy, która pozwoli publicznym spółkom ASI na powrót do notowań po blisko 1,5 rocznym zawieszeniu. Mamy nadzieję, że GPW w Warszawie możliwie szybko podejmie stosowną Uchwałę o odwieszeniu naszych notowań - skomentował Artur Górski Prezes Zarządu IMPERIO ASI. Jak podkreśla, zawieszenie notowań nie wpłynęło na działalność operacyjną Imperio ASI S.A. Spowodowało jednak istotny spadek kursu akcji w trakcie sesji poprzedzających zawieszenie.
- Drugim negatywnym aspektem jest zapewne również obniżenie poziomu zaufania inwestorów do wszystkich publicznych ASI. Jako spółka publiczna wypełnialiśmy w okresie zawieszenia wszystkie obowiązki informacyjne, dlatego też byliśmy gotowi na powrót do notowań w każdym momencie. Będziemy intensywnie pracowali nad odbudową naszej wyceny rynkowej, która ucierpiała w wyniku zaniedbań Ustawodawcy - dodaje Prezes Zarządu IMPERIO ASI.
- Oczywiście, nieustannie śledzimy losy nieszczęsnego przepisu i na powrót notowań jesteśmy gotowi – szczególnie że zawieszenie obrotu nie miało żadnego wpływu na bieżące obowiązki – spółka przekazywała raporty bieżące i okresowe bez żadnych zmian. Na samą działalność operacyjną wpływu to wielkiego nie miało – najbardziej poszkodowani są inwestorzy, choć oczywiście zawieszenie notowań negatywny wpływ na wizerunek w pewnym stopniu miało - komentuje Sebastian Huczek Wiceprezes Zarządu Spółki Carpathia Capital ASI.
- Jak oceniamy perturbacje? GPW nie mogła postąpić inaczej, pomimo że dla wszystkich stało się oczywiste, że przepis jest pomyłką, to jednak był dosyć jednoznaczny. Komunikat KNF i MF nie mógł tego konwalidować. Błędy się zdarzają każdemu, także legislatorom, natomiast na pewno szkoda – i wstyd – że usunięcie tego błędu trwało aż tak długo - dodaje Sebastian Huczek.
- Zawieszenie notowań w roku 2023 było dla nas sporym zaskoczeniem, tym większym, że decyzja GPW od strony prawnej była dla nas niezrozumiała, zwłaszcza że KNF i Ministerstwo Finansów wydały opinię, że notowania mają być niezawieszane. Pojawiała się cała masa interpretacji i opinii. Rozmawialiśmy z czołowymi kancelariami prawnymi jedną z Krakowa, drugą z Katowic specjalizującymi się w prawie gospodarczym i będącymi ekspertami w zakresie KSH, ustawy o obrocie, czy regulacjami giełdowymi GPW. Rozwiązania były przedstawione bardzo szybko, jedno to uzyskać przez podmiot dominujący statusu klienta profesjonalnego, druga zakup przez wiodącego akcjonariusza (ponad 51%) ASI, który nabyłby pakiet większościowy w Centurion Finance ASI S.A. Procedury te byłyby przede wszystkim skomplikowane, jak i czasochłonne - ocenia legislacyjne zamieszanie wokół spółek ASI Bartosz Boszko Prezes Zarządu Centurion Finance ASI.
- Zawieszenie miało dwa aspekty, negocjacyjny i rynkowy. Negocjacyjnie obniżyła się nasza pozycja biznesowa, bo kontrahenci nie rozumieli, że zawieszenie nie wynika z naszej winy, mogli też domniemywać, że być może coś z nami jest nie tak, skoro giełda nas zawiesiła. Mieliśmy wstęp do rozmów o współpracy z bliskim nam i stabilnym podmiotem, jednak projekt w związku z tym zamieszaniem trafił do "zamrażarki" - skomentował Bartosz Boszko.
Prezes Centurion Finance ASI mówi, od strony rynku nie postrzega jednak zawieszenia negatywnie. - W tym czasie na rynku przeważały spadki, teraz od stycznia nastroje inwestorów są zdecydowanie lepsze, z perspektywą na kontynuację entuzjazmu. Problemem według mnie będzie początkowy brak płynności na tych spółkach. W okresie zawieszenia operacyjnie wszystko było bez zmian, prowadziliśmy wiele rozmów, analizowaliśmy wiele pomysłów i mamy nowe wyzwania przed sobą. Jak najbardziej jesteśmy gotowi do startu.