REKLAMA

Karta kredytowa znika, dług zostaje. Zagadkowa autospłata w PKO BP

Aldona Derdziak2025-08-12 06:00redaktorka Bankier.pl
publikacja
2025-08-12 06:00

Okres wypowiedzenia umowy o kartę kredytową zwykle pozwala klientowi na ewentualną zmianę zdania i rozliczenie się z bankiem z naliczonych opłat i prowizji. Jeśli w międzyczasie wykonamy jakąkolwiek transakcję, trzeba będzie ją spłacić, zanim limit kredytowy zostanie zamknięty. Automatyczna spłata na karcie powinna pomóc w regulowaniu należności, problem jednak pojawia się, kiedy funkcjonalność… nie zadziała.

Karta kredytowa znika, dług zostaje. Zagadkowa autospłata w PKO BP
Karta kredytowa znika, dług zostaje. Zagadkowa autospłata w PKO BP
fot. fizkes / / Shutterstock

Zakończenie relacji z bankiem to dla wielu klientów sytuacja, w której z jednej strony spotykają się z namowami do rezygnacji ze swojej decyzji, a z drugiej z koniecznością uregulowania różnych zobowiązań wobec instytucji finansowej. W przypadku kart kredytowych jest to bardziej skomplikowane, obowiązują tu bowiem okresy rozliczeniowe, które nie są równoznaczne z miesiącami kalendarzowymi. Z tego względu w okresie wypowiedzenia klient powinien rozliczyć się z bankiem z wszystkich zaległych transakcji, aby limit kredytowy został całkowicie zamknięty. Pomaga w tym opcja automatycznej spłaty, dzięki której bank pobiera część lub całość zadłużenia z konta osobistego, jeśli jednak usługa nie działa poprawnie, klient zostaje z zobowiązaniem do uregulowania we własnym zakresie. W takiej sytuacji znalazł się nasz czytelnik.

Pechowa płatność w okresie wypowiedzenia

Pan Dariusz (imię zmienione) od kilku lat posiadał w PKO BP konto osobiste i kartę kredytową, z której regularnie korzystał. Na karcie miał ustawioną automatyczną spłatę całości zadłużenia, dzięki czemu nie musiał pamiętać o samodzielnym regulowaniu zobowiązań z przyznanego limitu kredytowego. W maju klient postanowił wypowiedzieć umowę o kartę kredytową, udał się zatem do oddziału banku, gdzie dopełnił formalności i od razu spłacił istniejące zadłużenie. Na początku czerwca p. Dariusz płacił Blikiem w Internecie, ale zapomniał, że jako źródło płatności miał ustawioną kartę kredytową. Pomimo okresu wypowiedzenia transakcja została zrealizowana, ale klient nie zwrócił na to większej uwagi, przekonany, że bank sam pobierze należność z konta.

Karty brak, bank dzwoni z przypomnieniem

W natłoku obowiązków p. Dariusz zapomniał o pechowej płatności, tym bardziej, że karta kredytowa zniknęła już z bankowości elektronicznej. W aplikacji mobilnej klient widział tylko limit kredytowy, pomniejszony o dokonaną transakcję, ale nie było tam możliwości spłaty. Ostatni wyciąg datowany był na połowę czerwca, ale w lipcu p. Dariusz nie otrzymał już kolejnego na skrzynkę mailową.

Na początku sierpnia z naszym czytelnikiem skontaktował się telefonicznie pracownik PKO BP, prosząc o spłatę zaległości wraz z odsetkami. Pan Dariusz zauważył, że nie miał możliwości samodzielnej spłaty, bo karta zniknęła z systemu, ale uregulował należność od razu po tym, jak konsultant zweryfikował swoją tożsamość i podał numer konta do przelewu. Następnego dnia limit kredytowy został całkowicie zamknięty.

Automatyczna spłata tylko w teorii?

W historii zastanawiający jest fakt, że klient miał na karcie kredytowej ustawioną automatyczną spłatę. Można było oczekiwać, że usługa zadziała także w okresie wypowiedzenia, tymczasem p. Dariusz po wykonaniu feralnej transakcji został z zaległością, której bank nie pobrał automatycznie z konta. Na ostatnim wyciągu widniała także informacja, która wzbudziła zdziwienie czytelnika:

Komunikat dotyczący umowy o kartę kredytową w trakcie wypowiedzenia. Transakcje nieujęte na tym zestawieniu spłać samodzielnie. Uwaga - autospłata zadziała tylko dla transakcji ujętych na zestawieniu.

Na czerwcowym wyciągu widniała zarówno spłata całości zadłużenia, związana z wypowiedzeniem umowy, jak i pechowa płatność Blikiem, zatem zgodnie z powyższym zapisem automatyczna spłata powinna zadziałać. Tak się jednak nie stało, dlatego klient złożył reklamację i obecnie oczekuje na jej rozpatrzenie.

Bankier.pl

PKO BP wyjaśnia

O sprawę pana Dariusza zapytaliśmy Biuro Prasowe PKO BP. Ze względu na tajemnicę bankową bank nie mógł odnieść się do konkretnej sytuacji klienta, ale poinformował nas, że automatyczna spłata jest możliwa pod warunkiem zapewnienia odpowiednich środków na rachunku.

Specyficznym momentem jest okres wypowiedzenia umowy o kartę kredytową. Po złożeniu takiej dyspozycji generowane jest ostatnie „Zestawienie operacji” (z autospłatą), na którym umieszczamy taki komunikat.  
Klient ma prawo korzystać z karty do ostatniego dnia umowy, ale wszystkie transakcje dokonane po otrzymaniu ostatniego zestawienia powinien spłacić samodzielnie. – wyjaśnia Małgorzata Witkowska, Ekspert PKO BP.

Czytelnik zwraca uwagę, że pechowa transakcja była ujęta na ostatnim zestawieniu, powinna więc zostać rozliczona automatycznie. Bank jest w trakcie rozpatrywania reklamacji, czekamy na jej rezultat. 

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
linkolln
Dobrze, że zmieniliście dane i pan Dariusz, to nie pan Dariusz. Nawet nie chce myśleć, co by mogło się stać, gdyby wyszło na jaw, że to tak naprawdę chodzi o pana Staszka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki