REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

MEN: tańsze przedszkola i trudniejsza matura

2012-10-15 13:33
publikacja
2012-10-15 13:33
Od 2015 roku uczniowie będą mieli obowiązek zdawania matury na poziomie rozszerzonym z co najmniej jednego przedmiotu - zapowiada minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas.

Obecnie około 30 procent uczniów zdaje ten egzamin tylko na poziomie podstawowym. Krystyna Szumilas wyjaśniła, że zmiana ma ułatwić rekrutację na uczelnie wyższe i lepsze przygotowanie do studiów i pracy. Od drugiej klasy szkoły ponadgimnazjalnej uczniowie będą zobowiązani do nauki dwóch przedmiotów na poziomie rozszerzonym.

Minister mówiła też o zmianie w szkolnictwie zawodowym. To między innymi zwiększenie liczby zajęć praktycznych, wprowadzenie kursów kwalifikacyjnych i otwarcie systemu egzaminów kwalifikacyjnych dla dorosłych.

Krystyna Szumilas zapowiedziała też zmiany finansowania przedszkoli, które mają spowodować obniżenie opłat za tę formę opieki nad dziećmi. W budżecie na rok 2013 zaplanowano na ten cel 320 milionów złotych.

Do funduszy będą miały łatwiejszy dostęp gminy wiejskie i małe miejscowości, zwłaszcza te, gdzie przedszkoli jest za mało.

Nowe przepisy mają też umożliwić przyjmowanie do przedszkoli dzieci dwuletnich.



IAR/dw/zr



Źródło:IAR
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~Mastodąt
Ostatnio miałem okazje posłuchać kongresu w szkołach średnich nauczycieli od matematyki. Jak usłyszałem to co mieli do powiedzenia to włosy stanęły mi dęba. Uczniowie nie znają trygonometrii, a oni chcą ich uczyć podstaw całkowania i różniczkowania jeszcze brakuje liczb zespolonych. Matematyka na wyższym poziomie w szkołach średnich Ostatnio miałem okazje posłuchać kongresu w szkołach średnich nauczycieli od matematyki. Jak usłyszałem to co mieli do powiedzenia to włosy stanęły mi dęba. Uczniowie nie znają trygonometrii, a oni chcą ich uczyć podstaw całkowania i różniczkowania jeszcze brakuje liczb zespolonych. Matematyka na wyższym poziomie w szkołach średnich to fikcja bo siedzą tam same niedojdy podparte niedorajdami rodzicami. Przyklaskują takim planom, a podstaw dobrze nie znają to jak to zrobić większe przydziały godzin z matematyki to w ich przypadku ciągnięcie za ogon kilku srok. Bez jakich kol wiek rezultatów, a uczniowie biedulki tyle mają nauki. Już teraz szkoły techniczne mają kłopoty z rekrutacją studentów, którzy będą w stanie podołać materiałowi a co dopiero dalej przy tak wybitnych specjalistach będą mieli same kłopoty. Politechniki zmienią się w szkółki niedzielne a uniwerki w jeden wielki kurs doszkalający. Później się dziwić, że pracodawcy nie chcą takich.

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki