REKLAMA

Misiewicz ponownie rzecznikiem MON i szefem gabinetu politycznego

2016-12-07 11:50
publikacja
2016-12-07 11:50

Bartłomiej Misiewicz ponownie jest rzecznikiem MON i szefem gabinetu politycznego ministra obrony - wynika z informacji ze strony resortu. Przez ostatnie miesiące był w pełnieniu tych funkcji zawieszony. Wnioskował o to sam po publikacjach prasowych, które go dotyczyły.

fot. Adam Chełstowski / / FORUM

W tym czasie trwały czynności prokuratorskie dotyczące wniosków opozycji o rzekomych obietnicach składanych przez Misiewicza radnym PO w Bełchatowie i bezpodstawnego powołania go do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojnej.

We wtorek prokurator Witold Błaszczyk poinformował, że Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim umorzyła - ze względu na brak znamion czynu zabronionego - śledztwo ws. obietnic, jakie miał składać Misiewicz. Śledztwo to zostało wszczęte 28 października po zawiadomieniu dwóch posłów opozycji w związku z artykułem, jaki ukazał się w "Newsweeku". Według tygodnika polityk miał proponować radnym PO w Bełchatowie przystąpienie do koalicji z PiS, sugerując, że w zamian zapewni im zatrudnienie w państwowej spółce, której prezes miał towarzyszyć mu w "werbunkowym spotkaniu". Śledztwo prowadzone było w sprawie, a nie przeciw Misiewiczowi.

Tuż po publikacji tygodnika wypowiedzieli się posłowie PiS Anna Milczanowska i Dariusz Kubiak, którzy - jak mówią - byli obecni podczas spotkań w Bełchatowie i według nich nikt nie proponował radnym PO pracy za głosy w radzie powiatu. "Byliśmy tam i gwarantujemy: nic takiego nie miało miejsca" - oświadczyli.

We wrześniu w związku z tym artykułem Misiewicz poprosił ministra Antoniego Macierewicza o zawieszenie go w pełnieniu funkcji w MON. Minister przychylił się do tego. "Pan Misiewicz zwrócił się z prośbą w związku z kampanią wymierzoną w jego dobre imię i w niego osobiście, obawiając się, że to może także utrudnić funkcjonowanie ministerstwa obrony, z prośbą o zawieszenie w czynnościach. Uważam, że to jest z punktu widzenia funkcjonowania słuszne stanowisko do czasu, gdy zostaną przedstawione dowody i oczekuję teraz od tych, którzy prowadzą tę kampanię, że poza pomówieniami przedstawią także dowody. A do tego czasu przychylam się do stanowiska pana Misiewicza i zawieszam go w czynnościach" - mówił wtedy Macierewicz.

PO złożyła też zawiadomienie do prokuratury ws. powołania Misiewicza w skład rady nadzorczej PGZ; media informowały, że Misiewicz nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych i nie ma także ukończonych studiów wyższych. Prasa informowała też, że ze statutu PGZ został wykreślony zapis o tym, że kandydat na członka jej rady nadzorczej powinien przejść państwowy kurs na członków rad nadzorczych.

"Spokojnie czekam na ocenę prokuratury, ponieważ prawo nie zostało złamane" - mówił wtedy Misiewicz w reakcji na zawiadomienie PO do prokuratury. "Warto natomiast przypomnieć funkcjonariuszom PO, że jeśli składa się zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, wiedząc, że do przestępstwa nie doszło, to samemu popełnia się przestępstwo" - zaznaczał.

W połowie listopada Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie powołania Bartłomieja Misiewicza do rad nadzorczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

W niedawnym wywiadzie dla tygodnika "wSieci" Macierewicz oceniał, że w całej sprawie chodzi nie o Misiewicza, lecz o atak na niego. "W tym wypadku postanowiłem, że zarzuty wobec pana Misiewicza muszą zostać zweryfikowane. Jak dotąd poza pomówieniami nie przedstawiono żadnych dowodów, że postawione mu przez jedno z pism zarzuty dotyczące rzekomego korumpowania radnych w Bełchatowie są czymkolwiek poparte. Inne okazały się również wyłącznie insynuacjami" - mówił dodając, że z tej przyczyny uważa, iż "blokowanie jego (Misiewicza - PAP) powrotu do pracy byłoby niewłaściwe". "Oczywiście musi jak najszybciej dokończyć studia" - dodał szef MON. (PAP)

bos/ mag/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
~wesolek
Oczywisty dowod ze pisiory pamietaja o swoich i stosuja zasade ze mierny ale wierny .Proponuje dac misiewiczowi jeszcze jakas powazniejsza funkcje , przeciez ma szkole srednia i co wazne od dziecka nisil teczke antosiowi a to m a wielkie znaczenie.
~generalkoster
Za komuny mówiło się "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.". Mam wrażenie "deja vu". PiS PRL bis? Nawet za komuny ktoś bez wyższego wykształcenia i przygotowania nie mógł piastować takich stanowisk jak pan M. Wstyd na całą wieś.
~Daffa
Czy kogos to dziwi albo jest zaskoczony takim finalem?
~autor
Oj, Antoni lubi młodych, niezasłużonych ale wiernych i posłusznych. To byłaby piękna lektura poczytać czym to tak te młode chłopaczki zasłużyły się u Antoniego.
~Robieni_w_Bambuko
Misiewicz to jeszcze młody, nie zdemoralizowany skromny (nie przekształcony) chłopak . Targowice z nowPOczesnej i platfussy chciały jak zwykle fałszem i pomówieniami wraz z agenturalnymi mediami (niemieckich właściciel)i zaszczuć młodego nie zepsutego jeszcze Polaka. Ale prawda zawsze wygra. Miernoty SB-kie wraz ze szkodnikami nie Misiewicz to jeszcze młody, nie zdemoralizowany skromny (nie przekształcony) chłopak . Targowice z nowPOczesnej i platfussy chciały jak zwykle fałszem i pomówieniami wraz z agenturalnymi mediami (niemieckich właściciel)i zaszczuć młodego nie zepsutego jeszcze Polaka. Ale prawda zawsze wygra. Miernoty SB-kie wraz ze szkodnikami nie pokonają Polski i jej historii. Niech go teraz te tumany przeproszą co go tak szkalowali.
~KotalikNarodowy
Miernota jest Stanisław Piotrowicz i jego koledzy oskarzajacy opozycję
Oni stali tam gdzie stało ZOMO
~ziutek odpowiada ~KotalikNarodowy
oni zawsze stali z ZOMO a to już nowe pokolenie ZOMOwców
~wera
<łody to dobrze ssie pytonga
~NYT odpowiada ~KotalikNarodowy
Miernota to ten co myli art o Misiewiczu z Piotrrowiczem. Nie macie nic na PIS oprócz szkalowania i pomówień, to typowe dla SBcji i szKODników broniących umykającego koryta.
A aferzyci i ich ściekomedia przez 8 lat robiły Wam wodę z mózgu.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki