Choć w minionym roku średnia inflacja konsumencka była oficjalnie znacznie niższa niż rok wcześniej, to jednak nie zabrakło dóbr, które podrożały w dwucyfrowym tempie. I nie chodzi tu tylko o słynne już masło.


W grudniu 2024 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 4,7% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny. Przy tym średnioroczną inflację CPI za rok 2024 podsumowano na 3,6% względem 11,4% rok wcześniej oraz 14,4% w 2022 r.


Dodajmy do tego, że od listopada 2019 roku inflacja CPI w Polsce niemal cały czas utrzymuje się powyżej 2,5-procentowego celu NBP. Przez poprzednie 60 miesięcy tylko przez 4 miesiące była ona niższa od 2,5%, a przez 18 miesięcy przekraczała 10%.
W rezultacie cel inflacyjny został trwale przekroczony i to zarówno w średnim, jak i długim terminie. Średnia geometryczna inflacji CPI za ostatnie 5 lat ukształtowała się na poziomie 7,42%. Za okres 10 lat było to 4,09%, za poprzednie 20 lat – 3,30%. Wszystko to są wartości istotnie przewyższający 2,5-procentowy cel, który RPP chciałaby osiągnąć „w średnim terminie”.
Co podrożało najmocniej?
Warto przy tym pamiętać, że nie istnieje coś takiego jak obiektywne tempo inflacji, czy też „poziom cen” w gospodarce. Ze względu na zróżnicowanie koszyka zakupowego każdy konsument ma własną, indywidualną stopę inflacji. Nie jest możliwe zmierzenie tempa utraty siły nabywczej pieniądza dla każdego z osobna. Można co najwyżej próbować uśredniać to zjawisko poprzez budowę przeciętnego koszyka inflacyjnego, co usiłuje robić GUS czy inne urzędy statystyczne.
Na szczęście dysponujemy też „twardymi danymi” w postaci zestawienia zmian cen poszczególnych dóbr konsumpcyjnych, które wraz z danymi o CPI dostarczają nam polscy statystycy. To właśnie stąd czerpiemy dane do konstrukcji listy „inflacyjnych hitów”. Zaznaczmy przy tym, że jest to dynamika średnioroczna, czyli porównująca cały okres 2024 roku do 12 miesięcy roku 2023. Jest to inna miara niż porównanie cen z grudnia ’24 do grudnia ’23. Różnice widać zwłaszcza w cenach energii elektrycznej, która w grudniu była aż o 21,2% droższa niż przed rokiem.


Zestawienie za cały rok 2024 otwierają zatem ceny wycieczek zagranicznych, które pomimo umocnienia złotego podrożały aż o 16%. Grubą podwyżkę zafundowały też wodociągi – koszty dostawy wody poszły w górę o 11,9%. W ślad za tym ceny usług kanalizacyjnych wzrosły o 10,9%. Listę dwucyfrowych zwyżek zamykają soki, których ceny wzrosły średnio o 10,7% w skali roku.
Blisko 10-procentowy wzrost cen zanotowały także usługi szpitalne sanatoryjne (9,7%), ceny energii elektrycznej (która w lipcu podrożała o ok. 20%, ale średniorocznie było to „tylko” 9,5%) oraz usługi finansowe (też o 9,5%). Wizyta lekarska kosztowała nas średnio o 9,4% więcej niż przed rokiem, a usługi edukacyjne podrożały w 2024 roku o 9,1%. Rachunki u dentysty po bardzo mocnych zwyżkach w latach poprzednich w ubiegłym roku poszły w górę o 8,9%.
Dopiero dalej na liście mamy herbatę (8,8%) przed masłem, które choć w grudniu było aż o 27,1% droższe niż przed rokiem, to według wyliczeń GUS-u średnio w całym roku kosztowało o 8,7% więcej niż w roku 2023. O tyle samo podrożały wyroby tytoniowe, co „zawdzięczamy” corocznym podwyżkom akcyzy. Z kolei wysokie podwyżki płacy minimalnej przełożyły się na 8,5-procentowy wzrost cen usług fryzjerskich i kosmetycznych oraz podwyżki usług związanych z rekreacją i sportem (o 7,8%) oraz wyższe także o 7,8% cenniki w restauracjach i hotelach.
Drugą dziesiątkę zamykają drożejące w średniorocznym tempie gaz (7,4% średniorocznie, ale aż 17% rdr w grudniu), ubezpieczenia (7,4%) oraz energia cieplna (7,0%) i opieka społeczna (7,0%, która jednak według GUS-u w grudniu nagle potaniała o blisko 24% mdm).
Taniejąca dwudziestka
Uczciwie trzeba też oddać, że były towary, które w 2024 roku potaniały. Statystycy GUS doliczyli się 20 takich przypadków w publikowanej przez siebie (niepełnej) liście wybranych towarów i usług. I tak opał w skali całego roku był o 23,9% tańszy niż przed rokiem (w tym grudniu aż o 35,2% rdr). Sprzęt telekomunikacyjny miał potanieć o 12,8%, audiowizualny, fotograficzny i informatyczny o 11,2%, a samochody osobowe (nowe) o 5,4%. Niższe niż w 2023 roku były też ceny paliw: LPG średnioroczne o 3,9% (w grudniu były o 2,1% wyższe niż rok wcześniej), benzyny o 2,1%, a oleju napędowego o 2,5%.
W związku z tym spadły ceny usług transportowych (o 2,8%). Nieznacznie tańsze były też usługi związane z kulturą (o 0,8%). Niższe niż przed rokiem był też ceny sprzętu agd (o 1,6%) oraz niektórych artykułów spożywczych: mąki o 3,7%, ryżu o 3,1%, wieprzowiny o 0,1%. Były też dobra, które średniorocznie były tańsze niż w 2023 roku, ale już w samym grudniu były zdecydowanie droższe niż przed rokiem. Tutaj znajdziemy m.in. jajka (+6,3% rdr w grudniu, ale -1,4% średniorocznie), drób (7,2% rdr), mleko (4,2% rdr). Zatem gdyby patrzeć tylko na ceny z grudnia, to „deflacyjna lista przebojów” byłaby krótsza.