REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Kredyty bierzemy w poniedziałki – efekt zakazu handlu

Michał Kisiel2019-02-01 11:41analityk Bankier.pl
publikacja
2019-02-01 11:41

Biuro Informacji Kredytowej podsumowało 2018 rok na rynku. W porównaniu z 2017 r. wzrosła wartość wszystkich typów finansowania udzielanego przez banki, SKOK-i i firmy pożyczkowe. Jednak dwucyfrową dynamikę odnotowały tylko pożyczki i kredyty mieszkaniowe.

Kredyty bierzemy w poniedziałki – efekt zakazu handlu
Kredyty bierzemy w poniedziałki – efekt zakazu handlu
fot. leaf / / YAY Foto

627 mld zł – tyle wynosi wartość wszystkich zobowiązań osób fizycznych na koniec 2018 r. Ponad 90 proc. portfela stanowią jednak tylko dwie kategorie – kredyty mieszkaniowe (432 mld zł) i kredyty gotówkowe (148 mld zł).

Jak informuje Biuro Informacji Kredytowej, w 2018 r. wartość nowych kredytów mieszkaniowych była wyższa niż rok wcześniej o 20 proc. Jeszcze wyższą dynamikę odnotowano w przypadku pożyczek pozabankowych – aż 41 proc. W pozostałych przypadkach wzrosty były mniej spektakularne i wahały się od 1 proc. (dla limitów kredytowych) do 7 proc. (kredyty gotówkowe).

Analitycy biura wzięli pod lupę zmiany zachodzące w popycie na kredyty ratalne. Wprowadzenie zakazu handlu w niektóre niedziele przyniosło interesujący skutek. Zakupy na kredyt „przeniosły się” z niedziel na poniedziałki. Liczba podpisanych umów w pozostałe dni tygodni w okresie od kwietnia do grudnia 2018 r. była zbliżona do wyników z poprzedniego roku. Wyraźny skok jest widoczny natomiast w pierwszym dniu tygodnia – z 433 tys. kontraktów w 2017 r. do 523 tys. w 2018 r.

fot. / BIK

Dane BIK pokazują, gdzie przebiega linia oddzielająca część rynku, na której dominującą rolę odgrywają banki od tej, gdzie liczą się przede wszystkim firmy pożyczkowe. W 2018 r. udzielono łącznie 77,9 mld zł finansowania w postaci kredytów gotówkowych i pożyczek. Za ponad 90 proc. tej kwoty odpowiada sprzedaż banków. Udział instytucji bankowych spada jednak wraz ze zmniejszaniem się kwoty, na którą opiewa umowa.

fot. / / BIK

W przypadku kontraktów na kwoty do 4 tys. zł przewagę mają już firmy pożyczkowe. W przedziale pożyczek do 2 tys. zł dominacja niebankowych konkurentów jest bardzo wyraźna. Odpowiadają oni z dwie trzecie udzielonego finansowania.

fot. / / BIK

Informacje gromadzone przez Biuro Informacji Kredytowej potwierdzają także popularny stereotyp – firmy pożyczkowe mają najmłodszych klientów, a SKOK-i – najstarszych. 20-latkowie stanowią 4 proc. nieubankowionej klienteli instytucji udzielających pożyczek. Z kolei w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych najliczniejszą grupę stanowią osoby w wieku od 66 do 70 lat.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (3)

dodaj komentarz
do_niczego
A po co bierzemy kredyty,przecież kiedyś jeden polityk,nazywa się D.TUSK mówił że wchodzimy do UE,cytuję "BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ" miały być wysokie zarobki a są tylko wysokie koszty życia na poziomie UE.
mhm
Jak chcesz mieć wysokie zarobki, to musisz się wziąć do roboty.
A jeśli jesteś do niczego, to nie dziw się, że mało zarabiasz...
samsza
Młodzi ludzie zamiast się stresować rozpustą poprzednich pokoleń i o chlebie i wodzie spłacać dług, przyjęli racjonalną metodę przesunięcia problemu w czasie. Prof. Rybiński przy kryzysie 2008 opisywał to kopaniem puszki. A jak zabraknie na emerytury lub leczenie starszych pokażą kieszenie "pełne" kredytów i odp.. się.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki