W środowe popołudnie, gdy wszyscy w zniecierpliwieniu oczekiwali komunikatu dotyczącego stóp procentowych, na stronie banku centralnego pojawiła się inna informacja. Zarząd NBP informował w niej, że "uznaje postępowanie członka zarządu NBP Pawła Muchy za nieakceptowalne". O co chodzi?


W NBP trwa konflikt. Rozgrywa się on pomiędzy zarządem banku, głównie prezesem Adamem Glapińskim, a Pawłem Muchą, który do zarządu został wskazany przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego?
Co więcej, w czwartkowe popołudnie dowiedzieliśmy się, że ów konflikt szefa NBP z Pawłem Muchą mógłby stanowić podstawę do... postawienia Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu.
Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, pojawił się pomysł, aby dotychczasowa opozycja postawiła Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, bo to automatycznie oznaczałoby zawieszenie prezesa Narodowego Banku Polskiego w pełnieniu obowiązków. Mówi o tym artykuł 11 ustawy o Trybunale Stanu. Gdyby został uznany winnym - daje to możliwość jego odwołania.
Potrzebną liczbą głosów (połowa Sejmu) opozycja będzie dysponować już w poniedziałek, 13 listopada, podczas pierwszego posiedzenia nowego Sejmu. Do złożenia wniosku wystarczą podpisy 115 posłów.
Co Mucha zarzuca NBP?
Okazuje się, że Paweł Mucha opublikował pisma do członków Rady Polityki Pieniężnej, w których zarzuca między innymi, że "kopie protokołów posiedzeń RPP nie są w ogóle udostępniane co najmniej części członków zarządu NBP". Dodał też, że "w praktyce działania organów NBP dochodzi do istotnych i mających kluczowe znaczenie dla funkcjonowania banku centralnego przekroczeń".
Pismo w sprawie niewykonywania obowiązków przez Prezesa NBP Adama Glapińskiego s. 1 pic.twitter.com/Fcu6VFaOT9
— Paweł Mucha (@MuchaPK) November 8, 2023
Bank zabiera głos
"W związku z zachowaniami pana Pawła Muchy, członka zarządu NBP, na przestrzeni 2023 r., zarząd Narodowego Banku Polskiego stwierdza, co następuje:
za nieakceptowalne uznaje się postępowanie pana Pawła Muchy, członka zarządu NBP, w szczególności polegające na wytwarzaniu atmosfery zagrożenia, rozliczeń, konfliktu, bezpodstawnych próbach narzucania wyłącznie własnego punktu widzenia, bezzasadnej krytyce współpracowników i Prezesa NBP, a także wszystkie inne działania sprzeczne z Zasadami Etyki Pracowników Narodowego Banku Polskiego"
- napisano w komunikacie, który pojawił się w środę po południu.
"Wbrew podnoszonym zarzutom przez pana Pawła Muchę, członka zarządu NBP, a także pomimo postępowania, o którym mowa w ust. 1, zarząd Narodowego Banku Polskiego wykonuje wszystkie zadania w niezakłócony sposób, skutecznie i zgodnie z prawem". A "zgodnie ze schematem organizacyjnym NBP, ważnym od 24 marca br., Paweł Mucha nie sprawuje nadzoru nad żadnym departamentem NBP" - dodano.
Mucha odnosi się do komunikatu banku
Mucha w odpowiedzi zaznacza, że stanowisko zarządu z dnia 2.11 podjęto wbrew przepisom prawa, naruszając jego dobra osobiste, a "wprowadzone ono zostało pod obrady sprzecznie z Regulaminem Zarządu w punkcie Informacja o sprawach bieżących" - zaczyna Mucha. "Co więcej stanowisko to przegłosowane zostało przy nieobecności jednego z Członków Zarządu, który nie miał o nim żadnej wiedzy i dwóch głosach przeciwnych spośród obecnych na posiedzeniu" - dodaje.
Przeczytaj także
"Kierując się dobrem banku centralnego, a także potrzebą zapewnienia legalności, celowości oraz rzetelności działań organów NBP przedstawię Państwu za chwilę szersze oświadczenie, oraz treść pism skierowanych przeze mnie do członków Rady Polityki Pieniężnej. [...] To skierowanie tych pism do całego składu RPP (członkowie powołani przez Prezydenta RP, Sejm oraz Senat) skutkowało publikacją „stanowiska Zarządu NBP” ze szkodą dla reputacji banku. Będę w tej sprawie konsekwentny niezależnie od okoliczności. Prawa trzeba po prostu przestrzegać. " - odbija piłeczkę Mucha.
I dodaje: "Skrajny serwilizm wobec Prezesa NBP nie leży w interesie banku centralnego, Rzeczypospolitej, Zarządu NBP, a nawet jego własnym. Szczególna rola to też szczególna odpowiedzialność. A tą kształtuje nie sympatia akolitów tylko treść prawa."
Oświadczenie s. 1 pic.twitter.com/y7a1yju54k
— Paweł Mucha (@MuchaPK) November 8, 2023
W oświadczeniu czytamy między innymi, że "nie znając treści protokołów z posiedzeń RPP, ani nie mając pełnej informacji o przekazywaniu materiałów z zarządu na Radę, nie jestem w stanie stwierdzić czy Rada Polityki Pieniężnej ma wiedzę o powyższych okolicznościach". [...] "Status i zadania Zarządu NBP uzasadniają niewątpliwie z racji niezbędności da wykonywanej pracy dostęp do protokołów z posiedzeń RPP dla Członków Zarządu NBP, o którym to dostępie zresztą wprost stanowi Regulamin RPP". "Obowiązek udostępnienia kopii protokołów z posiedzenia RPP aktualizuje się najdalej z chwilą zgłoszenia takiego żądania przez Członka Zarządu NBP, a prezes NBP (będący zarazem Przewodniczącym RPP), ma prawny obowiązek udostępnienia żądanego protokołu".
Mucha zwrócił się w piśmie do prezesa NBP, a także do wszystkich członków RPP o "niezwłocznie podjęcie wszelkich niezbędnych działań w celu przywrócenia zgodności z prawem działania organów banku centralnego, zapewnienie ich odpowiedniego współdziałania, przestrzegania postanowień Regulaminu Zarządu NBP oraz Regulaminu RPP, w tym udostępnienia kopii protokołów z posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej z okresu mojej kadencji, z zachowaniem procedur określonych przepisami ustaw oraz regulacji wewnętrznych NBP".
Konflikt nie zaczął się wczoraj
Kilka dni temu w portalu Salon24 osoba o pseudonimie "brek" opublikowała wpis o tytule "Bizancjum Muchy w NBP", w którym czytamy, że jako że Paweł Mucha nie sprawuje nadzoru nad żadnym departamentem, to "w praktyce oznacza, że nic w banku nie robi". "Ponoć przyczyną jest konflikt Muchy z Zarządem NBP o jego wynagrodzenie i inne przywileje w połączeniu z olbrzymimi ambicjami Muchy, które sięgają ponoć nawet kandydowania w najbliższych wyborach prezydenckich. Mimo dużych braków kompetencyjnych i małego doświadczenia w sprawach gospodarki i bankowości, Mucha walczy o radykalne podwyższenie jego pensji do poziomu Prezes Marty Kightley i chciałby przejąć jej rolę pierwszego zastępcy Prezesa NBP, co daje większe wynagrodzenie, premie, nagrody oraz funkcje reprezentacyjne, w tym możliwość pojawiania się w mediach i spotkań międzynarodowych" - pisze "brek".
Paweł Mucha do NBP został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę 15 sierpnia 2022 roku. Mucha pracę rozpoczął 1 września. Wcześniej zajmował stanowisko społecznego doradcy prezydenta, a w 2021 roku był doradcą prezesa NBP.
KWS
























































