REKLAMA
TYLKO U NAS

Kolekcjoner mieszkań z PO poprzestał na 12. Oświadczenie majątkowe Roberta Kropiwnickiego

2025-06-10 12:00
publikacja
2025-06-10 12:00

Robert Kropiwnicki z PO jest właścicielem 12 mieszkań, których łączna powierzchnia to około 650 m kwadratowych. Dochód z posad rządowych jak się okazuje według najnowszego oświadczenia majątkowego i tak jest wyższy niż przychód z najmu mieszkań. Lecz oprócz dochodów, wiceminister wykazał także i wierzytelności. 

Kolekcjoner mieszkań z PO poprzestał na 12. Oświadczenie majątkowe Roberta Kropiwnickiego
Kolekcjoner mieszkań z PO poprzestał na 12. Oświadczenie majątkowe Roberta Kropiwnickiego
fot. GRZEGORZ KRZYZEWSKI / / FOTONEWS

W 2024 roku Robert Kropiwnicki zarobił 740 201,67 gr. Na tę kwotę składają się na nią: 

  • dieta poselska - 48 099,96 zł,
  • dochód z funkcji sekretarza stanu - 210 131,11 zł,
  • dochód z funkcji członka Komisji Weryfikacyjnej - 163 291 zł,
  • przychód z najmu mieszkań - 142 134,70 zł,
  • dieta członka Krajowej Rady Sądownictwa - 176 544,09 zł.

Polityk PO zgromadził oszczędności w trzech walutach: ok. 637 tys. zł, 580 euro i 210 dolarów USA. 

W przypadku kredytów hipotecznych posiada jeden w złotych w Santanderze na kwotę 63 tys., drugi we frankach w ING BŚ na kwotę 122 tys. Dodatkowo polityk posiada także kredyt w rachunku bieżącym na 60 tys. zł. 

W oświadczeniu majątkowym wymienia także swoje 12 mieszkań. Oto ich lista:

  1. mieszkanie o powierzchni 100 m kw o wartości 550 tys. zł, które wymienia jako główne
  2. mieszkanie o powierzchni 42 m kw o wartości 252 tys. zł, 
  3. mieszkanie o powierzchni 41 m kw o wartości 246 tys. zł, 
  4. mieszkanie o powierzchni 37 m kw o wartości 220 tys. zł, 
  5. mieszkanie o powierzchni 46 m kw o wartości 276 tys. zł, 
  6. mieszkanie o powierzchni 44 m kw o wartości 264 tys. zł, 
  7. mieszkanie o powierzchni 46 m kw o wartości 276 tys. zł, 
  8. mieszkanie o powierzchni 34 m kw o wartości 186 tys. zł, 
  9. mieszkanie o powierzchni 59 m kw o wartości 354 tys. zł, 
  10. mieszkanie o powierzchni 53 m kw o wartości 318 tys. zł, 
  11. mieszkanie o powierzchni 86 m kw o wartości 388 tys. zł, 
  12. mieszkanie o powierzchni 54 m kw o wartości 324 tys. zł. 

Dodatkowo jest także właścicielem gruntu. 4,22 ha oszacowano na 450 tys. zł. I garaż za ok. 20 tys. zł. 

Jeździ Skodą Superb z 2013 roku. 

opr. aw

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (38)

dodaj komentarz
pzu76
Z polityki, z różnych komisji wyciągają po 500k rocznie, biedna ta polityka
ad_obervatorek
Bidulek jest na różnych dietach.
incitatus
Te mieszkania w Radomiu czy w Sosnowcu? I tak może się cieszyć że od czasu do czasu ktoś to wynajmuje. Natomiast warto się tego pozbyć czym prędzej póki miasto nie wrzuci na rynek mieszkań za 1 PLN, desperacko starając się zachęcić lidzi do wprowadzenia się do obumierającego miasta.
sammler
No właśnie też się zastanawiam... Średnio wycenia je na 6k/m2. To chyba nawet na Sosnowiec się nie łapie...

Gdzie jest CBA?
lukaszslask
Jak jakis wariat bedzie probowal sprzedac mieszkanie w kato za 20 tys m2 czyli dwa miliony zlotych za 100 m2 lub pol miliona za garaz to taka jest cena???
Liczy sie zakup,bo to jest cena rynkowa
Ipony tez wychodza za 7 tys po czym spadaja do 5 tys
lukaszslask
I tu sie z Wami nie zgadzam…
Powinno sie wpisywac cene zakupu,a nie cene za jaka dzisiaj jakis deweloper probuje sprzedac…
sammler
Po pierwsze, nie masz racji - być może nie bierzesz pod uwagę, że oświadczenie majątkowe składa się co roku, a dodatkowo na początek i koniec kadencji. Jeśli nawet w przepisach nie wskazano dosłownie, jaką wartość należy podawać (nominalną/księgową/historyczną czy rynkową/bieżącą), to z wykładni TELEOLOGICZNEJ jednoznacznie wynika,Po pierwsze, nie masz racji - być może nie bierzesz pod uwagę, że oświadczenie majątkowe składa się co roku, a dodatkowo na początek i koniec kadencji. Jeśli nawet w przepisach nie wskazano dosłownie, jaką wartość należy podawać (nominalną/księgową/historyczną czy rynkową/bieżącą), to z wykładni TELEOLOGICZNEJ jednoznacznie wynika, że chodzi o wartość rynkową/bieżącą.

Dlaczego? Bo w oświadczeniach NIE chodzi o to, byś raz "zeznał", co masz, tylko by dało się ŚLEDZIĆ zmiany w twoim majątku i dochodach PRZEZ CAŁY OKRES sprawowania funkcji publicznej. A to się da SKUTECZNIE (czyli zgodnie z celem odnośnych przepisów - znów: wykładnia teleologiczna) zrobić tylko wtedy, gdy będziesz znał wartość RYNKOWĄ majątku. Dlaczego? Bo na 99,99% sprzedasz jakieś składniki swojego majątku po cenie rynkowej (z definicji dlatego nazywamy ją właśnie rynkową), a NIE po cenie nabycia (często sprzed np. kilkudziesięciu lat w przypadku nieruchomości). A tylko wtedy, gdy będziesz wiedział, za ile ktoś był w stanie sprzedać (plus minus oczywiście, nie chodzi o wycenę co do grosza), będziesz mógł - w powiązaniu z informacją o dochodach i oszczędnościach - ocenić, czy jakiś funkcjonariusz publiczny nie czerpie dochodów ze źródeł nieujawnionych czy innych.

TYLKO wtedy oświadczenia mają sens, gdy przyjmiemy taką interpretację. Bo tylko przy CAŁOŚCIOWYM spojrzeniu na stan majątkowy danej osoby (dochody, majątek, oszczędności/inwestycje) jesteśmy w stanie stwierdzić, czy tam jest wszystko OK. Jeśli wyjmiemy jakiś składnik majątku spod reżimu wyceny rynkowej, to wszystko (składanie oświadczeń) traci sens.

I nie dotyczy to tylko nieruchomości. Widziałem oświadczenia, gdzie wykazywano... bitcoiny. Też chcesz powiedzieć, że jeśli ktoś kupił go za 10 centów, dziś taką jego wartość powinien wykazać?

To, że składający te oświadczenia ZANIŻAJĄ wartość swojego majątku, korzystając z pretekstu, że niby nie wiedzą, jaką podać (gdy to samo prawo często SAMI tworzyli) świadczy tylko jak najgorzej o nich (żadnego więcej prawa nie powinni tworzyć, skoro nie potrafią go nawet interpretować).

Co więcej... jest jeszcze gorzej. Bo np. większość oprócz nieruchomości wykazuje również samochody. A z nimi... jest dokładnie na odwrót niż z nieruchomościami. Tzn. bardzo tracą na wartości z czasem. I tutaj już szanowni zobowiązani nie mają problemu z tym, by... znów wykazać niższą wartość, czyli... rynkową/bieżącą. Dokładnie odwrotnie niż przy nieruchomościach... Im więc raczej nie chodzi o to, że SERIO nie wiedzą, jaką wartość podawać - oni z premedytacją dążą do zaniżania swojego majątku.

A takie oświadczenie stanowi podstawę do odpowiedzialności karnej ściganej z urzędu. W bardzo wielu takie właśnie niespójności są obecne, a CBA i prokuratora nie widać :/ Nie widać ich nawet (a może szczególnie) gdy taka np. Gałecka w ogóle "zapomni" wpisać do oświadczenia dom xD Choć Nowaka za zegarek wart 10 tys. ścigali do skutku...
sammler odpowiada sammler
> gdy taka np. Gałecka

Sorry, Gajewska, rzecz jasna ;)
prawdziwynierobot
garaż za 20 tys - chętnie bym kupił po tyle.
o cenach pozostałych mieszkań nie wspomnę.
ale dochody z naszych podatków ładne osiąga - tu komisja, tam komisja i cyk 10 tys miesięcznie leci za każdą

Powiązane: Zarobki i majątki polityków

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki