REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Topnieją rządowe środki na fotowoltaikę

2021-06-30 12:00
publikacja
2021-06-30 12:00

Budżet rządowego programu "Mój prąd" jest o ponad połowę mniejszy niż w poprzednim naborze. Mniej pieniędzy przewidzianych jest także na jednorazowe dofinansowania.

Topnieją rządowe środki na fotowoltaikę
Topnieją rządowe środki na fotowoltaikę
fot. springtime78 / / Shutterstock

Największa zmiana w nowym, trzecim, naborze w programie "Mój prąd" to zmniejszenie wysokości jednorazowego dofinansowania z 5 tys. zł do 3 tys. zł. We wtorek (29 czerwca) pisaliśmy o ogłoszeniu startu składania wniosków o dotację na mikroinstalacje fotowoltaiczne w ramach III edycji "Mojego prądu", która ruszy 1 lipca.

Z regulaminu najnowszej edycji programu "Mój prąd" wynika, że oprócz zmniejszenia kwoty wsparcia przewidziany jest także niższy budżet. Wynosi on 534 mln zł, czyli o blisko połowę mniej niż suma środków przewidziana na dofinansowania w pierwszej edycji rządowego programu. Natomiast w porównaniu do poprzedniego naboru budżet jest o ponad 50 proc. niższy. W tabeli poniżej zamieszczone zostały szczegółowe informacje ws. kwot przeznaczonych na dotację do mikroinstalacji fotowoltaicznych.

Środki przeznaczone na realizację rządowego programu "Mój prąd"

"Mój prąd" I

"Mój prąd" II

"Mój prąd" III

Budżet

1 mld zł

1,15 mld zł 

534 mln zł

Wysokość dotacji

5 tys. zł

5 tys. zł

3 tys. zł

Źródło: opracowanie własne Bankier.pl na podstawie danych resortu klimatu i środowiska oraz NFOŚiGW

Śródki przeznaczone na trzeci nabór "Mojego prądu" wystarczą na dofinansowanie dla 178 tys. rodzin, przy założeniu, że każda z nich otrzyma maksymalne 3000 zł dopłaty na zakup i montaż mikroinstalacji fotowoltaicznej.

Wnioski w trzecim naborze programu "Mój prąd" można składać wyłącznie elektronicznie do 22 grudnia 2021 r. lub do wyczerpania środków pieniężnych.

DF

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
po_co
Naturalna konsekwencja subsydiowania nowych pomysłów na wyciąganie pieniędzy z kieszeni ludzi naiwnych.
Tworzy się sztuczny popyt.

Nie wiem czy ktokolwiek pamięta jeszcze moment wprowadzenia dyrektywy RoHS, dokładnie po 5 latach od jej wprowadzenia produkcja elektrośmieci w Europie zamiast zmaleć wzrosła do 300% wyjściowego
Naturalna konsekwencja subsydiowania nowych pomysłów na wyciąganie pieniędzy z kieszeni ludzi naiwnych.
Tworzy się sztuczny popyt.

Nie wiem czy ktokolwiek pamięta jeszcze moment wprowadzenia dyrektywy RoHS, dokładnie po 5 latach od jej wprowadzenia produkcja elektrośmieci w Europie zamiast zmaleć wzrosła do 300% wyjściowego poziomu. Dzisiaj czyli 15 lat po wprowadzeniu RoHS generujemy 400% tego co generowaliśmy przed wprowadzeniem "zielonej" normy.

Systemy fotowoltaiczne to nie perpetuum. Gdzieś trzeba je wyprodukować i właśnie tam produkuje się ogromne ilości CO2. Szacuje się, że potrzeba aż 3 lat pracy ogniwa aby wyrównać bilans ale te kalkulacje są prowadzone tam gdzie sprawność ogniw 20% była testowana przy maksymalnym nasłonecznieniu. W praktyce w Polsce takie ogniwo pracuje z roczną sprawnością wynoszącą ok. 3% w skali roku (ok. 1300 godzin słonecznych w Polsce). Co oznacza, że środowisko wyjdzie na zero po 20 latach pracy takiego systemu na Polskim dachu.

Plus trzeba pamiętać, że na zakończenie trzeba to gdzieś utylizować czyli w praktyce wyrzucić gdzieś do lasu.

Jak ktoś uważa, że to jest ekologiczna to jest w dużym błędzie. Dla naszej planety to czy wyemitujemy 2 tony CO2 w Polsce czy w Chinach jest bez różnicy. Różnica polega na tym, że wdycha to Chińczyk (akurat CO2 jest gazem obojętnym) i od cały sekret - eko bełkotu.
Może uda się z Perowskitami ale wtedy jak ich sprawność zostanie poprawiona, trzymajmy kciuki za naszą rodaczkę.
300_pala
Nic w porównaniu z dotowaniem górnictwa węgla kamiennego które nigdy nie osiągnęło zysku
po_co odpowiada 300_pala
Za kilka lat będziesz mógł zweryfikować swoje hipotezy. Przekonywałbym Cię do tego żebyś zweryfikował dane ale wątpię żebyś sobie z tym poradził skoro do tej pory Cię to przerastało.
W każdym razie na zachodzie Europy energia elektryczna jest ponad dwukrotnie droższa.

Polska dodatkowo zostanie pozbawiona własnych źródeł
Za kilka lat będziesz mógł zweryfikować swoje hipotezy. Przekonywałbym Cię do tego żebyś zweryfikował dane ale wątpię żebyś sobie z tym poradził skoro do tej pory Cię to przerastało.
W każdym razie na zachodzie Europy energia elektryczna jest ponad dwukrotnie droższa.

Polska dodatkowo zostanie pozbawiona własnych źródeł co spowoduje, że będziemy w pełni zależni od cen gazu który będziemy kupować z Rosji przez Niemcy, a więc płacąc wszelkie możliwe opłaty tranzytowe i ekologiczne.
Nie będzie to żadnym zaskoczeniem gdy cena za 100kWh przekroczy 30-35€ gdy obecnie nie przekracza w Polsce 15€.

Więc na rachunku zamiast 100 zł zobaczysz 200 zł lub 300 zł i wtedy przypomnij sobie dyskusję z nic nieznaczącym głosem w Internecie który wytykał Ci błąd w założeniach.
_xyz
Wyngiel musi być, a z kominów musi się kopcić.
Taka nasza Polska cała.
1984
Tekst o "Mój prąd", a na zdjeciu kolektor słoneczny który produkuje wyłacznie ciepło. W dodatku zintegrowany z bojlerem czyli nie na nasz klimat.
po_co
Bez przesady. Kolektor działa nawet jak jest przykryty niewielką warstwą śniegu. Jasne, że w zimę nie zagrzeje wody dostatecznie ale działa.
Czy to się opłaca to już inna kwestia - wszystko zależy od zużycia ale to jest indywidualna kwestia.
1984 odpowiada po_co
Kolektor działa zimą, czasami nadzwyczaj dobrze. Ale pod warunkiem że zaświeci Słońce, wiem bo miałem. A w nocy wychładza się do temp. otoczenia. Z tego powodu w całorocznych stosuje się niezamarzajacy glikol. A co sie stanie gdy na dach wystawimy bojler z wodą który dostanie ciepło raz na kilka dni? Dlatego napisałem, że to co widać Kolektor działa zimą, czasami nadzwyczaj dobrze. Ale pod warunkiem że zaświeci Słońce, wiem bo miałem. A w nocy wychładza się do temp. otoczenia. Z tego powodu w całorocznych stosuje się niezamarzajacy glikol. A co sie stanie gdy na dach wystawimy bojler z wodą który dostanie ciepło raz na kilka dni? Dlatego napisałem, że to co widać na zdjęciu nie jest na nasz klimat.
rpudlo
Pytanie, czy lepiej budować CPK, czy "rozdać" tą kasę w ramach programów wspierających alternatywne źródła energii i dodać parę % do krajowej produkcji.
Bo kasa na CPK to będzie min. 10x wszystkie dotychczasowe programy energetyczne, które mają tą zaletę, że są, działają i dają realny zysk
Pytanie, czy lepiej budować CPK, czy "rozdać" tą kasę w ramach programów wspierających alternatywne źródła energii i dodać parę % do krajowej produkcji.
Bo kasa na CPK to będzie min. 10x wszystkie dotychczasowe programy energetyczne, które mają tą zaletę, że są, działają i dają realny zysk prosumentom.
luxferre
Obie te opcje przynoszą / przyniosłyby straty.
CPK chyba tłumaczyć nie trzeba.
Dofinansowanie fotowoltaiki sprawia, że jako społeczeńswto płacimy więcej za prąd (uwzględniając koszty dofinansowań)

Powiązane: Mój prąd

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki