REKLAMA

Najdłuższy urlop macierzyński w UE nie pomaga. Rząd planuje kolejną reanimację polskiej demografii

2025-04-23 06:25, akt.2025-04-23 07:11
publikacja
2025-04-23 06:25
aktualizacja
2025-04-23 07:11

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi prekonsultacje dotyczące dalszych etapów reformy opieki wczesnodziecięcej i podkreśla, że jest to jedno z kluczowych zadań podjętych przez resort. Ma to pomóc w zatrzymaniu negatywnych trendów demograficznych. W 2024 roku w Polsce urodziło się 252 tys. dzieci, czyli o ponad 20 tys. mniej niż w poprzednim roku i najmniej w całym okresie powojennym.

Najdłuższy urlop macierzyński w UE nie pomaga. Rząd planuje kolejną reanimację polskiej demografii
Najdłuższy urlop macierzyński w UE nie pomaga. Rząd planuje kolejną reanimację polskiej demografii
fot. Inara Prusakova / / Shutterstock

- Jeżeli nie zostaną wprowadzone konkretne działania, które będą rozumiane jako prodemograficzne, to będzie nas coraz mniej, będzie coraz mniej osób w wieku produkcyjnym i współczynnik obciążenia demograficznego będzie wzrastał - ocenia w rozmowie z agencją Newseria Aleksandra Gajewska, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Jak podaje GUS, od około 30 lat utrzymuje się zjawisko depresji urodzeniowej - niska liczba urodzeń nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń. Współczynnik dzietności obniżył się z 1,26 w 2022 roku do 1,16 w 2023 roku, co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat) przypadało 116 urodzonych dzieci. Jeszcze w latach 90. było to 199. Optymalna wielkość tego współczynnika, określana jako korzystna dla stabilnego rozwoju demograficznego, to 2,10-2,15.

Według raportu „Bariery zamierzeń prokreacyjnych”, opublikowanego w 2023 roku przez Centrum Badania Opinii Społecznej, tylko 8 proc. Polaków w wieku 18-40 lat nie chce mieć dzieci. Blisko połowa respondentów chciałaby mieć dwoje dzieci, 18 proc. - troje, a kolejne 5 proc. - czworo i więcej. Co dziewiąta osoba zadeklarowała, że chce tylko jedno dziecko. Mimo deklaracji liczba urodzeń co roku spada, stad koniecznie jest skoordynowanie działań na kilku poziomach, by zahamować niekorzystny trend.

Uzasadniając swoją decyzję, ankietowani na ogół podawali przyczyny osobiste - po prostu nie chcą, nie lubią dzieci, a rodzicielstwo w ich przekonaniu stanowi zbyt dużą odpowiedzialność. Druga najczęstsza przyczyna odnosi się do sytuacji w kraju - zdaniem badanych - niesprzyjającej planowaniu potomstwa, a trzecia - do warunków materialnych.

- Dlatego podejmujemy szerokie działania na poziomie naszego ministerstwa, ale i we współpracy z innymi resortami, by likwidować bariery, które powodują, że ludzie nie decydują się na zakładanie i powiększanie rodzin. W tym obszarze mamy kwestię ochrony zdrowia, dostępu do opieki wczesnodziecięcej, rynku pracy, mieszkalnictwa. Wszystko to sprowadza się do poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa, to warunki, w których ludzie chcą mieć rodziny i je powiększać - podkreśla Aleksandra Gajewska.

W kwietniu br. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej rozpoczęło prekonsultację dotyczące zmian w zakresie opieki wczesnodziecięcej. Reforma jest realizowana w trzech obszarach, m.in.

  • w zakresie dostępu finansowego do opieki nad dziećmi w wieku do lat trzech, głównie poprzez wsparcie finansowe realizowane ustawą Aktywny Rodzic,
  • dostępu terytorialnego do opieki nad dziećmi w wieku do lat trzech, głównie poprzez tworzenie nowych miejsc opieki ze środków programu Aktywny Maluch 2022-2029,
  • programu „Pierwszy dzienny opiekun w gminie”, a także wprowadzenie jednolitych na terenie całego kraju standardów opieki świadczonej nad najmłodszymi. 

Resort rodziny planuje od stycznia 2026 roku wprowadzić zmiany w standardach opieki nad dziećmi poniżej trzeciego roku życia. Chodzi o standardy, które instytucja opieki musi spełnić, aby móc zostać wpisaną do rejestru żłobków i klubów dziecięcych albo do wykazu dziennych opiekunów.

Mamy jeden z najdłuższych płatnych urlopów w Unii Europejskiej i świadczenia po jego zakończeniu: 1,5 tys. zł na połączenie pracy zawodowej i życia rodzinnego, czyli na opiekę wczesnodziecięcą w ramach Aktywnego Rodzica, zapowiedzianego przez premiera „babciowego”, wydłużyliśmy urlop rodzicielski dla rodziców wcześniaków i dzieci hospitalizowanych, podwyższyliśmy kwotę świadczenia rodzicielskiego z 500 do 800 zł - wymienia wiceministra.

Program Aktywny Rodzic obejmuje trzy świadczenia dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia: aktywnie w domu, aktywnie w żłobku i aktywni rodzice w pracy. Dwa pierwsze świadczenia zastąpiły odpowiednio rodzinny kapitał opiekuńczy oraz dofinansowanie żłobkowe. Jak poinformowała Gajewska, od października 2024 roku wsparcie z programu Aktywny Rodzic trafiło do ponad pół miliona dzieci. Suma wypłat wyniosła 2,1 mld zł w pierwszych pięciu miesiącach trwania programu, a średnie opłaty rodziców za opiekę nad najmłodszymi dziećmi w powiatach zmniejszyły się z 1 tys. zł do 97 zł. Przed wejściem programu w życie 1105 gmin nie miało żadnej usługi opieki wczesnodziecięcej publicznej i prywatnej. Obecnie jest ich ok. 900.

- W 15 miesięcy stworzyliśmy 23 tys. nowych miejsc żłobkowych, w 208 gminach powstały usługi, tam gdzie nie było dostępnych ani publicznych, ani prywatnych usług. Do końca przyszłego roku tych miejsc w sumie powstanie 102 tys. - wylicza Aleksandra Gajewska.

Najważniejsze bariery, jakie dostrzega resort w rozwoju opieki wczesnodziecięcej, to nierównomierny rozkład pomiędzy sektorami (na rzecz sektora niepublicznego) oraz pomiędzy formami na rzecz żłobków i klubów dziecięcych, brak jakiejkolwiek formy opieki zwłaszcza na terenie gmin, gdzie jest niewielki przyrost naturalny albo tradycją jest sprawowanie opieki nad najmłodszymi dziećmi przez członków rodziny, a także tendencja do tworzenia większych instytucji w sektorze publicznym i mniejszych w niepublicznym.

Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Mama wraca do pracy - bariery behawioralne i kierunki wsparcia” z 2023 roku wskazuje, że nawet 30 proc. matek dzieci w wieku 1-9 lat nie ma zatrudnienia. 16 proc. z nich deklaruje, że nie pracują, ponieważ nie mogą znaleźć odpowiedniej pracy. 77 proc. niepracujących kobiet, których najmłodsze dziecko ma 1-3 lata, wskazuje konieczność opieki nad nim jako powód niepodejmowania pracy.

- Musimy tworzyć kursy i programy, które będą powodowały, że aktywność zawodowa kobiet będzie większa. 95 proc. niepracujących matek chce pracować i deklaruje to, jednak 50 proc. z nich nie ma takiej możliwości, bo nie ma dostępu do opieki wczesnodziecięcej. Więc musimy tworzyć warunki na rynku pracy, które będą pozwalały kobietom podejmować się aktywności zawodowych - tłumaczy wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Część kobiet wskazuje na problem ze znalezieniem odpowiedniej pracy - tzn. takiej, która odpowiada ich kompetencjom oraz umożliwia godzenie obowiązków rodzinnych i zawodowych. Im starsze dziecko (czyli im dłuższa przerwa w pracy), tym relatywnie więcej kobiet sygnalizuje tę trudność - w przypadku wieku dziecka 1-3 lata jest to 13 proc., a 7-9 lat - już 19 proc. Do tego trzeba dodać fakt, że sam rynek pracy nie zawsze jest miejscem przyjaznym dla wracającej z urlopu mamy.

- Wszelkie rozwiązania, które dotyczą uelastycznionych form pracy, są przez ministerstwo rozpatrywane, analizowane. Rozważamy pilotaże w wielu aspektach takich programów, by sprawdzić, czy ich efektywność będzie rzeczywiście wpływała na zwiększenie aktywizacji zawodowej - podkreśla Aleksandra Gajewska.

Zapowiada także zintensyfikowanie prac Międzyresortowego Zespołu do spraw Przeciwdziałania Negatywnym Skutkom Demograficznym. Zespół został powołany w poprzedniej kadencji Sejmu w 2023 roku, jednak nie spotkał się ani razu.

- Chcemy przekształcić go w taki zespół, który koordynuje prace ministerialne, by ministerstwa widziały swoje działania, mogły te programy koordynować, tak by każda osoba mogła mieć poczucie, że posiadanie dziecka w Polsce jest związane z dużym wsparciem rządu. Warunki, które tworzymy, należą do najlepszych w Europie, a myślę, że już niedługo będziemy mogli mówić, że jesteśmy konkurencyjni w skali całego świata - zapowiada wiceministra.

Powołana we wrześniu 2024 roku Rada do spraw Polityki Demograficznej i Rodzinnej, organ opiniodawczo-doradczy ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, ma wypracowywać kierunki działań i wskazywać, przed jakimi wyzwaniami stoimy. W odpowiedzi różne ministerstwa mają proponować programy, które będą się wzajemnie uzupełniać.

O perspektywie kobiet na rynku pracy ekspertki rozmawiały podczas wiosennej edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI), którego organizatorem jest Konfederacja Lewiatan i które odbyło się 15-16 kwietnia w Warszawie.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (29)

dodaj komentarz
incitatus
Reanimacja gnijących zwłok w rozkładzie zwykle nie przynosi oczekiwanych efektów.
ona29
Mam 29 lat i mam jedno dziecko. Chciałabym 2-3 ale niestety płacąc 3 tysiące za mieszkanie 2 pokoje ( salon z kuchnią , mała sypialnia + łazienka) nie mamy na to warunków i pieniędzy na większe mieszkanie.
Żłobek kosztuje 2700 .. fajnie że ZUS dopłaca od października te 1500 ale kolejne 1200 musimy my i co ciekawe od kiedy weszło
Mam 29 lat i mam jedno dziecko. Chciałabym 2-3 ale niestety płacąc 3 tysiące za mieszkanie 2 pokoje ( salon z kuchnią , mała sypialnia + łazienka) nie mamy na to warunków i pieniędzy na większe mieszkanie.
Żłobek kosztuje 2700 .. fajnie że ZUS dopłaca od października te 1500 ale kolejne 1200 musimy my i co ciekawe od kiedy weszło to dofinansowanie to wzrosły koszty żłobka. Przedtem płaciliśmy za żłobek 1500 zł...
Utrzymanie dziecka jest drogie . Same szczepionki po prawie 300 zł. Fotelik do samochodu 1500 zł. Żeby posłać dziecko do żłobka musieliśmy kupić drugi więc kolejne 1500.. bo żłobek jest otwarty 6-18 . Mąż pracuje 6-14 więc nie mógłby zostawiać syna bo się spóźni do pracy a ja pracuję 7-19 więc nie mogłabym go odbierać.

Koleżanka z pracy w styczniu 2025 urodziła dziecko. Ma 38 lat całe życie pracowała w tym miejscu na kontrakcie i 2 lata temu przeszła na umowę o pracę. Udało im się zajść w wymarzoną ciążę i co zrobił pracodawca ? Zwolnił ją. Tzn nie przedłużył umowy bo się skończyła z dniem porodu . Jak poszła na rozmowę czy po urlopie macierzyńskim może wrócić to powiedzieli że nie bo dziecko będzie chorować. Więc jak tu planować potomstwo jak takie rzeczy się dzieją ?

Co do pani Gizeli to niewiem o co wszyscy się tak rzucają. Kobietę okłamywali i nie zrobiła aborcji w odpowiednim czasie. Dziecko konało by w bólu podczas porodu, ono nie było zdolne do życia miało wadę letalną . To było jedyne humanitarne rozwiązanie .
Sama usunęłam ciążę. Wykryto u dziecka wadę letalną. Po 2 latach udało nam się zająć w zdrowa ciążę i mamy synka . Więc dostęp do aborcji nie jest przeciw posiadaniu dziecka. Jest dla kobiety żeby mogła wybrać czy takie chore dziecko chce urodzić czy usunąć i starać się dalej. Nikt z nas nie chciałby nosić pod sercem dziecka i nie szykować wyprawki tylko pogrzeb...
szprotkafinansjery
Bez dalszego dynamicznego wzrostu cen nieruchomości nie da się kumulować majątku, a biednych nie stać na posiadanie dzieci. Kolejny program wsparcia sektora budownictwa mieszkaniowego jest niezbędny, jeśli chcemy ratować demografię
bha
Problemem coraz mocniej słabnącej demografii w wielu krajach jest zmieniający się Globo system.Zapatrzony od dekad coraz szerzej i szerzej jak w obraz na Mamonę i Zyski. Świat piorący od dekad,, mózgi'' i to już od dziecięcych lat reklamami,pokazujący luksusy, markowe ciuchy ekstra samochody itd. i etc. na które większości Problemem coraz mocniej słabnącej demografii w wielu krajach jest zmieniający się Globo system.Zapatrzony od dekad coraz szerzej i szerzej jak w obraz na Mamonę i Zyski. Świat piorący od dekad,, mózgi'' i to już od dziecięcych lat reklamami,pokazujący luksusy, markowe ciuchy ekstra samochody itd. i etc. na które większości i tak niestety nie będzie stać.Świat oderwany coraz bardziej od panującej na nim rzeczywistości zarobkowej, dochodowej, mieszkaniowej możliwej do uzyskania, osiągnięcia pracując w ogromie różnych branż i zawodów. Świat samych też i ludzi wywierających presję otoczenia mających coraz większe wymagania względem innych, szukający ideałów najlepiej bez wad, ustawionych, perekcyjnych najlepiej to takich księciów lub księżniczki jadących przez życie na beztroskim białym rumaku?! . Świat za wiele wymagający a tak naprawdę to niewiele dający większości % i tu nie tylko chodzi o dochody i zarobki.Świat który tak naprawdę to tworzą od dekad sami ludzie innym ludziom...............
1as
Wiecej Gizeli Mengele i prawa kobiet do aborcji w 14 roku życia, a będzie gitara.
zenonn
Zakazać bezdzietnym kobietom studiowania.
Chce studiować? Najpierw dzieci. Może oddać arcykardynałowibiskupowi do opieki.
bt5
W Szwecji i Norwegii właśnie wyburza się żłobki i przedszkola. Jedyną metodą jako takiej demografi w krajach rozwiniętych jest full socjal i imigranci osiedleńczy. Na Zachodzie imigranci pp prostu żyją z socjalu na dzieci plus opłacone mieszkanie. Ale tam same dzieciowe to np 1700 zł w Kanadzie czy 2400 zł w USA od głowy dziecka.W Szwecji i Norwegii właśnie wyburza się żłobki i przedszkola. Jedyną metodą jako takiej demografi w krajach rozwiniętych jest full socjal i imigranci osiedleńczy. Na Zachodzie imigranci pp prostu żyją z socjalu na dzieci plus opłacone mieszkanie. Ale tam same dzieciowe to np 1700 zł w Kanadzie czy 2400 zł w USA od głowy dziecka. Inne pomysły prodemograficzne w dobie zwijania się miejsc pracy to kompletne brednie.
jestsuper odpowiada (usunięty)
100% racja. Mass media , politycy liberalni i znani miliarderzy od wielu lat prężnie forsowali kulturę "rubta co chceta" kolorowych mas nastawionych na wyjałowienie intelektualne w którym co bardziej ogarniętym i z możliwościami przypadł "zaszczyt" nadawania odpowiedniego tonu i kierunku by z uśmiechem na twarzach 100% racja. Mass media , politycy liberalni i znani miliarderzy od wielu lat prężnie forsowali kulturę "rubta co chceta" kolorowych mas nastawionych na wyjałowienie intelektualne w którym co bardziej ogarniętym i z możliwościami przypadł "zaszczyt" nadawania odpowiedniego tonu i kierunku by z uśmiechem na twarzach mogli coraz bardziej zanużać się w nocniku. Ich odpowiedzią na rodzenie dzieci była propagowana aborcja ( i nadal jest ) a macierzyństwo i posiadanie dzieci było bezsensownym pomysłem na który mieli zaplanowaną masową imigrację.
grzegorzkubik
Mieszkania to podstawa. Tu trzeba słuchać Zandberga. Budować mieszkania pod wynajem i sprzedaż przez samorządy BEZ DEWELOPERÓW, ale do tego musi zmienić się rząd. Bez mieszkań nie będzie dzieci i rodzin.

Powiązane: Demografia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki