REKLAMA
TYLKO U NAS

Krzysztof Lis: Można być niezależnym członkiem rady nadzorczej PKN Orlen?

2004-09-07 14:08
publikacja
2004-09-07 14:08
Cezary Szymanek: A gościem Radia PiN 102 fm jest dziś Krzysztof Lis członek rady nadzorczej koncernu PKN Orlen. Witam panie doktorze

Krzysztof Lis: Ja rozumiem, że także prezes Polskiego Instytutu Dyrektora.

CS: Także

KL:Bo raczej w tej roli wolałbym dzisiaj występować. Albowiem jako członek rady nadzorczej Orlenu będę się starał panu nic nie powiedzieć na temat Orlenu.

CS: No, to zaraz zobaczymy; tak czy inaczej jest pan niezależnym członkiem rady nadzorczej PKN Orlen. Można być niezależnym członkiem rady nadzorczej PKN Orlen?

KL: Zdecydowanie można być nawet kompletnie skazanym na niezależność. Niech Pan sobie wyobrazi, że moją kandydaturę zgłosiły Fundusze Emerytalne i Inwestycyjne i każdy z nich konkuruje z drugim. I one się zgadzają, co do tego, że ktoś tam jest dobrym kandydatem, który będzie reprezentował ich wspólne interesy.

CS: A co to znaczy, że jest pan niezależny?

KL: To znaczy, że nie mam żadnych bezpośrednich relacji ani z głównymi akcjonariuszami i to relacji polegających na np. więzach rodzinnych albo wiązach zatrudnienia. Tak, żeby w pewnej sytuacji, w której moja lojalność w stosunku do Orlenu, przywiązanie do firmy mogło być w konflikcie z interesami akcjonariuszy.

CS: A jest Pan lojalny, wobec Orlenu?

KL: No, wydaje mi się, że tak. Tak się staram.

CS: A były już próby, żeby z owego słowa niezależny zniknął przedrostek - „nie”?

KL: Nie, nie było takich prób. Zresztą ja się staram bardzo konsekwentnie spotykać ze wszystkimi, którzy maja wpływ na sytuację w Orlenie, z byłymi członkami rady nadzorczej także z inwestorami. Uważam, że jest to obowiązek każdego odpowiedzialnego członka rady nadzorczej.

CS: A skoro jest Pan niezależnym członkiem rady nadzorczej, PKN Orlen to również to oznacza, że może Pan mówić to, co pan widzi niezależnie od tego czy może to komuś szkodzić, czy nie?

KL: Nie, nie, mnie obowiązuje bardzo ostry wymóg lojalności w stosunku do prezesów spółki.

CS: Zmierzam do jednego pytania. Czy polityka ma w tej chwili dość duży wpływ na PKN Orlen?

KL: Wydaje mi się, że najmniejszy z jakiegokolwiek okresu historycznego, który pamiętam.

CS: Czy chce pan powiedzieć, że politycy nie odzywają się do członków rady nadzorczej?

KL: Do mnie- nie.

CS:, Dlaczego?

KL: Nie wiem może uważają, że jestem na tyle niezależny albo za bardzo niezależny, więc jak się odezwą to wręcz przeciwnie zrobię wbrew. Ale na prawdę nikt nie odzywał się do mnie językiem politycznym ani żaden z polityków nie próbował interweniować.

CS: A do innych członków rad nadzorczych słyszał pan o czymś takim?

KL: Proszę zapytać innych, ja nie słyszałem.

CS: A czy powinien być wpływ polityki na Orlen?

KL: Moim zdaniem zdecydowanie nie. To znaczy na tym poziomie, na którym jest, bo dlatego że mówienie o tym, że największe przedsiębiorstwo w Polsce ma być niezauważane przez polityków i ma polityki nie zauważać jest nieporozumieniem. Natomiast to żeby ktoś obsadzał stanowiska wpływał na wewnętrzną politykę a to nie.

