REKLAMA

KE chce zakazu importu gazu z Rosji ze skutkiem natychmiastowym

2025-06-17 15:16, akt.2025-06-17 16:55
publikacja
2025-06-17 15:16
aktualizacja
2025-06-17 16:55

Komisja Europejska przedstawiła we wtorek projekt rozporządzenia, na mocy którego 1 stycznia 2028 r. Unia całkowicie wygasi import rosyjskiego gazu, także LNG. Zakaz importu wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r., ale zastosowane wyjątki sprawią, że na całkowite odejście trzeba będzie poczekać.

KE chce zakazu importu gazu z Rosji ze skutkiem natychmiastowym
KE chce zakazu importu gazu z Rosji ze skutkiem natychmiastowym
fot. sdf_qwe / / Shutterstock

"Przez długi czas nasze zależności energetyczne szkodziły Europie" - powiedział komisarz ds. energii Dan Joergensen. "To już długo nie potrwa" - zadeklarował.

Na mocy projektowanego rozporządzenia zakaz importu rosyjskiego gazu wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r. Rozporządzenie dotyczy gazu sprowadzanego gazociągami, jak i w formie skroplonej. Obowiązywać będą jednak od niego dwa wyjątki, które sprawią, że całkowite wygaszenie importu rosyjskiego gazu nastąpi 1 stycznia 2028 r.

Z zakazu zostaną wyłączone umowy długoterminowe podpisane do 17 czerwca 2025 r. Nie obejmie on też krajów otoczonych lądem; tym wyjątkiem zainteresowane będą Słowacją i Węgry, które sprzeciwiają się wprowadzeniu zakazu.

Oba kraje nie będą jednak mogły zawetować zmian, ponieważ unijne rozporządzenia są uchwalane większością kwalifikowaną w Radzie UE (potrzebne jest poparcie 15 państw członkowskich, których liczba mieszkańców stanowi 65 proc. ludności UE); jednomyślnie przyjmowane są sankcje.

Joergensen odniósł się do spekulacji, że Węgry i Słowacja nie wdrożą zakazu. Jak powiedział, rozumie sytuację krajów bez dostępu do morza, które nie mają łatwego dostępu do LNG, ale KE jest gotowa pośredniczyć w rozmowach na temat współpracy w tym zakresie z krajami ościennymi. "Nawet jeśli ostatecznie zdecydują się nie poprzeć tych przepisów, to - jak ze wszystkimi przepisami w Unii - w przypadku niezastosowania się do nich Unia ma zasady, według których będą postępować, aby zmusić państwa do ich stosowania" - podkreślił komisarz.

Jak czytamy w rozporządzeniu, w odniesieniu do istniejących krótkoterminowych kontraktów zakaz będzie obowiązywał od 17 czerwca 2026 r. dla tych importerów, którzy mogą wykazać organom celnym, że zostały one zawarte przed 17 czerwca 2025 r. i nie zostały zmienione po tym terminie.

Zakaz będzie obowiązywać "ze skutkiem natychmiastowym", co oznacza, że kraje członkowskie nie będą musiały same wprowadzać go do krajowych przepisów i wycofywać się z zawartych zobowiązań.

Ma to uniemożliwić Gazpromowi domaganie się odszkodowań przed sądami arbitrażowymi w przypadku umów długoterminowych. Pytany o to, kto je zapłaci, jeśli mimo to zapadną takie wyroki, Joergensen odpowiedział, że celowo KE proponuje zakaz, a nie sankcje, bo w ten sposób będziemy mieli do czynienia z siłą wyższą - kraje nie będą ponosić odpowiedzialności prawnej, bo to nie one będą łamać umowę.

Obecnie według KE do Unii importowanych jest 35 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu, z czego większość - 20 mld - stanowi gaz skroplony. Rosyjski LNG trafia do czterech krajów członkowskich: Francji, Hiszpanii, Belgii i Holandii. 15 mld trafia Tureckim Potokiem na Słowację, Węgry i do Grecji.

Aby wprowadzić w życie zakaz i zminimalizować ryzyko jego obchodzenia, KE proponuje ustanowienie systemu kontroli importu. Chce też monitorować wdrażanie zakazu, nakładając na kraje członkowskie obowiązek przedkładania planów wygaszania rosyjskich paliw kopalnych.

W planach tych państwa będą musiały również pokazać, jak zamierzają wygasić import rosyjskiej ropy. W 2024 r. z Rosji na rynek europejski trafiło 13 mln ton tego surowca. KE zaproponowała wygaszenie dostaw z końcem 2027 r.

Chociaż Unia w odpowiedzi na agresję na Ukrainę nałożyła na Rosję szereg obostrzeń, znacząco ograniczając współpracę w wielu sektorach, gaz i ropa z tego kierunku pozostały częścią europejskiego miksu energetycznego. W 2024 r. import nawet zaczął rosnąć - do Unii trafiły 52 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu (32 mld gazociągami i 20 mld w formie skroplonej).

Według KE udało się jednak osiągnąć znaczące postępy - pomimo odbicia w 2024 r. rosyjski gaz stanowił zaledwie 19 proc. całości dostaw tego surowca do Unii; w 2021 r. było to 45 proc. W związku z wygaszeniem tranzytu gazu przez Ukrainę KE prognozowała, że w tym roku odsetek ten powinien spaść do 13 proc.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

mce/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (19)

dodaj komentarz
nierzad
Prosciej,taniej i bezpieczniej jest zlikwidowac komisje europejska
men24a
Coś czuję że zaczyna wam śmierdzieć amerykański gaz i chcecie powrotu do rosyjskiego czy się mylę ?
goscgumka
Jedyne co tu śmierdzi to twoje onuce.
Mylę się?
taki-ktos-jak-ja
Ku chwale USA i jego gazu skroplonego.
goscgumka
Może zróbmy referendum?
sterl
Dużo taniej i prościej zmienić KE?
pstrzezek
Z taki wyczuciem czasu to za dwa lata KE ogłosi koniec pandemii COVID'a
po_co
To jest po prostu głupota, mamy źródło taniego gazu przy samym nosie, moglibyśmy podpisać doskonałe umowy handlowe i rozwijać się w ekspresowym tempie ale ludzie wolą głosować i wybierać rządy które wszelkie inwestycje i szanse likwidują na naszych oczach.

Dwa liczące się imperia światowe USA i Chiny, kpią sobie z "dobrych
To jest po prostu głupota, mamy źródło taniego gazu przy samym nosie, moglibyśmy podpisać doskonałe umowy handlowe i rozwijać się w ekspresowym tempie ale ludzie wolą głosować i wybierać rządy które wszelkie inwestycje i szanse likwidują na naszych oczach.

Dwa liczące się imperia światowe USA i Chiny, kpią sobie z "dobrych manier", z ograniczeń emisji, rozwijają układy produkcję elektroniki, rozwijają produkcję sprzętu wojskowego, rozwijają technologie telekomunikacyjne, rozbudowują sieć satelitarną, komercjalizują loty kosmiczne, walczą o dominację na Księżycu, rozwijają technologie sztucznej inteligencji, tworzą nowoczesny przemysł, a Europa?

Europa walczy o populacje żab z rodziny Ranitomeya, która oczywiście jest gatunkiem nie występującym w żadnym regionie Europy.
Z kontynentu który zdominował świat, staniemy się kontynentem, który zostanie podbity i ubezwłasnowolniony przez swoje własne kolonie.

Francuzi już mierzą się z tym problemem, a my nadal jesteśmy ślepo zapatrzeni w ten sypiący się w szwach konstrukt, zwany Unią Europejską. Rządzony przez przekupionych agentów obcych państw. Co chwilę wychodzi na jaw afera dotycząca łapówek jakie serwował europosłom Katar, Brazyli, Chiny czy USA i co ? I nic. Bo przecież fakt, że cała Europa była zmuszona przez kobietę stojącą na czele PE, do wydania miliardów euro na produkty sprzedawane przez firmę, która załatwiła jej mężowi intratne stanowisko, to oczywiście żaden powód do odwołania jej ze stanowiska.

A wy jak te indyki, które myślą o niedzieli.
men24a
Przecież podziwiałeś Dudę i Morawieckiego jak ci załatwiał niezależny gaz a teraz nowe mądrości tu wylewasz że to UE ?
wizytator
No tak Francja i Niemcy ogarnęły temat gazu po 3 latach wojny to teraz wszyscy zakręcamy kurek. Ale do puki był potrzebny i alternatywy taniej nie było to się ciągnęło. Obłuda w calej okazałości.
Mam wrażenie że te sankcje to uderzają głównie w UE. A już na pewno w zwykłych obywateli.

Powiązane: Wojna gazowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki