Barack Obama jest w drodze do Turcji, gdzie odbędzie się szczyt grupy G-20. Przed odlotem prezydent USA wziął udział w posiedzeniu Radu Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie zamachów w Paryżu.


Barack Obama zapoznał się z najnowszymi raportami wywiadowczymi w sprawie ataków w Paryżu. Został też poinformowany o działaniach amerykańskich służb bezpieczeństwa w kraju jak i zagranicą. Biały Dom podkreślił jednak, że nie ma wiarygodnych informacji o zagrożeniu na terytorium Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele amerykańskich władz pozostają w stałym kontakcie z Francuzami i dzielą się z nimi informacjami wywiadowczymi. Barack Obama otrzymuje na bieżąco raporty w sprawie zamachów w Paryżu.
Prezydencki Air Force One wyląduje wcześnie rano w Antalya w Turcji, gdzie odbędzie się szczyt G-20. Miał on być poświęcony głownie kwestiom gospodarczym ale prawdopodobnie zostanie zdominowany przez sprawę walki z terroryzmem.
Nie dojdzie do spotkania Baracka Obamy z Francois Hollandem ponieważ prezydent Francji odwołał wizytę w Turcji.
Wczoraj, podczas spotkania w Wiedniu światowi dyplomaci nakreślili plan działań wobec Syrii, nie ma jednak zgody co do przyszłości prezydenta Asada. Zdaniem rosyjskiego ministra spraw zagranicznych po atakach w Paryżu świat lepiej rozumie potrzebę wspólnej walki z terroryzmem. O wspólnych działaniach mówił też premier Australii Malcolm Turnbull. Potrzebna jest jedna odpowiedź w celu pokonania terroryzmu, to będzie jeden z głównych tematów szczytu G20. Bardzo ważne jest militarne zwycięstwo nad Państwem Islamskim, a także stabilność Syrii.
Według rosyjskich źródeł dziś ma zostać wydane wspólne oświadczenie liderów państw G20 dotyczące walki z terroryzmem. Szczyt potrwa do jutra.
Informacyjna Agencvja radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszungton/tk