CS: To zaraz do stanowisk wrócimy. Powiedział pan takie zdanie, że nie może być takiej sytuacji, że Orlen nie będzie zauważał polityki. Co to znaczy według pana?

KL: To znaczy, że Orlen musi brać pod uwagę w swojej polityce wewnętrznej pewne parametry bezpieczeństwa paliwowego kraju. To znaczy wyobrażam sobie, że w interesie swoim a także w interesie całej gospodarki tak wielka firma powinna dywersyfikować źródła zaopatrzenia. To nie ulega wątpliwości tutaj ten interes jest zresztą wspólny także trzeba patrzeć w przyszłość i antycypować sytuację polityczną. To np. jest kwestia stosunku do rurociągu Odessa-Brody do dywersyfikowania zaopatrzenia w ropę z kierunków morza Kaspijskiego. To jest wreszcie poszukiwanie wiarygodnych partnerów, którzy mogą być także dostawcami.

CS: Myśli pan, że dożyjemy czasów, kiedy dostawy ropy do Orlenu nie będą płynęły tylko wschodniego wyłącznie ze wschodniego kierunku? Bo na razie dywersyfikacja to jest tylko i wyłącznie słowo, to jest slogan.

KL: To zależy jak długo jeszcze będziemy żyli ja wierzę, że będę żyć długo.

CS: To ile lat jeszcze potrzeba na to?

KL: Nie wiem.

CS: A oprócz lat potrzeba rozumiem woli politycznej.

KL: Mnie się wydaje, że wola polityczna i świadomość potrzeby takich rozwiązań rośnie.

CS: Wróćmy do owych stanowisk. Potrafi sobie pan wyobrazić rzecz opisywaną przez byłego ministra skarbu Wiesława Karczmarka, że oto minister skarbu dostaje w Kancelarii Premiera i w Kancelarii Prezydenta listę z nazwiskami nowych członków, nowej rady nadzorczej koncernu PKN Orlen?

KL: Wydaje mi się, że to już jest przeszłość. O tyle o ile ja znam pana premiera Belkę i innych ministrów nie wpadłoby mi to do głowy po prostu.

CS: A myśli pan, że wcześniej mogło dochodzić do tego typu sytuacji?

KL: Nie wiem ktoś mówi pod przysięgą tego, co mówi. A ja tego słucham i dziwię się.

CS: Gościem Radia PiN 102 fm jest Krzysztof Lis członek rady nadzorczej PKN Orlen. Panie prezesie, szacunek do pieniędzy, akcjonariuszy gotowość do bycia „kapitanem” i niekonieczne doświadczenie w pracy w sektorze paliwowym. Kojarzy pan te zapisy?

KL: Tak, kojarzę.

CS: To są kryteria, według których będzie wybierany nowy prezes zarządu koncernu. Myśli pan, że są tacy ludzie, którzy spełniają takowe właśnie kryteria między innymi?

KL: Wydaje mi się, że tak. Polska giełda ma już swoją historię, są firmy na giełdzie, które udowodniły, że potrafią zarabiać pieniądze, potrafią również dzielić się tymi pieniędzmi z akcjonariuszami w tym akcjonariuszami mniejszościowymi.

CS: To ilu jest takich ludzi w Polsce, którzy mogliby stanąć na czele koncernu, którzy mogliby być takim „kapitanem”? Napisaliście w kryteriach wyboru nowego prezesa.

KL: Pan chce uzyskać ode mnie informację, za którą had hunter dostaje sporo pieniędzy.

CS: Chcę.

KL: Za tanio, za tanio. Nie, mnie oczywiście obowiązuje dyskrecja i nie mogę odpowiadać szczegółowo na tego typu pytania. Są tacy kandydaci, to mogę powiedzieć, wiem to na pewno.

CS: Prasa podaje, że jednym z kandydatów, który cieszy się przede wszystkim zaufaniem ministra skarbu-największego właściciela Orlenu- jest Marek Kossowski obecny prezes PING. Panu się podoba taka kandydatura?

KL: Proszę pana nie mogę tego skomentować to tylko mogę odpowiedzieć no comments

CS: A gdyby jednak Marek Kossowski oficjalnie powiedział, że ubiega się o stanowisko prezesa PKN Orlen, co by mu pan powiedział w prywatnej rozmowie- Panie Marku ma pan szansę?

KL: Staram się nie prowadzić prywatnych rozmów na antenie radia.

CS: Wróćmy do ministra skarbu. Minister skarbu przygotowuje listę spółek prywatnych, w których chce mieć decydujący głos, PKN Orlen jest jedną ze spółek, która jest na czele owej listy. Tak powinno być rzeczywiście?

KL: Wydaje mi się, że jest to spółka wielka ważna i ważna dla bezpieczeństwa paliwowego. Ona powinna działać na rynku regulowanym albowiem rynek paliwowy jest rynkiem regulowanym. I teraz powstaje pytanie: czy ten rynek powinien być regulowany, jakimi narzędziami powinien być regulowany? Czy to powinno być złote veto, złota akcja.

CS: No właśnie tam jest zapis, że skarb państwa będzie mógł blokować decyzje zarządów gdyby taka decyzja była nie pomyśli ministra.

KL: Takiego zapisu być nie może, dlatego że myśli ministrów mogą być bardzo różne. Natomiast, jeżeli tam będą zapisane pewne parametry regulacyjne związane z bezpieczeństwem paliwowym, powiedźmy sobie, że zarząd postanawia złożyć sobie wszystkie dostawy w ręce dostawcy, który jest bardzo mało wiarygodny. No to możemy sobie coś takiego wyobrazić, że regulator rynku chce to wiedzieć wcześniej żeby móc zareagować. A czy on zareaguje w ramach złotego veta czy on zareaguje w ramach polityki regulacyjnych państwa to są zupełnie drugorzędna sprawa.

CS: Czy chce pan powiedzieć, że właśnie takie prawo złotego veta nie powinno przysługiwać skarbowi państwa ze względu na jego polityczność?

KL: Zupełnie nie tak, to znaczy wydaje mi się, że lepiej by było gdyby takie złote veto nie istniało tylko żeby Ministerstwo Gospodarki lub regulator rynku taki jak np. URE taki jak np. Komisja Papierów Wartościowych posiadał narzędzia do określania ram działania przedsiębiorstw wszystkich w tym PKN Orlen i każdego innego koncernu.

CS: Panie prezesie, koncern MOL jest cały czas gotów rozmawiać o połączeniu z PKN-em Myśli pan, że to cały czas jest dobry pomysł?

KL: Nie mogę tego skomentować jako członek rady nadzorczej Orlenu.

CS:, Dlaczego?

KL: Może pan powiedzieć: czy to jest dobry, czy zły pomysł?

CS: To jest pomysł…

KL:, Jaki?

CS: Natomiast trudno mi powiedzieć, nie znam dokładnie, dostatecznie konkretnych parametrów tego typu transakcji. I w związku z tym nie znając tych parametrów nie mogę powiedzieć czy on jest dobry, czy on jest zły.

KL: To na koniec, kiedy będzie nowy prezes Orlenu?

CS: W II połowie września, tak jak było powiedziane.

CS: Mężczyzna czy kobieta?

KL: Ja jestem za postępem, ja jestem z kobietami- zdecydowanie.

CS: A na liście kandydatów są kobiety?

KL: Nie patrzyłem na tą listę nową, bo ona jeszcze nie została sformułowana.

CS:, Ale jest tam trochę nazwisk ze starej listy jeszcze.

KL: Myślę, że tak.

CS: Na starej były?

KL: Myślę, że tak na starej były z tego, co wiem.

CS: Gościem Radia PiN 102 fm był Krzysztof Lis członek rad nadzorczej PKN Orlen. Dziękuję bardzo.

KL: Dziękuję bardzo.
Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki