REKLAMA

Inflacja jak na trampolinie odbija się od rosnących cen energii i usług. Co nas czeka w 2025 r.?

2024-11-01 12:00
publikacja
2024-11-01 12:00

Wzrost cen w ostatnich miesiącach przyspieszył. To efekt wyższych cen energii oraz usług. I choć listopad i grudzień mogą przynieść wyhamowanie wzrostów, to około 5-proc. poziom prawdopodobnie będzie się utrzymywać przez całą pierwszą połowę 2025 roku. Zdaniem dr. Jakuba Rybackiego z PIE dopiero w drugiej połowie inflacja może spaść do ok. 3,5 proc. To może oznaczać, że pierwsza obniżka stóp procentowych nie nastąpi na początku roku.

Inflacja jak na trampolinie odbija się od rosnących cen energii i usług. Co nas czeka w 2025 r.?
Inflacja jak na trampolinie odbija się od rosnących cen energii i usług. Co nas czeka w 2025 r.?
fot. doomu / / Shutterstock

W październiku tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniosło - zgodnie z konsensusem ekonomistów - 5 proc. rok do roku To najwięcej w tym roku i 2,5 raza szybciej niż w marcu, gdy znalazła się najniżej od pięciu lat. Od kwietnia przywrócono jednak VAT na żywność w ramach likwidacji tarcz antyinflacyjnych, co w kolejnych miesiącach powoli (hamulcowym okazała się wojna cenowa między dyskontami) przekładało się na wzrost cen. Od lipca doszło do tego częściowe odmrożenie cen energii.

- Spodziewamy się, że inflacja w październiku będzie zbliżona do 5 proc. Z jednej strony dalej odczuwamy skutki podwyżki rachunków za energię - ceny nośników energii rosną w tempie przekraczającym 10 proc. i to z nami zostanie przez najbliższe miesiące - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Jakub Rybacki, kierownik Zespołu Makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym. - Także wysoka jest inflacja bazowa, czyli ceny produktów przemysłowych oraz usług. Tu szczególnie dużą rolę odgrywają usługi, których ceny rosną w tempie prawie 7 proc. To tempo jest o tyle stabilne, że dalej mamy jednak duży wzrost wynagrodzeń. To napędza koszty pracy, to powoduje inflację w usługach.

We wrześniu towary były droższe niż rok wcześniej o 4,2 proc., a usługi o 6,8 proc. Za artykuły spożywcze średnio trzeba było płacić o 4,7 proc więcej, natomiast ceny nośników energii poszły w górę o 11,4 proc., przy czym najmocniej w przypadku energii elektrycznej (21,2 proc.).

- W listopadzie i grudniu inflacja będzie spadać i pewnie rok zakończymy w okolicach 4,5 proc. Od początku przyszłego roku prawdopodobnie znowu zobaczymy wzrost związany z kolejnymi podwyżkami rachunków za energię. Te wyniki dalej będą oscylować w okolicach 4,5-5 proc., może nawet przekroczą te 5 proc., natomiast pierwsza połowa roku będzie raczej pod tym względem bardzo stabilna - przewiduje ekonomista. - Dalej głównymi czynnikami będą ceny energii i usług. Prawdopodobnie zobaczymy też wzrost cen towarów przemysłowych, co jest trochę pokłosiem rosnących kosztów energii i kosztów pracy.

Według prognoz Polskiego Instytutu Ekonomicznego prawdopodobnie w sierpniu inflacja znajdzie się w dopuszczalnym paśmie odchyleń od celu inflacyjnego. Wynosi on 2,5 proc., dopuszczalne jest jego odchylenie o 1 pkt proc. w górę lub w dół. Pod koniec wakacji wygasną efekty dużych podwyżek rachunków za energię, więc inflacja prawdopodobnie będzie się mieścić między 2,5 a 3,5 proc., być może z chwilowym wybiciem w górę w IV kwartale.

Na tle innych krajów Unii Europejskiej inflacja tzw. zharmonizowana w Polsce znów jest wysoka. Jeszcze w czerwcu nasz kraj był pod tym względem na 10. miejscu, zdecydowanie bliżej środka wspólnotowej stawki niż jej forpoczty. W lipcu przesunął się na czwarte, a w sierpniu i wrześniu powrócił na podium ze wskaźnikiem dwukrotnie wyższym niż średnia dla 27 krajów. We wrześniu inflacja we Wspólnocie wyniosła średnio 2,1 proc., a w strefie euro 1,7 proc.

- W strefie euro inflacja w tym momencie oscyluje blisko celu Europejskiego Banku Centralnego, czyli 2 proc. Niemniej należy zwrócić uwagę, że jest to okupione kosztem bardzo głębokiego spowolnienia gospodarczego. Gospodarka w Niemczech w zasadzie znajduje się w stagnacji, w recesji i to sprawia, że popyt spada i ceny produktów maleją - wyjaśnia dr Jakub Rybacki. - Natomiast w przypadku szybciej rosnących krajów, na przykład Hiszpanii, to inflacja jest wyższa, ale te poziomy są około 3 proc., więc różnica jest jednak diametralnie mniejsza.

Wzrost gospodarczy w UE w III kwartale według wstępnych danych sięgnął 0,9 proc. rok do roku, przy czym w Hiszpanii PKB urósł o 3,4 proc., co było najlepszym wynikiem  (dane odsezonowane), a w największej gospodarce, czyli Niemczech, spadł o 0,2 proc.

To może skłonić Europejski Bank Centralny do dalszych obniżek stóp procentowych. Już w tym roku dokonał cięć trzy razy, a coraz głośniej słychać głosy, że na kolejnym posiedzeniu może dojść do obniżki nawet o 50 punktów bazowych. Na taki ruch zdecydował się we wrześniu amerykański Fed. W tej sytuacji Rada Polityki Pieniężnej może się znaleźć pod presją.

- Rada Polityki Pieniężnej komunikuje chęć do wstrzymywania się z obniżkami stóp procentowych do momentu, kiedy zobaczymy trwały spadek inflacji. Najbliższe miesiące raczej upłyną pod znakiem stabilizacji stóp procentowych, natomiast dyskusje o obniżkach pojawią się od początku przyszłego roku - przypomina kierownik Zespołu Makroekonomii w PIE.

Przewodniczący RPP prof. Adam Glapiński, który wcześniej nie dopuszczał możliwości obniżki przed 2026 rokiem, zmienił narrację i decyzje uzależnia od marcowej projekcji inflacji.

- Jeżeli stopy będą w Polsce wyższe niż w głównych gospodarkach, niż w strefie euro, to jednak zobaczymy umocnienie złotego, które niekoniecznie musi być korzystne dla gospodarki. Co do samej decyzji w Polsce dotyczącej obniżki, prawdopodobnie dojdzie do niej raczej w połowie roku niż na początku marca, choć wszystko zależy od tego, jak będzie się rozwijała sytuacja globalnie. Na pewno głównym punktem zapalnym jest stan globalnej koniunktury. To, jak szybko będzie rosnąć PKB w Polsce, też będzie trochę implikowało to, jak długo będziemy mieli podwyższoną inflację - mówi dr Jakub Rybacki.

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
artur753
Inflacja ma taka być, zubożanie społeczeństwa ciąg dalszy. Giełda na dnie, złotówka leci na łeb. Gospodarka się zwija, fatalne wyniki spółek Skarbu Państwa. Likwidacja 22 letniego "tymczasowego" podatku p. Belki poszła do kosza. Niedługo wszyscy pójdziemy z torbami.
simonsoft8
cienko widzew. trzeba uwagać
peluquero
Czeka nas druga praktycznie taka sama górka, podziękować należy prezesom FED i (no nie będę tu pisał kogo jeszcze, każdy wie) :)
bha
Cóż... Inflacja szczególe w ciągu ostatnich 3 lat jest w detalu cały czas jest wysoka i najwyższa.W detalu ceny rosną i zmieniają się już jak w kalejdoskopie i to nie rzadko co nowa dostawa!. Szczególnie w detalu panuje z roku na rok niestety coraz większa cenowa i % drożyzna na rynku. Wystarczy tylko dokładnie sobie porównać ceny Cóż... Inflacja szczególe w ciągu ostatnich 3 lat jest w detalu cały czas jest wysoka i najwyższa.W detalu ceny rosną i zmieniają się już jak w kalejdoskopie i to nie rzadko co nowa dostawa!. Szczególnie w detalu panuje z roku na rok niestety coraz większa cenowa i % drożyzna na rynku. Wystarczy tylko dokładnie sobie porównać ceny w tym czasie większości % artykułów i produktów a okaże się że większość % z nich wzrosła i podrożała od 40 % w Górę i to nie rzadko, nie rzadko o 100 %!!!. A to już nie jest zwykła inflacja tylko dla mnie panuje już Hiper Inflacja w detalu.Niesyety która z roku na rok daje się finansowo we znaki coraz większej ilości nie tylko domowych budżetów ale wielu już firmom biznesom i usługom spadkiem ich obrotów i Zysków. Niestety to wszystko raczej nic dobrego już nie wróży.
od_redakcji
Bo to jest inflacja sportowa, ceny energii głupcze, czego tu nie rozumiesz?
od_redakcji
A może by tak przeprosić Rosję?
od_redakcji odpowiada od_redakcji
Ale nasi politycy chcą walczyć. Ciekawe jak im kopary opadną, jak odkryją że naród nie jest chętny do tej ich wojny, za polityków i bankierów

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki